dlaczego nie można cofnąć czasu?

tak bardzo bym chciała... rok, jeden rok i wszystko inaczej...

wtedy bybyło za prosto ;-)

czasem chciała bym zasnąć i obudzić się a ostatnie 2lata okazały się snem.....czemu nie można cofnąć czasu?......popełniamy błędy i nie możemy z nich wyjść by innych nie krzywdzić....ech...to życie.... dlaczego nie jest prostsze......

ech wlasnie..czasem se tak nad czyms usilnie mysle,zeby ot tak cofnąć sie do tych radosnych chwil...tyle,ze wtedy mnie cos zaczyna ograniczac :P

avocado....ale bylibyśmy szczęśliwsi....

fakt ;-)

czasami widze jedno rozwiązanie .... uciec z tąd jak najdalej,zostawić wszystko i zacząć nowe życie....gdzieś daleko....wtedy chyba łatwiej będzie wszystko zapomniec.....

4,5 roku do tyłu ... i całe moje życie wyglądałoby inaczej... :/

4,5 roku do tyłu ... i całe moje życie wyglądałoby inaczej... :/

mi się często zdarza,że chciałabym cofnąć,....... a tu nic

Chyba każdy z nas chciałby cofnąć czas żeby móc coś naprawić... Ale pytanie czy ta naprawa na pewno byłaby na lepsze? Może jest ktoś kto kieruje naszą drogą i układa ją tak żeby gdzies tam na końcu móc powiedzieć: Jestem szczęśliwa/y. Gdyby nie smutek nie umielibyśmy docenić szczęścia. :)

może kiedyś dostaniemy taką szansę, żeby swoje życie przeżyć od nowa... ;] ja uważam, że przez swoje błędy sprzed kilku lat straciłam w życiu coś naprawdę wartościowego. Zastanawiam się, czy to poczucie zostanie mi do końca życia. Ale ponoć każdy dźwiga swój własny krzyż. A mój się nazywa \"Co by było, gdyby ...\".

Gdyż istniało by niebezpieczeństwo powstania różnych ciekawych paradoksów czasowych ;)

ja tam bym chciała ;-)

chociaż....gdyby tak każdy chciał cofnąć czas.... wyobraźcie sobie, ze chcecie wrócić do przeszłości, by nie dopuścić do powiedzenia słów, których teraz żałujecie...wracacie...a tu nie ma tej osoby, bo ona też cofnęła się w czasie...i wybrała sobie inną drogę i nie ma jej w miejscu, w którym spodziewaliscie sie jej zastac... ja ,...chociaz mineło kilka lat , nadal żałuję swoich czynow i nie uwazam sie za szczesliwą teraz tak do konca...moze zamiast 4 lat musi minąć 14 lat, a może 44 , zebym mogla powiedziec, ze dobrze sie stalo.

hmmm ja myśle że coś trzeba zrobić z życiem jeśli nie czujemy się szczęśliwi.....jakoś go naprawić....tylko trzeba być silnym ......

stacey.....dobrze mówisz ale czy nie walczyć oszczęście? czy lepiej czekać aż przyzwyczaimy sie do teraźniejszego czasu hmmm?

gadanie........! naprawiać!!! są rzeczy, których już nie odwrócisz ! wyobraź sobie sytuację, w której mówisz komuś, na kim Ci zalezy cos okropnego ! ta osoba juz nie chce z Tobą rozmawiać ! Ty czujesz się winna ! ale po kilku latach ta osoba wiąże się z kimś innym ! to jak to niby naprawisz? pojdziesz i powiesz \"sorry\" ? i co dalej? myslisz, ze ta osoba oleję tego, z kim jest i wroci, bo Ty powiesz "sorry" ? smieszne !

ehhh....gdyby to było możliwe....

stacey.....ale co jeśli te dwie osoby chcą cofnąć czas? co jeśli obie żałują że przyśpieszyli życie hmmm......chcą być razem ale każda decyzja skrzywdzi osoby w aktualnym związku......

tak bywa....życie jest ciężkie.....

ZAMIAST SIE ZASTANAWIAC I UZALAC NAD TYM CZEMU NIE MOZNA COFNAC CZASU ZYJ TAK ZEBY POTEM NIE ZALOWAC :)

staram się myśleć w ten sposób, że kiedyś nadejdzie taki dzień, że będę mogła powiedzieć \"I ch*j ! dobrze się stało\" :)

też kiedyś chciałam cofnąć czas ale tylko świadomie tzn wiedzieć to, co teraz wiem, zwłaszcza o sobie samej i cofnąć się aby wykonać jakiś ruch lub nie wykonywać , ale wiedzieć jakie to bezie mieć konsekwencje, ale nie na zasadzie że chcę się cofnąć by postapić inaczej...

ja właśnie chcialabym cofnąć czas aby postąpić inaczej...

Wszyscy piszą rok, dwa lata, a mi wystarczyłoby trzy miesiące w stecz i już moje życie jest piękne :).... Niestety takie coś nie działa :(