Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość poradźcie proszę

nagana z wpisem do akt-co dalej?

Polecane posty

Gość poradźcie proszę

Witam wszystkich! Proszę, wyjaśnijcie mi czy pracodawca miał prawo ukarać moją siostrę naganą z wpisem do akt. Otóż w zeszły poniedziałek i wtorek z ważnych przyczyn losowych (nie chciałabym tu wszystkiego opisywać) nie przyszła ona do pracy. We wtorek koło południa próbowała skontaktować się telefonicznie ze swoim szefem i wytłumaczyć zaistniałą sytuację, ale niestety był on nieuchwytny - nie odbierał tel. komórkowego. Kiedy w srodę przyszła do pracy, otrzymała od sekretarki info., że dostaje w trybie natychmiastowym naganę z wpisem do akt. Czy jej szef miał prawo tak postąpić bez wysłuchania jej tłumaczeń? To w sumie mała firma i szef=pan i władca... A jeśli dostała tą naganę, to jakie mogą być konsekwencje? Tzn., czy jeśli będzie chciała zmienić pracę (bo już od kilku miesięcy atmofera jest po prostu chora) to ta nagana będzie jej to utrudniać? Jak długo ta sprawa może się za nią ciągnąć? Pytam, bo ona bardzo to przeżywa (to jej pierwsza praca) i chcaiłabym jakoś spokojnie naświetlić jej sytuację. Wielkie dzięki za wszystkie odpowiedzi. Czekam na nie niecierpliwie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myslę,że powinna się cieszyć,że ma naganę. Bo mógłby ją zwolnić. Takie postępowanie w pracy owszem jest naganne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poradźcie proszę
OK. Dzięki. Tak czy inaczej ona z tej pracy prawdopodobnie odejdzie, bo to co z kolei wyprawia jej szef ociera się już o mobbing - tak tak, ja też nie lubię tego słowa, ale tak jest... A sprawa była poważna, śmierć w najbliżeszej rodzinie i myślałam, że w takich wyjątkowych sytuacjach przysługuje jej prawo do ulgowego potraktowania nieobecności? A jeśli nie, to co w takim razie z poszukiwaniem nowej pracy? Czy to się będzie za nią ciągnęło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Slodkie Zycie
A dlaczego nie zadzwonila do sekretarki, tylko probowala osobiscie do szefa??? Szef kontaktuje sie przeciez w ciagu dnia z sekretarka, ta by napewno mu przekazala.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem ta sytuację- ale siostra powinna uprzedzic szefa o swojej nieobecności w poniedziałek rano- kiedy juz wiedziała, że jej nie będzie. Według mnie jest to po prostu nie stawienie sie do pracy- a za to rzeczywiście mozna dostac naganę. Jeżeli stało się coś wyjątkowego na co nie miała wpływu- wtedy biezre się urlop na ządanie- siostra mimo wszystko ze próbowała się do swojego szefa dodzwonić- powinna była mu wysłac smsa- wtedy byłby dowód ze próbowała się z nim skontaktować. Według mnie szef postąpił niesłusznie- ale siostra na przyszłośc powinna unikac takich sytuacji- i nie zawiadamiać POST FACTUM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podsłuchałam
Szef nnie mial prawa wpisywać nagany bez wysłuchania stron. Powinien wysłuchać tłumaczeń siostry i nawet przy świadkach spisać notakę z jej tłumaczeń. PIP może nawet tej nagany nie uznać ( uchybienia proceduralne). Wpis do akt przepada rok po wpisie , tylko siostra musi przypilnować by został on usunięty. A swoją drogą w poniedziałek rano powinna była zadzwonić i wziąć urlop na żądanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poradźcie proszę
No dobrze. Wiem, że powinna była... Ale co sie stało to się stało. Teraz pytanie co dalej? Czy ta sprawa będzie przeszkodą w znalezieniu nowej pracy, np. za jakieś 2-3 miesiące?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Owszem, takie sytuacje jak pogrzeb bliskiej osoby jest powodem do wolnego dnia w pracy,ale tego dnia wolnego nie mozna sobie zrobić ot tak bez ustalenia z pracodawcą... W dzisiejszych czasach liczy sie na niezawodnych, lojalnych pracowników,a pracodawca Siostry mógł mieć wątpliwości co do lojalności swojej pracownicy. Z drugiej jedank strony pracodawca powinien dać szansę na wytłumaczenie się, a nestepnie, wedle uznania, albo dać naganę albo nie... W każdym razie tak to jest, że nasz szef to Pan i władca w dzisiejszych czasach. To cholernie smutne, że nie można liczyc na zrozumienie w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malga
Popieram wypowiedź, że siostra po prostu źle postąpiła. Miała prawo do urlopu na żądanie, ale musiała o tym poinformować szefa napóźniej rano w dniu, w którym chciała brać wolne. Śmierć w rodzinie nie obliguje szefa do tosowania taryfy ulgowej wobec nieusprawiedliwionej nieobecności. Wg mnie i tak łagodnie ja potraktował, bo mój szef to raczej by pożegnał delikwenta jak ten nie widziałby gdzie popełnił błąd. Nieznajomość przepisów nie usprawiedliwia. No cóż, a nagana może, ale nie musi być kiedyś uwzględniona w referencjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego siostra nie zadzwoniła chociażby powiedziec, ze nie przyjdzie? Olewanie pracy i tyle, niezależnie jaka atmosfera w niej panuje. U mojego starszego w pracy np jest tak, że może nie przyjść, ale w trakcie trwania dniówki- w ktorej miał pracować, nawet w ostatnich 5ciu minutach musi zadzwonic i powiedziec, co i jak. Nie dziw się, szef mial prawo to zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myslę, że ale taka nagana może skompliwkować zycie ; czy będzie np. wpisana do świadectwa pracy??? jeżeli będzie- to siostra będzie mogła sie z niej wytłumaczyc. niech juz nie robi takich błędów jak opisana sytuacja powyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polskawalczaca
niech krewna idzie do psychiatry i wezmie zwolnienie z powodu depresji oraz innych objawow stresowych w dniu smierci w rodzinie plus biling z telefnu i pamietajcie na kogo glosujecie w wyborach bo pozniej placz i zgrzytanie zebami jaki program bic k i zlodzieji -pilsudski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak znam życie to ten "mobbing" znaczy że niedobry szef każe pracować a nie siedzieć z d u p ą na pudelku czy fejsiku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×