Co stanie się z Polską, gdy już wszyscy wartościowi ludzie z niej wyjadą?

Trawnik.. wystarczą ze 3 porządne potopy aby nie było tak optymistycznie:O.

to przyjadą Ukraińcy, Chińczycy i Murzyni ...

Amant, można by rzec że przeżyliśmy niejeden potop - szwedzki, radziecki, przeżyjemy i \"odpływ\". Zresztą w historii było kilka fal wielkich emigracji - także tej najnowszej. Wg szacunków obecnych w latach 1980 - 89 wyjechało z Polski ponad 1,5 mln ludzi i jakoś nie odmóżdżyło to nam społeczeństwa. Chociaż.... Patrząc na wynik ostatnich wyborów mozna mieć wątpliwości - mam nadzieję że to chwilowa pomroczność jasna i przy następnych bliźniacy et consortes dostaną kopa w kosmos czyli tam gdzie ich miejsce.

Trawnik, ale jednak mówisz o emigracji z lat 70 - 90. A ja wciąż będę się uperać ;) że teraz sytuacja jest trochę inna. A co do tych emerytów, to pewnie macie racje. Może i inne kraje skorzystają? Bo ładnie, tanio, gościnnie... W końcu społeczeństwa się starzeją. Może to jest jakaś szansa dla Polski: bycie krajem spokojnej starości dla Europy?

Laida, mówię o emigracji z lat najdalej 90 bo po pierwsze samam mam takie doswiadczenia a po drugie wiem jak się potoczyły losy tych ludzi później, po wyjeździe. Co do aktualnych emigrantów można jedynie gdybać co z nimi będzie i per analogiam wyciągać wnioski na podstawie tego czego doświadczyli i doświadczają ich poprzednicy. Przypuszczam że tym którzy opuszczali Polskę w latach 80 czy 90 (zwłaszcza tym którym udało się wyrwać z komunistycznego syfu) też się wydawało że nigdy nie wrócą - a jednak wracają. Znam jednego Żyda z Izraela który wyjechał z Polski w stanie wojennym - i wydawało mu się że wyjeżdża na zawsze. Teraz jest w Polsce kilka razy w roku, wykorzystując każdy swój urlop. Zaraził nawet tymi wojażami swą izraelską żonę i dzieci które mu się już tam urodziły.

{ Patrząc na wynik ostatnich wyborów mozna mieć wątpliwości - mam nadzieję że to chwilowa pomroczność jasna i przy następnych bliźniacy et consortes dostaną kopa w kosmos czyli tam gdzie ich miejsce. } Kogo by nie wybrali wiele się nie zmini. Tak jak po ostatnich wyborach. :o