Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załamana ale majaca nadzieje

Co ja mam zrobic?Ja juz nie moge wytrzymac.Brak mi sił

Polecane posty

Gość załamana ale majaca nadzieje

matka wykancza mnie psychicznie.boje sie ze wpadne w depresje albo cos podobnego.mam 25 lat.mieszkam z rodzicami.chwilowo nie pracuje .mama pracuje od wielu lat za granica.jak przyjezdza chce tylko zadzic.wyzywa,straszy ze nie da pieniedzy na zycie.ze nie pomoze w zaden sposob finansowo-bo chwilowo nie mam pracy.przez to jej zachowanie odechciewa mi sie wszystkiego.nie podoba jej sie to jak mowie,jakich mam znajomych,jak sie ubieram.....nie dogadujemy sie kompletnie moze ktos wie co ja mam z tym wszystkim zrobic? mimo ze ona jest raz w miesiacu przez tydzien to jest to dla mnie poprostu straszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może da się na ten jeden tydzień w m-cu ograniczyć wasze \"widzenie\" do minimum? Postaraj się spędzać z nią jak najmniej czasu, wychodź gdzieś, może wyjedź do rodziny, jak masz taką możliwość. Rada marna, ale nic innego nie przychodzi mi do głowy. Bo mam wrażenie, że żadne rozmowy niczego tu nie zdziałają, niestety. Nie będę pisać - wyprowadź się, znajdź pracę - bo to oczywiste, że szukasz pracy, ale nie możesz jej zdobyć, bo to trudna sztuka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pastelina
a moze napisz do niej list? o tym jak sie przy niej czujesz, ze to boli, ze chcialabys, zebyscie byly przyjaciolkami, ale to dwie strony musza sie starac..., cos takiego, juz Ty najlepiej bedziesz wiedziala co napisac, tylko szczerze, bez obrazania nikogo, napisz jaki wplyw maja wasze kontakty na Twoje zycie. I wyslij jak ona jest za granica. A potem czekaj do nastepnego przyjazdu na efekty. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana ale majaca nadzieje
dzieki dziewczyny za rady :) pracy oczywiscie szukam i prawdopodobnie od poniedzialku bede ja miec-ale do wyplaty miesiac a ona w sobote wyjezdza.ja nie wiem co sie z nia dzieje.A moze to pieniadze ja tak zmienily? prosze o wiecej rad i pomyslow-moze cos posklejam i wykorzystam. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To pieniądze tak zmieniają człowieka.Wielu moich znajomych zmieniło się nie do poznania po tym jak pierwszy raz wyjechali za granicę.Wczesniej dało sie z nimi porozmawiać, na kazdy temat a teraz? Szkoda gadac.Sa panami świata, na kazdym kroku pokazuja swoja wyzszość, zachowują sie tak jakby nie bylo dla nich rzeczy niemozliwych.Takie zachowanie, szczególnie jesli jest to osoba bliska rani.Moze ty tez powinnas wyjechac do pracy za granice? Z pewności jednak powinnas porozmawiać z mama, powiedziec, ze takie zachowanie sprawia ci przykrość.Nie kłótnią, ale właśnie szczerą rozmową uda ci się to zmienić.Tylko w taki sposób wpłyniesz na matkę i ruszysz jej sumienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkh
nieee... matki dostają pierdolca gdy ich dorastającym dzieciom coś nie wychodzi tak jak by chciały i można to zrozumieć faktem też jest że taka postawa motywuje do usamodzielnienia się i uciekania gdzie pieprz rośnie ;D tak szukając porównań... opiekuńcze samice różnych gatunków ssaków w którymś momencie zaczynają prześladować swoje dorastające dzieci, wówczas młode odchodzą i zaczynają samodzielne życie może to po prostu natura... ;D coś o tym wiem bo u mnie w domu też dawałyśmy się sobie z mamą na wzajem we znaki a kiedy się usamodzielniłam, wszystko zaczęło się wspaniale układać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana ale majaca nadzieje
wszystki wasze wypowiedzi sa interesujace.napewno wykorzystam je do dalszych dzialan i sprobuje poradzic sobie z tym problemem. Wielkie DZIEKI 🌼 naprawde jakos mi lepiej-ja chyba potrzebuje wsparcia,ktorego niestety ani u rodzicow ani u najblizszych nie mam.u znajomych owszem ale oczywiscie moi znajomi w oczach moich rodzicow sa beznadziejni a rodzicie nie zdaja sobie sprawy ze to wlasnie dzieki tym znajomym jeszcze jakos funkcjonuje to wszystko jest przykre ale prawdziwe dziki wam troche wiecej mam teraz wiary ze jednak moze byc jeszcze dobrze w moim zyciu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeżeli nie masz
pracy, a twoja matka pracuje za granicą, dlaczego nie jedziesz z nią i nie postarasz się tam o pracę ? Bedzie tobie latwiej jak komus kto zupelnie jedzie sam w nieznane ... Może warto sprobować ??????????????????????????????????????, a nie narzekać aż manna sama spadnie z nieba. Przeciez jestes dorosłą kobietą :-D , powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×