Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna niucha

po alkoholu on staje się bestią

Polecane posty

Gość smutna niucha

Jesteśmy razem juz siedem długich lat, były lepsze i gorsze chwile...kiedyś go zostawiłam, zdradziłam, ale przyjął mnie spowrotem a ja bardzo tego żałuję. Niedługo mamy wziąć slub...kocham go bardzo mocno a on mnie...i jest jedno ale...po alkoholu zachowuje sie jak bestia, nie kontroluje się zupełnie, potrafi mnie wyzwać od najgorszych, a na drugi dzień nic nie pamięta:((( czy jest sens być z kims takim??? nie pije często, ale zdarza mu się np. na imprezach. Gdy jest trzeźwy jest potulny jak baranek...dlatego tak mocno go kocham i wybaczam mu. Czy ktośmoze przeżywa coś podobnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *dooot*
Nie przeżywam czegos takiego i całe szczęście ! Weź z nim slub , a bestie bedziesz ogladała częsciej i częściej ... a później Wasze ewentualne dzieci .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssdsd
ja przezywam ale wybacza, nie zwracam uwagi po pijaku na jego zaczepki ale jak jest trzezwy to mu mowi, co mowił i staram sie go przekonac by nie pił do tego stopnia , ze juz nie wie co mowi!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
08:56 \"(...) Coraz częściej widzę, że kocha się łajdaków, kłamców i kretynów ale tak już chyba musi być!\" Kolejny dowód! :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pewny siebie
I jestes sadomasochistka, tak? Ze swojej strony proponuje w ogole nie wypowiadac sie w tym watku? Dlaczego? Doskonale wiem, na czym Tobie zalezy, oczekujesz glosow, ktore potwierdza, ze oczywiscie, tak, powinnas z nim zostac, ze zmieni sie, ze wszystko bedzie dobrze i bez wzgledu na to, ile osob doradzaloby odejscie, zostaniesz z nim. Mam racje? Pytanie retoryczne. A powiedz mi, czy uderzyl Ciebie kiedykolwiek? Bowiem jesli tak, to nie wiem, nad czym zastanawiasz sie jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssdsd
kocham go i nie zostawiłabym go tylko dlatego ze jak jest najebany nie odpowiada za siebie, zreszta on nie pije czesto..bardzo rzadzko i tak on wie, zeby nie pic tyle...stara sie nie pic za duzo od czasu jak mu powiedziałam jak sie czuje , kiedy on mnie obraza.. jestesmy małzenstwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssdsd
znalezli sie wielcy doradcy nie ma zwiazku idealnego!!!!! ja tam czuje sie kochana..on tez ale on po pijaku nie tylko dla mnie jest chamski, ale ogolnie jest dla ludzi chamski i złosliwy, wiecmoze dlatego ja mam inna sytuacje niz Ty... Kocham go takim jaki jest i nie chce go zmieniac nigdy nie podniosł na mnie reki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OSZALAŁAŚ
uciekaj jak najdalej! Nigdy nie będzie lepiej! Nie ma znaczenia, że teraz pije rzadko! ZAwsze może częściej !Właśnie po wypiciu alkoholu puszczaja hamulce i wychodzą z drania jego prawdziwe uczucia - frustracja, brak szacunku, agresja, To tkwi juz w tym człowieku!!! tylko ty tego nie dostrzegasz na codzień! BROŃ się teraz, nie po ślubie, w ośrodkach dla maltretowanych kobiet!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssdsd
hehehe ale jestescie pojebani on mnie nie maltretuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna niucha
Nie uderzył nigdy...myślę że nie byłby do tego zdolny, az tak źle nie jest. To jest dośc skomplikowane, bo kiedy widzę że jest pijany robię się agresywna i krzyczę na niego, mówię mu że jest prostakiem itd. a on wtedy krzyczy że jak mi sie nie podoba to mam wypierdalać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pewny siebie
Jesli kreci Ciebie chamstwo, coz, rozne sa zboczenia. To po pierwsze. Po drugie pytanie zostalo zadane, wiec moge chyba udzielic odpowiedzi, nieprawdaz? Po trzecie, jest tylu fantastycznych facetow, ktorzy nie sa chamami nawet po wypiciu alkoholu, ze byc moze powinna zastanowic sie, czy byc z kolesiem, ktory tak jak traktuje. A poza tym, moze to nie milosc, a przyzywczajenie? Z drugiej strony, nawet milosc nie powinna wybielac chamstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez nicku bo mi wstyd
Jeśli mogę wyrazić swoje zdanie, to powiem, że nigdy nie zwiążę się z mężczyzną, który ma ciągotki do alkoholu i który po wypiciu nie kontroluje siebie. Mam taki przypadek w rodzinie, tą osobą jest niestety, aż wstyd się przyznać, mój Tata. Nie pije często, tylko okazjonalnie, ale po każdym wypiciu w domu jest awantura. Wtedy moja Mama jest najgorszą żoną, a ja z moim rodzeństwem najgorszymi dziecmi :(. Czepia się dosłownie wszystkiego, tego że spojrzeliśmy nie tak jak trzeba, że się usmiechneliśmy nie w tym momencie co trzeba, że nie umyliśmy szklanki, że coś powiedzieliśmy nie tak itp. itd., długa ta lista. Wywleka wszystkie dawne historie i je przekręca, by tylko móc Nam coś zarzucić, a my naprawdę staramy się robić wszystko najlepiej jak potrafimy. Najgorsze jest to, że w gościach jest poprostu aniołkiem, wszyscy z rodziny traktują jego jako idealnego męża i ojca, a tak wcale nie jest. Zawsze po jakiejś imprezie są noce nieprzespane z nerwów, zawsze siedzę w nocy i nasłuchuję, czy nic złego się nie dzieje, a najgorsze jest to, że zdarzyło się jemu podnieść rękę na moją Mamę - oczywiście po alkoholu. A rano wstaje sobie, nic nie pamięta, nie odzywa się do nas, jak to my byśmy byli winni, czasem przeprosi, czasem powie: co, najedliście się strachu, co? I właśnie tak wygląda życie z taką osobą. Kocham go, bo jet moim Tatą, ale już na pewno nie tak, jak byłam malutka, nie tak jak wtedy, gdy nic jeszcze nie rozumiałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna niucha
To tak łatwo powiedzieć "uciekaj jak najdalej" ale po siedmiu latach nie jest łatwo...tym bardziej że jak sobie pomyślę że mogłoby go nie być przy mnie to po prostu ryczeć mi się chce! on naprawde jest dobrym, spokojnym człowiekiem, jest delikatny, czuły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pewny siebie
Dokladnie. Kobieto, czy Ty nie zdajesz sobie sprawy, jak wyglada rzeczywistosc? Nie znasz facetow, bo nie jestes nim, a ja moge przyblizyc Ci to, jak bedzie. Po slubie facet staje sie jeszcze bardziej pewny siebie, wie, ze juz zdobyl i nie musi starac sie; uwazaj, bo bedzie jeszcze gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pewny siebie
Dobrze, jest czuly itp. itd. Czuly rowniez bedzie, gdy dostaniesz po twarzy, gdy bedziesz ukrywala siniaki pod warstwa pudru. Tak, jest tak jak przypuszczalem, nie ma sensu niczego sugerowac, bo ona juz podjela decyzje, a my mielismy tylko utwierdzic ja w przekonaniu, ze - wlasciwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna niucha
nie chcę tak żyć, nabawię sie pewnie deprechy! przez to picie nie chce mi się nigdzie wychodzić, nie chce mi się wyjsć na impreze bo się boję że mu odbije

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssdsd
smutna niucha bo z pijanym sie nie rozmowia!!! to jest bład, rozmawiaj z nim na trzezwo!! Powiedz mu zeby nie pił tyle !!Jak cie kocha to posłucha! Moj posłuchał, pije mniej i juz nie widze chamstwa u niego11 Ale nie dyskutuj z pijanym, on po pijaku nie pamieta i tak co mowi, nie wie co mowi!! NIECH LUDZIE NIE MOWIA, ZE PO PIJAKU WYCHODZI Z CZłOWIEKA PRAWDZIWE "JA", gdyz gowno wiedza, po pijaku kazdemu nawet wam "wspaniali wirtyalni doradzcy " puszczaja hamulce i robi sie to co nadzien nigdy by sie nie zrobiło, podświadomosc...jest rozjuszona.. a swiadmosc uspiona!!!!! Alkohol to chemia tak jak narkotk, działa na mozg- u kazdego inaczej..na pewno nie powoduje , ze "człowiek staje sie soba" to mit!!! W Naszym mozgu neuroprzekaznikami sa seretonina i dopamina..i jesli zwiazek alkoholu jako dodatkowy chemiczny zwiazek...zwiaze sie z neuroprzekaznikami...to z chemicznegi punktu widzenia..jest to stan patologiczny...w mozgu..tez człowiek jest kierowany chemia..a po alkoholu ten kierunek sie zmienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jessssuuuuu
jejku... to wszytko jest chore... tu chyba nikt nie liczy sie z opinia innych ... nawet jak dostanniesz 4000 tys. wpisow ,ze nie ma sensu byc z takim facetem to ... i tak z nim bedziesz!!! to jest glupie. Ps. po slubie bedzie jeszcze gorzej - ale niczym sie nie martw i tak to olejesz a twoje zycie bedzie pelne przygod. Powodzenia zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssdsd
zakaz picia w takich ilosciach!!! Jak kocha to posłucha, a jak nie to powiedz , ze odchodzisz!Ja tak zrobiłam i posłuchał!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna niucha
pewny siebie ja nie podjęłam żadnej decyzji, mówię tylko że mi ciężko tak po 7 latach rzucić faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pewny siebie
Oooo, specjalista odezwala sie. Kobieto, naczytalas sie glupot i jeszcze szerzysz niezdrowe wartosci. Dziwne, bowiem ja po wypiciu kilku drinkow nie jestem chamem, dziwne podwojnie, bowiem i moi znajomi jakos nie sa wowczas chamscy. Alkohol likwiduje zahamowania, to, co ukrywa sie na co dzien. Koniec bajki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana, byłam w podobnym związku. Byliśmy 5 lat. Był najkochańszy pod słońcem tylko po sposżyciu alkoholu stawał się bestią, która mnie upokarzała. Na drugi dzień też nic nie pamiętal, płakał mi...pobraliśmy się. Mamy córeczkę, tyle, że ja wylądowałam ze złamaną reką i nosem w szpitalu, chroniłam dziecko...były mąż zaczął częsciej się upijać. wrzeszczal na mnie, na bogu ducha winne dziecko...nie pakuj się w taki związek. To NAPRAWDE NIE MA SENSU> po slubie wychodzi z czlowieka ala zaraza. Mój były mąż miał mnostwo znajomych, zero wrogow, wszyscy sie nim tak zachwycali a tylko cztery sciany mego domu wiedzialy co dzieje sie naprawde. Wracal nawalony po pracy, awanturowal sie o nie wiadomo co, az podniosl reke. Wybaczalam wybaczalam ale ilez mozna. nie pakuj sie w gowno. nie jest usprawiedliwieniem to, ze nic nie pamieta. kiedy Cie porabie siekiera albo wasze dzieci tez sie rozplacze i powie ze nie pamieta????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna niucha
a wasi faceci zawsze są wspaniali jak sobie wypiją? nie zdradzają, nie krzyczą, nie błaznują? a wy faceci???? nie macie sobie nic do zarzucenia? po alkoholu jesteście najzwyczajnymi ludzmi pod słońcem, tak jak byście nigdy nie pili???nie jesteście podatni na zdradę na szaleństwa jakieś???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doth_s
Ja wyszłam za takiego człowieka... po wyzwiskach przyszedł czas na bicie, nie wracanie do domu na noc... i nadal z nim jesteś, choć on codziennie mi pokazuje, jak głęboko gdzieś ma mnie i nasze małżeństwo... Zastanów sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po wypiciu pokazujemy swoje prawdziwe oblicze, swój prawdziwy charakter, mówimy to, co tak naprawdę myślimy...wszystko na ten temat. Straszne to jest, ale niestety prawdziwe. OTWÓRZ OCZY Dziewczyno, zanim nie jest za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pewny siebie
Czyzbym wyczuwal ironie? Tak, jak juz zreszta pisalem, po wypiciu alkoholu jestem normalny, moze mam lepszy humor, nic wiecej, nie awanturuje sie, tak samo ludzie, faceci, ktorych znam. Ale do Ciebie nie dociera, coz, nie moje zycie. Twoje, Ty podejmiesz decyzje, Ty bedziesz ponosila jej konsekwencje. Szkoda, ze najprawdopodobniej bolesne. A za jakis czas zalozysz watek: "Bije, jak uwolnic sie od niego? Pomocy!!!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna niucha
dlaczego to życie musi być takie skomplikowane? nie myślcie o mnie źle ja wcale nie szukam dla niego usprawiedliwienia! komus musze się wygadać, a bardzo cenne sa dla mnie wskazówki i rady kogoś kto przeżywał lub przeżywa podobną sytuację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssdsd
no o tym włąsnie pisałam ze likwiduje zachamowania!!!nie pisałam ze kazdy jest chamski, kazdy ma inne zachamowania...mili ludzi staja sie chamscy, niesmiali odwazni..zauwaz jak to działa na zasadzie przeciwienstw ALE CZłOWIEK SOBA JEST TYLKO NA TRZEZWO, GDYZ STAN PO SPOZYCIU ALKOHOLU JEST "STANEM PATOLOGICZNYM" Singl sie odezwały, jak cos nie tak z zwiazku to najlepiej UCIEC!!! I znalezc nowy lepszy model.Jednka jesli sie kogos kocha, zna sie go dosc dobrze, przezyło wspolnie wiele..(7 lat)...to nie jest takie proste zostawic kogos...jak wyrzucic zabawke.Tow koncu bliski nam człowiek!!! Ja bym probowała to rozwiazac na trzezwo oczywiscie z nim..z Twoi facetem..pogadac..szczerze..o tym co nam napisałas...daj mu ultimatum, jesli naprawde mocno Cie kcoha, przestanie pic..albo nawet pokaz mu jak jest trzezwy..powiedz mu zacytuj jego słowa...jak sie do Ciebie odyzwa...zeby usłyszał/./.potem powiedz mu jak sie czujesz..Ze Cie to rani, ze zastanawiasz sie nad sensem tego zwiazku... ze jesli sie nie przestanie alkoholizowac sie to odejdziesz..proste!!! Moim zdaniem rozwiazanie i szczere wobec niego. Fałszywych doradzcow znajdziesz pełno...Tak najłatwiej jest odejsc..jeszcze bez powiedzenia dlaczego. Najpierw porozmawiaj z nim daj ultimatum jesli nie dotrzyma słowa..Ty odejdziesz.A on przynajmniej bedzie wiedział dlaczego odeszłas.i ze na to zasłuzył..bo nei dotrzymał danego słowa. Dorosli ludzie ni uciekaja przed problemami, ale staraja sie je najpierw rozwiazac na drodze kompromisu..jesli nie wychodzi..to zrywaja umowe... i TAK ZROB/11

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *dooot*
Posłuchaj pewnego siebie - prawde facet mówi - nie zmienisz świata ! Facet agresywny po alkoholu takim zostanie , tylko agresja moze wzrosnąć . Musiałby nie pić wogóle - myslisz ,ze dasz rade go do tego skłonić ?? Jesli bedzie chciał to sie nie łudź .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna niucha
nie zgadzam się że po wypiciu wychodzi nasze prawdziwe oblicze, ja np. się nie kontroluję jak za dużo wypiję, jestem agresywna, a na codzień jestem sympatyczną, lubiana przez wszystkich osobą, pełną humoru. Tyle że jak wiem że nie mogę to nie piję... Kiedys odbijało mu po wódce, no i powiedziałam dość, przestał pić wódkę-nie pije jej już od stycznia, dla mnie...ale teraz zaczął pić większe ilości piwa na imprezach i zaczyna się zachowywać podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×