Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zagubiona....

Jak myślicie, przejdzie mi kiedys?

Polecane posty

Gość zagubiona....

Jestem z chłopakiem ok roku. Niby wszystko jest Ok, kocham go, czuję, że On tez mnie kocha. Niby wszystko pięknie ładnie, a jednak... Chciałą bym być dla niego tak ważna jak jego koledzy. Mówi mi często, ze ejstem dla niego najważniejszą osobą, że ja i tylko ja, ale chciała bym żeby spędzał ze mną tyle czasu co z nimi. Ze mną widzi się ok 2 wieczory tygodniowo, i tak w ciągu dnia moze jeszcze z 1-2 razy an godzinkę. A z nimi widzi się praktycznie codziennie. Byłam u niego przedwczoraj wieczorem, wróciłam do domu On pojechał jeszcze do miasta spotkać się z nimi. Wczoraj, wróciłam od niego o 24 On znów pojechał spotkać sie z kumplami. Nie chodzi mi o to, zeby mu zabraniać wyjść, bo nie zamierzam tego robic nigdy nie robiąm i nie będę. CHciałą bym poprostu hmm.. byc na ich miejscu? Czuję sie tak jak by dzień spędzony bezemnie czy anwet kilka dni pod rząd to nie by żaden problem dla niego, ale bez nich jakoś nie potrafi. Ma większą potrzebę spotykania się z nimi, niż ze mną.. przynajmniejt akie mam wrażenie. Co jakiś czas chodzą na dyskoteki itp On chodzi czasem bezemnie ja bez niego.Z jednej strony wiem, ze mnie nie zdradza, ale z 2 strony boję się że może jestem ślepa i "nie widzę co sie dzieje". Znam go od dawna duzo wczesniej zanim zaczęliśmy być razem, tak samo jego kolegów. To jest jego pierwszy poważny związek, ale Oni są z kimś już po 2-4 lata, i zaden nidy nie zdradził swojej dziewczyny, mój mnie też nie , ani żadnej poprzedniej, poprostu nigdy nikogo, mają zasady i dzięki Bogu im się trzymają zawsze tak było. Ale jest we mnie nutka niepewności, boję się że już nigdy mu nie zaufam. Byłam wcześniej w 1 długim związku i 1 "przelotnym". Obaj mnie zrobili w... . O tyle o ile z tym, z ktorymb yłam krotko nie zdazylam się zaangażować o tyle zdradę tego drugiego bardzo przeżywałam, boję sie zę teraz też tak będzie. Wtedy było wszystko pięknie ładnie ale tylko z wierzchu a jak sie po czasie okazało co On wyprawiał to.. lepiej nie mowic. Boje sie że teraz już nigdy nie zaufam, a rpzez to tylko pogłębiają się moje myśli na ten temat. Boje sie ze zawsze bede sie czula na 2 miejscu za kolegami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona....
nikt z Was nie był w podobnej sytuacji...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-izabeth
jestes na 1 miesjcu bo ciebie kocha, nie kumpli. jak jest hetero, nie homo:P poza tym loiczy sie jak jest teraz, jak sobie to budujecie znam z cyai, ze nie wytrzymalabys jakby siedzial ci na glowie 24 h, zatem dobrze ze ma kumpli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszę Was
Nie ma nikogo kto poradził sobie z taką sytuacją? Jest to na prawdę męczące.. e-izabeth Ja się cieszę, że ma kolegów, swoje pasje, nie o to raczej mi chodziło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×