Dla wszystkich smutnych pań, takich jak ja....

nie zaleznie od powodu... napiszcie cokolwiek by nie byc samemu w swoim smutku......

hello, ja jestem, smutna jak cholera.....;) co więcej nikt nie chce mi nic doradzić, ani powrózyć nawet dupa

a co bys chciala zeby ci doradzic?? moze ja pomoge jakos skoro ty tez jestes smutna i wpisalas sie do topiku by samemu nie przezywac smutku tak jak ja napisz

smutno az sie pisac nie chce jak mozna kogos zwodzic, obuecac mu cos i go olac, bo nie jest ze sfer bo nie ta klasa, to sobie mozna tak zrobic bez karnie

od ponad dwóch miesięcy planujemy z facetem wspolne mieszkanie, wczoraj zawiozlam graty do niego graty, a dziś dowiedzialam się że nie wie czy w ogole chce ze mną być wlaściwie nie wiem co mi możecie doradzić;) może jak nie zwariować na przyklad?

niesprawiedliwosc swiata jest okropna.... różne sytuacje calkiem inne a zawsze wszsytko co je łaczy to smutek....przeszywający cale cialo

smutna ty chociaz wiesz bo tak relanie sprobowalas gorzej jak tak ci ktos mowi a nawte nie sproboal podac z toba tete a tete zatem sakd on wie czy i jka by bylo? uczepil sie jakis procentow

nie wiem jak mozna ci pomoc.... a nie wiesz dlaczego tak sie zachował??? moze przestraszyl sie takiego "zoobowiazania".juz taki przypadek kiedys widzialam...moja kolezanka i jej facet

domyślam się, że przestraszyl się...tylko to jest nie fair, nieodpowiedzialne...poza tym czemu od razu mowi o tym, że w ogole nie wie czy dalej chce ze mną być- aż tak się przeraził? poza tym ma już prawie 31 lat...jak dlugo można bać się doroslego życia? ja jestem tu- a co u Ciebie się stało? malawoman- nie wiem co napisac, trafiłaś na jakiegoś zakłamanego typka:(

ale jakiego zobowiazania? skoro tlumaczylam jak dziecku ze neutralnie, ze moze sobie nawet innej suzkac ze nic go nie zobowiazuje co do tego spotkania. to sie obrazil, ze nie kocham bo kaze mu innej szukac, ale.. ja tak czulam, ze sie waha, ze to nie ten typ kobiety, ze chcialby inna, ale z kolei ona jets na nie.ja jestem na tak, wiec sie wahal czy sprobowac czy nie. zalezalo mu chyba na zupelnie innej/ zamiast pomowic co czuje jak to widzi to sie obrazil ze mu pisze ze ma szukac innej, ze mu pomoge, ale jak czulam ze waha sie, ze jakos nie jest tak na tak w stosunku do mnie to co ?

no walsnie na takich kumpli, ex i amame to oni wlali w niego tyle watpliwosci... jestem zla ale na nich.. jak mozna

smutna jak cholera----------------- nie wiem bo dla mnie to jest tez nienormalne ze dorosly facet boi sie mieszkania razem czy malzenstwa!!!!ja nie potrafie tego zrozumiec ale podobno faceci tacy potrafia byc niektorzy..noi chyba mialas to nieszczescie ze trafilas wlasnie na takiego...napewno go kochasz i chcesz byc znim..wiec nie wiem a probowalas po prostu o tym porozmwaiac????

jak porozmawaic? jak nie cche sie spotkac ani nie opdisuje na maile? no wlasnie

malawoman----------------ciezki orzech do zgryzienia!! sam nie wie czego chce a potem ma pretensie...chyba oto chodzi? najgorsze jest to ze faceci mowia ze to my kobiety jestesmy skomplikowane!!!a oni?????????

łatwy orzech zawsze cenil piekna uorde w stylu joli, theron i inne ma wysoka co do tego poprzeczke nie wierzy w milosc=wiernosc, no i kumple ciagle mowia pierdol to bedzie inna, ciekawe czy on by rzucili swe polowki? druga sprawa namieszla ex, mam jej tu zal oto, postapila po chamsku wystarczy rozmowa, musimy ustalic gdzie miejsce ex, bo ona sama tego nie wie, ciagle cos knuje, weszla na chama w rodizne teraz bedzie matka chrzstan ma juz drge w jego rodiznie wydeptana na man

nienawidze ponizajacych sie kobiet typu ex czy innych ktore ze zlosci zawisci czy zazdrosci chca popsuc i zatruc zycie innym

no tak nikt tego nie lubi... a ona tak robila, mowila ona gra, a ja cie kocham, no jak tak mozna, ta ex to zawsze wsyztsko na swoje przekabaci..

nie wiem jak mozna sie tak ponizac????bo nie dosc ze komus zatruwa zycie to jeszcze robi z siebie nie wiadomo co... ja mialam tez niestety niemile starcia z ex mojego kochanego

to ja tez. Beznadziejnie jest =(

no jest okropnie beznadziejnie, smutno i dol totalny!!!!!!!!!!

i jak sie to skonczylo? on poparl ciebie? nie ex? cenil ciebie, nie ex? twoje lzy byly mu blizsze niz ex? powiedz

no oczywiscie ze mnie poparl!!!!!!!!!!!to co ona opowiadala bylo z gory skazane u niego na wzgarde!!!!od razu spotkal sie znia i powiedzial jej ze ma sie odczepic ze ma dac spokoj bo dobrze wiem ja ona jak i on ze to nie prawda a inni to juz niewazne choc mnostwo osob o tych bzdy\urach wiedziaalo!!!!!!!!!! byl za mna i zalatwil to naparwde sszybko zebym nie musiala plakac!!!!

próbowałam porozmawiać...i dowiedziałam się tylko, że chce tydzień przerwy, że musi sobie poukładac, że sam nie wie o co mu chodzi i inne takie- w sumie zero konkretów

tydzien przerwy ale na co? by poukladac sobie czy kocha? to musi stwierdzic relanie, spotykajc sie i rozmawiajac. a jelsi poukladac sobie jak ma okazywac uczucia i przyjmowac to do ciebie, to okey. im mniej unikow tym lepiej dla zwiazku

do smutnej jak cholera------------------ twoj facet naparwde dziwnie sie zachowuje nie wiem czy moge ci cokolwiek doradzic nobo ja nie bylam w takiej sytuacji... ja jestm bardzo smutna bo ostatnio wogole nie widuje sie z moim facetem, wyjechal zarobic na mieszkanie dla nas.przynajmnij wiem ze z moim nie bedzie takiego problemu bo on sam w sumie wymyslil to ze wyjedzie bo tam szybciej zarobi zebysmy szybciej sie pobrali i mieszkali razem moze w porownaniu z waszymi problemami moj wydaje sie blahostka ale ciezko jest mi tu samej gdy juz go nie ma pare miesuececy i tyle go nie widzialam

to jeszcze nic, ja jestem smutna z niewiadomego powodu. Mój facet śpi za ścianą a mi tak cholernie źle, że zaraz mnie rozsadzi. Ech.

ot tak po prostu ci smutno??? i tak bywa witaj w klubie smutnych.............i to bardzo

pozdrawiam wszystkie smutne pol godziny temu zerwałam z chłopakiem boję się obudzić jutro jestem w anglii...praktycznie bez wsparcia

kto jeszcze jest smutny???? i nie chce tak jak ja smucic sie sam?

lorien----współczuje. moze jakos pomoc ci??? wspierajmy sie w smutku naszym