Niech wpisują się tu kobiety które sądzą ,że w ciąże tak łatwo się nie zachodzi

Drogie Panie zakladam tu topic uzasadnijcie z doswiadczenia :) dlaczego tak sądzicie

najczesciej w ciaze zachodza kobiety ktöre tego nieplanuja albo niechca.Ja natomiast staram sie juz od 6 lat i bez skutku,chociaz tak Kocham dzieci.....

ja podam dane statystyczne 20% par ma problemy z zajściem w ciążę i wymaga leczenia w liczbach to 1 mln

odświezam :)

Ja potwierdzam. Z doświadczenia oczywiście :P:P:P Pozdrawiam i uszy do gory przyszłe mamy. Ja tez długo sie starałam. Ale mam prawie 3letnią dziewczynke i druga w brzuszku-ma 33tygodnie...ciązowe:):):):).

Bo to tak jest jak się chce to nie ma tej upragnionej ciązy,a jak się nie chce to trach ciach i gotowe ... sama długo gimnastykowałam się by w końcy zoabczyc dwie kreski

JA STARAM SIĘ JUŻ 3 MIESIĄCE I NIC ALE MAM NADZIEJE ŻE TEN MIESIĄC BĘDFZIE OWOCNIEJSZY .WSZYSTKIM STARAJĄCYM SIE ŻYCZE POWODZENIA.

Latwo to jest wpasc ale jesli sie bardzo chce to trzeba dlugo czekac ja sie czekalam prawie rok ale moi znajomi czekaja nawet kilka lat Jestem szczesliwa bo mi sie udalo:-) 11 tydzien:-) wymarzonej ciazy

ciesze się że ci się udało myśle że w tym miesiącu też nam się uda.

Potwierdzam ten fakt - z mojego otoczenia w ciaze zachodza te, które absolutnie tego nie planowały,a ja z mezem od 2,5 roku staramy sie o dzidziusia (w tym 7-miesieczna przerwa). I nie jest to takie proste.Podobno tez młodsze kobiety nie maja problemu z zajsciem - ale ja mam tylko 23 lata... I ciagle trafiam na niekompetentnych lekarzy - po wiadomosci ile mam lata odsyłaja mnie z tekstem : " to prosze dalej sie starac". Powoli wpadam w panike, ze zanim dowiem sie dlaczego nie moge zajsc w ciaze bedzie juz za pozno.... Ale nie poddaje sie, zaczelam w tym miesiacu pic ziolka podane przez dziewczyny na stronie naszego bociana. Sa okropne, ale czego nie robi sie dla miłości ... Pozdrawiam dziewczyny z tym samym problemem. :)

nie ma nic łatwiejszego od zajścia w ciążę

ja robie wszystko zeby nie zajsc.. ale jestem juz po jednej "wpadce" i uważam że z ciąże zachodzi sie bardzo łatwo a najbardziej jak sie tego nie chce.. teraz chucham i dmucham, i boje sie, bo nie chce.. mam nadzieje ze drugi raz mi sie to nie zdarzy..

ja tez jestesm po jednej wpadce - nie ma nic łatwiejszego jak jzajść w ciąże - po prostu kocha się bez zabezpieczenia i ciążą murowana. gorzej maja idiotki wstrzeliwujące się w dni płodne i bzykające z myśla "ah moze to teraz zajdę" - takim to pan Bóg nie pokara tylko nam co nie chcą

mnie to najbarzdiej wkur... te, co gadaja: ło jej, a przeciez żeśmy sie zabezpieczyli..? jak to sie stało..??? to mnie tak wkuźwia, że szok..!! traće wtedy całą pewnośc siebie, ale kurna, w cos trzeba wierzyć wkońcu, co nie..? i czemuś ufac..

wystarczy wejsc na strone Nasz Bocian i sie przekonac i troche poczytać jak to jest z tym zachodzeniem w ciąże co z tego że kochasz sie po 2 razy dziennie w dni płodnnie (dni płodne potwierdzone testami owulacyjnymi i wizytami u ginekologa mżą przebadany wszystko ok tylko jakoś ciąży brak) i starasz sie 3lata a niektóre dziewczyny jeszcze więcej nie ważne stare czy młode więc to banał niech mi wytłumaczy jak sie wpada bo bardzo tego pragne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

ty to chyba jesteś jakąś idjotką jak można zajść w ciąże nie w dni płodne to znaczy nie wtedy kiedy jajeczko jestnie gotowe do zapłodnienia .przeciesz to jest czysta biologia ty to pewnie zaszłaś w ciąże ze swojej tempoty i nie miałaś zielonego pojęczeia jak funkcjonuje kobiecy organizm takie to dopiero są zdebilowaciałe baby

to włąśnie tak jak to banał ona też nie wie jak zaszła w ciąże to idiotka

My z mężem juz od dwoch lat nie zabezpieczmy sie regularnie, tzn stosujemy gumki ale nie zawsze, tylko w plodne. Ale ryzyko zajscia w ciaze jest podobno przez caly cykl, ot rozne zawirowania hormonalne...nam sie nic takiego nie przytrafilo, a wyprobowalismy juz chyba wszystkie "pewne" metody: stosunek przerywany, gumki, okresowa abstynencja! Mamy po 20 pare lat:)

podnosnik

Oczywiscie ze trudno zajsc w ciaze, buuuu:( Staram sie ponad rok, i nic.Sie nie moge juz doczekac:( Robilam wszystkie badania, mam klkpoty z hormonami itepe.Teraz biore leki, słaniam sie na nogach i chodze po scianach, ciagle mnie mdli, glowa boli- masakra:( Teraz przede mna monitorowanie 3 cykli i USG dopochwowe(2 razy w mcu miedzy 9 i 16 dniem) Czasem wszystkiego mi sie odechciewa ale...podtrzymuje mnie mysl ze...w koncu zobacze te przeklete 2 krechy na tescie:( Pozdrawiam wszystkie czekajace:)

dużego doświadczenia nie mam, bo kocham się z chłopakiem niecały rok i zawsze z gumką, innej metody nie stosowaliśmy. jakoś nie wierze w ciąże przy sensownym zabezpieczeniu, jak mówią niektórzy że się zabezpieczali i wpadli.

Nie tylko z zajściem..Ja zachodzę w ciaże szybko, ale za to mam ogromne problemy z utrzymaniem ciaży, poroniłąm 2 razy, w tym jedną ciażę w 5 m-cu... Chyba to jeszcze gorsze, niż niemożność zajścia w ciażę... Ale nie poddaję się i będe się starać znowu.

jakbys mogła zajsc w ciaze i zaszła bys w wieku 18 lat to pewnie tez nie była to by chciana ciąza . Teraz czekasz z utesknieniem bo masz swoj wiek i jest odpowiedni czas. wiec niezgadzam sie z Twoja opinia ze te co nie chca zachodza a te co chca zachodza.

co bardzo chcą: PRZEDE WSZYSTKIM TRZEBA PRZESTAĆ CHCIEĆ!!!!!!!!!!! Trzeba się wyluzować, przestać myśleć o ciąży, że teraz , że już, że musimy bo owulacja i dn płodne! Relaks i jeszcze raz relaks. Moi znajomi "zachodzili" w ciążę przez 2 lata i im się nie udawało. W końcu stwierdzili, ze dość prób. Polecieli na wyspy, zrelaksowali, odpoczęli, przestali myśleć na temat zapłodnienia i... okazało się, że "są" w ciązy. To było kilka lat temu. Dziś są rodzicami dwójki przekochanych dzieciaków:) U par, u których nie ma medycznych przeciwskazań często tak bywa - kto baaardzo chce - temu się nie udaje. RELAKS!!!!!!!!!!!!!!!! i Tylko relaks!!! To recepta na szybkie i przyjemne zajście w ciążę!!!!

dokładnie, jak medycznie wszystko jest ok, to nie można sie seksic mysląc wyłacznie o zajsciu w ciąże, i nie 2 razy dziennie w dni płodne tylko co 2, 3 dzien, wtedy plemniki sa silniejsze.

Relax jak wszystko jest w porzadku...gorzej gdy sa jakies komplikacje i wojna z hormonami:( Gdzie tu relax???? Chyba wtedy gdy zmienia sie kolejne leki...M a s a k r a !!!!!