Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czarne oczy mojej mamy

Wstydzę sie iśc do ortodonty..

Polecane posty

Gość czarne oczy mojej mamy

mam juz swoje lata(27) iniestety krzywe zęby..wcześniej nosiłam aparat zdejmowany i sie rozprostowały ale od 2 lat nie nosze i wróciły do poprzedniego stanu..idę więc do ortodonty z tymi swoimi krzywakami(zębami)i sie normalnie wsydzę że mając 27 lat mozna miec takie zęby..fakt zaniedbałam je..pocieszam sie myslą ze ten ortodonta juz niejedno w zyciu widział..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciasteczkoczekoladowe12345
hmm wizyta u stomatologa czy ortodaty jest bardzo tremujaca.. ale trzeba znalesc w sobie moc i isc smialo.. w koncu wszystko bedzie dobrze i chcesz poprawic swoj wyglad;) pozdrawiam i zycze powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witaj w klubie
Witaj w klubie, ja też się strasznie wstydzę, a wizyta jest konieczna. Strasznei mi głupio, że tak to wszystko zaniedbałam, nie umiem przełamać tego wstydu, a poza tym, ja strasznie się boję wizyt u stomatologa. Nawet teraz jak to piszę, to mam ciarki na skórze. A wiem, że im dłużej to odwlekam, tym gorzej dla mnie i moich zębów, bo jestem coraz starsza, no i przez te krzywizny zęby psują się o wiele szybciej. Raz już byłam nawet zarejestrowana do ortodonty, poszłam na konkretną godziną i ... uciekłam sprzed gabinetu :(, nie dałam rady tam wejść. Załamka jednym słowem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WIEM COŚ O TYM NIESTETY....
dOSKONALE cIĘ ROZUMIEM- ja jak byłam mała nosiłam aparat ruchomy, nikt wtedy chyba nie słyszał jeszcze o stalych aparatach, albo były dostępne dla nielicznych, potem jak juz pojawiły się na rynku to z kolei moich rodziców nie było na nie stać...jak zarobiłam pierwsza kase to od razu szczęśliwa pobiegłam do ortodonty- niestety trafiłam na STRASZNĄ SUKĘ, gówniarę niewiele starszą ode mnie, która po prostu się ze mnie nabijała w żywe oczy i jeszcze zgarnęła za mnie 50 zł!! WYSZŁAM STAMTĄD ZAŁAMANA, ryczałam przez kilka dni- w końcu namówiłam mamę żeby zadzwoniła do znajomej dentystki i zapytała się czy z moim zgryzem mozna coś jeszcze zrobić, bo ja się oczywiście wstydziłam!! no i znalazła metodę, z której jestem do dzis bardzo zadowolona- jeżeli będzie Cię to interesowało to napisz- wniosek jeste jeden- MUSISZ ZNALEŹĆ JAKIEGOŚ ZAUFANEGO LEKARZA, A NIE JAKIEGOŚ KONOWAŁA, KTÓRY NAWET NIE WIE ILE KRZYWDY MOŻE WYRZĄDZIĆ TAKIEJ OSOBIE ŚMIEJĄC SIĘ Z NIEJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WIEM COŚ O TYM NIESTETY....
Nie myśl że chciałam Cię wystraszyć- Broń Boże- tylko lepiej iść do kogoś sprawdzonego, bo jeżeli trafisz na kogoś takiego jak ja to potem jeszcze gorzej będzie ci się przełamać- A IŚĆ POWINNAŚ- IM SZYBCIEJ TYM LEPIEJ- WIEM COS O TYM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witaj w klubie
Ja, mając 10 lat trafiłam pierwszy raz do ortodonty, była to starsza kobieta i naprawdę straszna. Oczywiście okrzyczała moją Mamę, co tak późno ze mną przyszła, zaczęła grzebać mi w buzi z taką siłą, że dostałąm szczękościsku i wpadłam w wielki jeden ryk. Kazała nosić aparat, ale ja po tej wizycie powiedziałam, że więcej nigdzie nie pójdę i nie chcę żadnego aparatu. Moi rodzice mnie namawiali bardzo długo, tłumaczyli co i jak, ale po tym jak wiedzieli moje reakcje na to co mówię, odpuścili i mam o to do nich straszny żal, nie wiem jak mogli tą sprawę tak zostawić. Potem jak miałam ok. 14 lat nabrałam strasznej ochoty na aparat, zaczął być modny i niestety wtedy moich rodziców nie było na to stać. Dziś mam już 22 lata i nadal krzywe zęby. Przez ten cały czas zbierałam sobie pieniądze na aparat, mam ponad 2 tys., może nie jest to za wiele, ale zbieram nadal, tyle że ja nie dam rady tam pójść. Myślę o tym codziennie, czasem nawet mi się śni jak siedzę na fotelu. Marzę o tym by śmiać się całą buzią, o tym by móc pokazać zęby uśmiechając się, ale to chyba niezbyt realne, bo ten potworny strach i wtyd mi na to nie pozwalają i nie pozwolą :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakby się ze mnie jakaś
laska nabijała to po prostu bym wstała z fotela i wyszła w trakcie. 50 zł płacić ?? Buhahaha jeszcze czego. Jeszcze bym jej nagadała coś chamskiego, że jest beznadziejnym lekarzem i rozpowiem wszystkim znajomym, że tutaj przyjmuje niemiła dla pacjentów kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mialam...
zalozony aparat w wieku chyba 25 lat. I nikt sie ze mnie nie smial i nie mowil ze jestem na to za stara. I powiem wam cos - to byla najlepsza decyzja w moim zyciu. Bo teraz (juz jestem jakis czas po zdjeciu aparatu) moge sie pieknie usmiechac i jestem dumna ze swoich zebow i tez z siebie ze nosilam aparat. Nie wiem czego wy sie wstydzicie. Dla mnie najwiekszy wstyd to bylo usmiechanie sie z takim krzywulcami jakie kiedys mialam. Do ortodonty marsz!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarne oczy mojej mamy
ja własnie chcę miec ładny usmiech, jestem dośc ładna ale przez te zęby to wszyscy się zrażają, do mnie.Dlatego wiem ze musze iśc do ortodonty i jestem umówiona na poniedziałek, 12 czerwca..to jest babka po 30 stce..mam nadzieję ze nie będzie przynajmniej głosno, dziwic się jakie mam krzywe zęby..jak miałam 22 lata to miałam załozony ten zdejmowany, babka która mi go zakładała była super i dlatego nie mam złych wspomnień, ale i tak sie boję.ale wiem ze nie zwieję sprzed gabinetu bo nie mam już sił sie dłużej męczyc chowając te zębiska przed ludzmi..to jest okropne jak np słyszę od koleżanek ze jakis facet chce mnie poznać, poznajemy się, a tu on widzi moje zęby i mina mu rzednie dosłownie-kilka razy byłam w takiej sytuacji..i czas to zmienić..teraz zrozumiałam ze wstyd przed posiadaniem takich zębów jest silniejszy niz strach, przed wizyta u ortodonty,przed leczeniem zębów,przed wyrwaniem moze nawet, przed bólem kiedy aparat rozciąga zęby..wszystko zrobie żeby miec proste ładne zabki..nawet w aparacie będę czuła się lepiej i na pewno będę się usmiechała bo to przeciez nie jest wstyd miec aparat tylko wstyd miec krzywe zęby..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma sie czego wstydzic. Lekarz nie ocenia ciebie, tylko zdrowie, wiec . Poleca, doświadczoną i dośc konkretną ortodontkę panią Danute Mackiewicz. Przyjmuje w gabinecie na Goclawiu, adres tutaj ul. Złotej Wilgi 8/206 03-984 Warszawa Teraz, w ramach promocji, dla pacjentów "internetowych" udziela 10% rabatu na pierwsze zabiegi! http://www.ortodonta-warszawa.pl/kupon-rabatowy.php

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak lekarz nie ocenia pacjenta
wez mnie nie rozsmieszaj ;/ Ile razy bylam u lekarzy i cos mi wytykali ;/ zamiast lagodnie zasugerowac co zrobic wola czlowieka osmieszyc, zazenowac go ... tacy sa polscy lekarze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xzzaaa
idz do dobrego i sprawdzonego lekarza a nie do rzeznika. Polecam Galerie Usmiechu w Krakowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MagdalenkaO
Ja miałam 30 lat gdy dr Iwona Gnach-Olejniczak zakładała mi aparat na zęby!!Pani doktor w ogóle się nie wstydziłam!Jest tak ciepłą i symapatyczną osobą, że wizyty u niej to była czysta przyjemność! Po zdjęciu aparatu nie mogłam uwierzyć, że to swoje zęby widzę w lusteku!!Efekt niesamowity!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 34 lata, a aparat założyłam kilka tygodni temu :D Tak że w każdym wieku taki krok jest możliwy. Do mojej pani doktor chodzą osoby nawet po 50, tak że nie jest to żadne kryterium. Ważne to trafić na dobrego specjalistę, który poprowadzi leczenie w dobrym kierunku :) Ja chodzę do dr Teodorczyk z Rock Your Smile, super lekarka i super człowiek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×