historyjka o szlachetnym panu

niedawno udało mi się uczestniczyć w miłej imprezce.troche wypiłam i zaczełam rozmawiać z bardzo fajnym chłoptasiem ,dojrzały facet samotny bardzo inteligentny.tak sobie rozmawialiśmy ja sie trochę miżdzyłam(nie wiem czy to sie tak pize ,zeszliśmy na temat sexu on sie zapierał ,ze postępuje bardzo szlachetnie i nigdy nie wykorzystałby panny tylko dlatego że jest pijana a jemu sie bardzo chce.w tym momencie włączyła mi się lampka :ja ci pokarze że jest inaczej. i tak poszliśmy do naszych wspólnych znajomych siadłam koło niego ,rozmowa się toczyłan gładko a ja postanowiłam udowodnić że jego szlachetność nie jest tak wielka ,wystawiłam sobie nóźie na niego on zaczął masować moje stopy nie minęł godzina kiedy się na mnie rzucił to było takie śmieszne bo tak długo go prowokowałam że nie dał rady .i co z tą jego szlachetnością

:) a on zwykły koleś:)

nie bo do niczego tak konkretnie nie doszło troche sie poślimaczyliśmy,podotykali,gościu chciał,żebym się onanizowała na jego oczach ale to chyba troche za krótka znajomość.możliwe że sobie ulżył jak wyszłam ,dużo nie mogliśmy zmajstrować bo w pokoju nie byliśmy sami

:P

dużo

:P

nie ja mam męża on jest kawalerem

:P ;) fajnie...trzeba go było zgwałcić :P

no...? ;)

to nie byłby gwałt bo on chciał choć przyznaje śiwiadomie dopuściłam się manipulacji tym biedakiem

trzeba bylo jeszcze bardziej pokusić, tak żby aż nie mógł wytrzymać ;) :P

myśle ze nie wiele brakowało bo doszło do pewnych rękoczynów ,ale hamulcem były nasze zależności służbowe w tej chwili możemy sobie spojrzeć w oczy w innym przypadku mogło by być ciężko ja widuje go prawie codziennie i nie rozmawiamy na ten temat nie powiem było miło i plan sie powiódł

u szkoda...ze nie mozna go bylo jeszcze bardziej stegesować :( napuść na niego jakąś fajną laskę :P

zastanawiam się czy nie skorzystam jeszcze aby w pełni skonsumować zdobycz jako nie fajna laska troche sobie poprawie humor

aa no chyba ze ...myslalam, ze juz odpuścilas, zle zrozumialam... zaskocz go i opowiedz potem jak bylo :P ale ze mnie świntucha:( kurde

ale i tak się dziwnie czuje bo mam miłe wspomnienie ,naprawde wartało by to wykorzystać ,ale obawiam sie że mimo tego ze gościu jest dla mnie miły to takich sytuacji będzie unikał no chyba że też czasem o tym pomyśli i robi mu się ciepło