Zdarza Wam się pójść spać w makijażu?

Nie nigdy... to podstawowy grzech urodowy. Ja nawet jak wracam z imprezy późno i nie całkiem trzeźwa to twarz zmywam - taki nawyk. Biorę też choć krótki prysznc. Roźśmieszają mnie kobietki kupujące b.drogie, ekskluzywne kosmetyki, na dodatek używające ich od przypadku do przypadku, a nie regularnie a nie przestrzegające podstawowych zasad higieny (znam takich parę). Tak, tak mojedrogie panie zasad higieny.

Nigdy, bardzo źle bym się czuła.....i poduszka cała w pudrze. blee

kiedys jak byłam baaaaaaardzo młoda:) ale teraz staram sie zawsze myc buzke {i nie tylko} posmarowac kremikiem i do łózia

tak dziewczyny mlode jestesmy i efektow braku higieny jeszcze nie widac ale z czasem to zaprocentuje ,i tak wlasnie jest ze jedna piecdziesiatka wyglada jak czterdziestka ,a czterdziestka jak piecdziesiatka -pozdrawiam

ja codziennie chodzę w makijażu bo mi się zmywać nie chce to tak długo trwa zwłaszcza ten tusz

hehe a co :P

staram się nie, ale czasami człowiek taki padnięty....

Właśnie po to wymyślono chusteczki do demakijażu, które zmywają zarówno podkład jak i makijaż oczu. Ja kiedyś w drodze do domu wyciągnęłam chusteczkę i przecierałam nią twarz, potem tylko umyłam zęby i nogi i wskoczyłam do łóżka. Przespałam kilka godzin, umyłam twarz żelem, wzięłam prysznic i znowu do łóżka. Rozumiem, że ktoś jest padnięty i nie da rady się umyć, ale w końcu można przetrzeć twarz chusteczką do demakijażu. Poza tym ja nie toleruję alkoholu, nie piję ani grama tego świństwa, więc prócz potwornego zmęczenia jestem taka sama jak przed imprezą, zachowuję świadomość umysłu.

polecacie ten? ponoć mega skuteczny http://mlodzinadorobku.pl/skuteczny-demakijaz-to-niemozliwe/