Komu zdażyło się po seksie zasnąć bez mycia lub wycierania ze spermy?

nie mam na mysli masturbacje tylko seks z drugą osobą!!!!!!!!

mi :)

a mi się ZDARZYŁO. :)

z Mieczysławem na przykład.....;-)

ja to mam codziennie. Przeciez sperma to najlepszy kosmetyk !!!!!

jak wyżej

Świnki z Was - a to ciekawe - pewnie obciągasz z połykiem i się nie brzydzisz..... :O:O:O

katarzyno a czego ma sie brzydzic???

katarzynka to taka osoba ktora bulke przez bibulke a chuja gola reka:)

klałdjusz - a tobie sie to nigdy nie zdarzyło... ?

Tak, i wylalo sie rano :O

brudasy i fleje, ludzie jestescie beznadziejni.

No pewnie że mi się zdarzyło:) I wcale nie obrzydliwi. Po co psuć atmosfere, jak tak można usnąć sobie w ramionach:-P

mi sie nie zdazylo

tez tak mam,ale nade wszystko lubie wyżerać biały serek spomiedzy palców u nóg Ryszarda Kalisza i dłubać sobie jego włosami łonowymi w moich dziurawych zębach mrucząc przy tym jak kot w reklamie Whiskas

ja prawie zawsze tak zasypiam, tego drugiego, o czym mowa, też się nie brzydzę

katarzynka wnioskujac po Twojej wypowiedzi, w mycie zębów i podcieranie tyłka , tez sie pewnie nie bawisz-co?

no jak mozna nie wytrzec dupy po seksie?No jak?

a po co mam spadc brudna, jak moge spac czysta:o Zawsze klade sie po kapieli, nie wyobrazam sobie inaczej:o

pozdro600-->racja, ale 90% naszego społeczenstwa niestety nie uznaje czegos takiego jak kapiel, jakie to przykre!

toz rano Wasze soki, polaczone ze sperma musza juz powoli cuchnac, nie mowiac juz o tym, ze po 8 godzinach to sie tam nalegnie od groma bakterii. A ja myslalam, ze to ja jestem leniwa:o Nie zebym to potepiala, ale zwyczajnie nie rozumiem.

Pozdro600, nie zgodziłabym sie z Tobą. jesli się kocham po kąpaniu to ani myślę znowu za godzine się kąpać z powodu spermy. poza tym bywałoby tak, że musiałabym czasem całą noc spędzić na myciu, bo w sumie niewiadomo, który raz to będzie ostatni raz :) sperma wcale do rana nie psuje się tylko zwyczajnie zasycha. to białko. rozlej białko jajka wieczorem a rano będzie zaschnięte, nie ma wody, nie ma procesów gnilnych. sperma mojego faceta mnie nie brzydzi a biegnięcie pod prysznic przed i po każdym stosunku to zachowanie rodem jak z burdelu, gdzie przysznic obowiązkowo przed i po każdym stosunku. inna sprawa, gdy ktoś nie lubi wilgoci spermy, znam takie osoby, którym sperma przeszkadza, i po, od razu się myją lub przynajmiej wycierają, bo nie cierpią uczucia wilgoci albo w ogóle brzydzą się spermy jak czegoś wydalonego z organizmu, niczym odchody, jak katar czy mocz.

robię sobie odświeżające maseczki z kocich gówien :-)

Wiesz Planeta, ja akurat takiego porblemu nie mam, bo uzywam gumek. Przed seksem sie myje, a po rowniez...nie musi to byc kapiel z piana, ani pelny prysznic, ale zawsze sie podmywam, zeby umyc to co ze mnie wycieklo podczas stosunku. Faktycznie, chyba ta wilgoc mi najbardziej przeszkadza. Raz tylko zasnelam bez wizyty w lazience, bo bylam totalnie wykonczona.Rano, gdy sprawdzilam reka, to nie pachnialo \'stamtad\' swiezoscia.

ja jak chcialam miec dziecko to sie nie mylam tam na dole po sexiku ale to chyba normlane przed obawa wyplyniecia spermy-i peosze udalo nam sie za 1 razem teraz 8tc

pozdro, w tej kwestii należysz do normy, nie spotkałam kobiety, która lubi zasypiać z wylewajacą się spermą. w tej kwestii jestem chyba ewenementem, więc moje zdanie w tym zakresie jest raczej wyjątkiem od reguły. jeśliby miało mi to sprawiać dyskomfort, zapewne też zrobiłabym z tym porządek :) póki co, wolę prysznic rano i wieczorem niż w środku nocy, a po stosunku wolę myśleć o nas niż o łazience :)

A ja nie mogę znieść tego okropnego zapachu, który czuć po seksie. Muszę się umyć, bo rano zrobiłoby mi się normalnie niedobrze.

A mnie sie tez zdarza nie myc po. Nic rano nie smierdzi,co najwyzej wygladam jak bym sie bialkiem wysmarowala.

strasznie od was śmierdzi jesteście obleśne , brzydze się wami :o