Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

doiki

nie wiemco sie dzieje... /

Polecane posty

Już dawno tu nie zaglądałam ale znowu jakoś potrzebuje waszej pomocy Byłam w związku 2 lata, zostawił mnie, zwodził, znęcał się nade mną psychicznie ale uwolniłam się od niego. Zaczęłam znowu żyć i byłam naprawdę szczęśliwa. Poznałam kogoś, byłam bardzo zafascynowana tym chłopakiem- starszy o 4 lata, zdecydowane dojrzalszy, wie czego chce no i udało się, dostałam czego chciałam- jesteśmy razem już ponad 3 miesiące ale jakoś nam się nie układa niby jest wszystko ok. Ale ja czuje się jakoś tak dziwnie obojętna. W poprzednim związku było zupełnie inaczej leciałam na skrzydłach na każde spotkanie przez 2 lata, on był całym moim światem wszystko kręciło się wokół tej miłości a teraz nawet mi się nieraz nie chce napisać temu obecnemu smsa. Coraz częściej myślę o byłym nie mamy ze sobą w ogóle kontaktu od pół roku było jedno spotkanie bardzo nieprzyjemne i koniec. Pomimo wszystko brakuje mi go Był jaki był ale to była prawdziwa wielka miłość. Niedługo oboje wyjeżdżamy do pracy za granicę ale kadrze osobno i nawet się tym zbytnio nie zmartwiłam co wcześniej było by nie do pomyślenia. Chyba nie traktuje tego poważnie mój nowy facet jest bardzo fajny, inteligentny i na pewno jest dla mnie dobry ale coś we mnie jest nie tak fakt ze ostatnio byłam bardzo zajęta ale kiedyś potrafiłam rzucić wszystko i pojechać do mojego byłego a w tym momencie jest zupełnie odwrotnie ... sama nie wiem co mam o tym myśleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RODZYNKA 87
hmmm...znowu masz kogos kogos kolo siebie i wracają wspomnienia ,pomyslz e moga to tez byc bolesne wspomnienie zreszta kazddy dorasta a a kazda miłosc jest inna moze boisz sie okazac oddanie ...( mozesz zajrzec na post wybaczyłaś?i zostawic cos dla mnie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liselle
wybaczyla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaraz wejde i poczytam i sie sama wypowiem. Wiesz tamten związek był cudowny kochałam nad rzycie mojego chłopaka i wszystkobyło cudowne były kłutnie ale nic strasznego ale potem mnie zostawił troszke sie sypało tyle tylko ze teraz nic nie czuje nic kompletnie tylko sympatie przyjaźn ale nic poza chcikałam byc z tym obecnym chłopakiem bardzo mi sie podobał a teraz to jest tak jak by stagnacja. Mój były postawił kazdemu kolejnemu facetowi bardzo wysoką poprzeczke minęło pól roku a ja czuje jak bym nie miała uczuc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liselle
Mój były postawił kazdemu kolejnemu facetowi bardzo wysoką poprzeczke to nie tak, ty nadal szukasz jego w innych jelsi tego zaniechasz, czas uleczy to zobaczysz ze nowy czlowiek ustawi inna, odmienna poprzeczke do bylego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RODZYNKA 87
pewnie bylas wtedy zakochana jak nigdy wczesniej ale pisalas równiez ze Cie zwodził i meczyl psychicznie. Po jakim czasie od razstania zwiazalas się z obecnym chłopakiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zwodził mnie i znęcał sie nademną ale już po tym jak mnie zostawił a nie w związku. Mozę to fakt ale ja jakos nei moge sie przekonac do obecnego związku jest zupełnie inny typowy partnerski kazdy ma swoje rzycie i zadne z nas nie ingeruje w niczyje nie ma czegos takiego jak zazdrosc nie chce mi czegoś powiedziec to nei mówi ja nie nalegam i w sumei mnie to nie interesuje skoro nie to nie ale ja taka nei byłam i nie jestem nie tego oczekuje. Pozałam tego obecnego odrazu po zerwaniu kontaktu z byłym w pracy i na poczatku przez 2 miesiące bylismy tylko znajomymi.chciałam bym sie zakochac tak naprawde chociarz zafascynowac a nie przyjaźnic sie bo to jest tylko pzyjaźn....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak to fakt poprzeczka sie zmienla byly miał tyle wad i niedociągniec ze niewiem i dopiero teraz to widze ale w tym od razu widziałam wady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papadam
moze powinnas na chwile "odpoczac"od kontaktow z facetami. Daj sobie chwile na zastanowienie, wyjedz gdzies, zrob cos, czego do tej pory nie robilas..moze na pewne sprawy uda Ci sie spojrzec z innej perspektywy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
robiłam ta przerwe no i w sumei byłam zadowolona ale teraz wróciły dziwne mysli dobrze ze wyjerzdzam za granice ze znajomymi bez chłopaka zobaczymy co z tego bedzie watpie zeby ten zwiazek przetrwał no ale zobaczymy Fakt potrzebuje odechu mam teraz tyle na glowie ze nie mam ani checi ani czasu myslec o tym zwiazku ale tesknie za taką bliskością i wsparciem z drugiej strony chciała bym poczuc sie znowu bezpiecznie kochana i szczesliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RODZYNKA 87
WŁASNIE moze związałas sie z tym zeby zapomniec o tam tym zeby nie byc samatnym a teraz kiedy stajesz na nogi otwierasz oczy i patrzysz realnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie nie bo ja nie myslałam o tym zeby z kims byc zeby zapomniec o byłym wrecz przeciwnie nie chciałam sie z nikim wiązac a to samo przyszło i wtedy on mi sie bardzo podobał i mnie fascynował , niby nadal tak jest ale nie do końca.... On sie stara naprawde przyjerzdza do mnie, chodzimy do kina, oglądamy razem mecze czego z tamtym nie roilam a bardzo lubie piłke nawet chciał mnie wziasc na mecz mojej drużyny i kupic mi szalik kibica, robi mi miłe prezety ale mi czegoś brakuje i z jednej strony jestem mu wdzieczna i powinnam sie ciezyc ale z 2 czuje ze to chyba jest nie tak jak bym chciała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papadam
W takim razie nie ma co sie oszukiwac-po prostu swojego nowego faceta nie kochasz. Moze inaczej-nie ma tego"elektrycznosci"miedzy wami, ktore sprawia ze nasze zwiazki iskrza..dobrze ze wyjezdzasz z przyjaciolmi-moze spotka cie jakas mila niespodzianka?badz dobrej mysli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodzynka87
u mezczyzn panuje hasło "kobieta ale po remoncie czyli minimum po miesiacu rozstania ,inaczej pociesz sie tylko toba a pozniej sie obudzi" MYSLE ZE COS W TTYM PRAWDY JEST

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no racja bardzo sie ciesze ze yjezdzam istnieje jakas niła szansa ze pojedziemy do jednego miasta ale jak bede podejmowała decyzje to ne bede sękierowała tym ze on bezdei blisko tylko sytuacja która bedzie dla mnie bardzoiej zadowalajaca, moze jestem egoistką ale uwazam ze tak bedzie najlepiej. Nie znałam takiego powiedzenia le coś w tym jest . jeszcze nic o tym nie wspominałam ale jakos w ogole nie mam ochoty na zblizenia i w sumie tez nie ma zbytnio takiej mozliwosci a zreszta ja sama tego unikam no i znowu porównam niestety ale kiedys niemogłam wytrzymac bez kochania sie z moim partnerem i z wzajemnoscią a tutaj jest no ze tak powiem slabo w tym temacie...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×