Ex nie przyszedł do syna wczoraj!!!!

nie pozostaje nic innego jak ignorować to COŚ:O brak słów

się na wszystkich topikach o kobietach i dzieciach , to ponizej to tez jego dzieło z ogulnej ; " Roman katoholik do garów babiszony,pracy wam się zachciewa,sex małzenski,karmienie i gotowanie to są wasze obowiązki"

ja radzę nie ignorować tego czegoś tylko przypatrzyć się i zapamiętać że niektórzy ludzie naprawdę tak myślą, może wasi byli - za którymi, co oczywiste, nie warto tęsknić czy żałować że odeszli - też jak to coś właśnie może to odezwał się nawet czyjś były który nie tęskni za swetrem/ciocią/krzesłem/dzieckiem ... :( aż strach z czym można zajść w ciążę ...

SMUTNA jak chcesz żeby synek nie cierpiał to go oddaj ojcu, jak nie umiesz sprawić żeby był szczęśliwy w dniu dziecka-oddaj go ojcu, jak nie umiesz na niego zarobić i jesteś zajadłą alimenciarą-oddaj go ojcu, jak nie umiesz grzecznie mówić o nowej rodzinie ojca i uczysz go nienawiści - oddaj go ojcu.W ten sposób pozbędziesz się swoich ogromnych problemów a dziecku uratujesz dzieciństwo. nawiązując do tytułu...nie przyszedł bo nie chciał cie oglądać, a może nie miał na prezent bo zajebałaś mu wszystkie pieniądze na alimenty, tak czy siak przebij mu ode mnie piątkę

kropka

LLLLLLLLLLLLLLL, spierdalaj lepiej, jesteś ścierwo nie ojciec jeśli żałujesz pieniędzy na alimenty dla dziecka znam takich mężczyzn którzy mówia że jeszcze więcej, niż sąd zasądził, by dali dziecku, gdyby tylko mogli

Prośba do ciebie w imieniu społeczeństwa: wysterulizuj się - błagam.

głupie ci imię rodzice nadali, "Społeczeństwo"

jak wspominałam uratujmy chociaż niewinne dziecko, oddaj je ojcu zanim pokrzywisz mu psychike do końca, inni daliby na dzieci więcej bo zapewne mają normalne byłe żony które poza wyciąganiem łap i szkalowaniem potrafią coś więcej

dajcie juz spokoj bylym i zacznijcie zyc swoim zyciem. Jesli nie dociera do was ze rozwod to rozwod to wlasnie teraz postarajcie sobie to uswiadomic. Byly nie bedzie przychodzil bo sam boi sie zastac w domu konkurenta, nie chce odgrzewac wspomnien, rozwod traktuje serio i na zawsze. Proponuje przyjac taka postawe i zaraz zrobi sie przyjemniej. Dzieci...no coz potrzebuja czasu i maja tez wlasne wazne sprawy ktorych bedzie coraz wiecej i coraz szybciej zapomna.