WCZORAJ ZROBIłO MI SIE BARDZO PRZYKRO GDY MOJ men.obejrzał sie za WIESZAKIEM

lechowski nie wiem moze masz racje mam jakiegos doła..przez to wszywstko niezrozumiem faceta nigdy.. rozmowawiałam z nim, ale nadal jestem wsciekła z zazdrosci.. czasem chciałabym byc lesbijka bo wiem ze kochany kochaja pełniej szczerzej..i mnie "kutasem" a bardziej..sercem

bo wiem ze kobiety kochaja pełniej..bardziej sercem niz kutasem..:(

kobiety co Wy (niektore) gadacie:D no dobra, niech go rzuci za to ze sie za jakaś laska obejrzał:) i niech szuka takiego co nigdy się za żadną nie obejrzy:D nawet geje potrafia oglądać się za pięknymi kobietami, co nie oznacza, że te kobiety są dla nich obiektem pożądania:) autorko zatsanów się nad sobą... po co piszesz, że ta laska to sama skóra i kości, chodząca anoreksja.. chyba nie była taka zła, skoro Twój facet się za nią obejrzał... a jeśli była taka beznadziejna to jak ktoś wyżej pisał, obejrzał się z ciekawości:)

podejrzewam ze obejrzał sie bo lubi takie kosciaste. a moim zdaniem to niezdrowe.. najgorsze jest o ze wiem ze mogłabym miec kazdego faceta..gdybym chciała..ale kocham tylko jego...i musze..znosisctakie upokorzenie..

to żadne upokorzenie! obejrzał się, nie ślinił na jej widok- to normalny odruch, Ty nigdy nei spojrzałaś na przystojnego faceta????

większych problemów? :D jeśli jescze nie to możesz sobie narobić swoją zazdrością :D wtedy facet nie poprzestanie na spojrzeniu ;)

bezzebna, ale ja jestem bardzo wrażliwą osoba... dla mnie to upokorzenie.. wiem ze przesadzam, wiem ze inni kładą na to przysłowiwą lachę ale mi jest strasznie cienko..kiedy pomysle ze moj facet podziwia..inna kobiete//

to nie jest wrażliwość tlyko chorobliwa zazdrość... nie odróżniasz obejrzenia od podziwiania, a do tego jesteś strasznie niedowartościowana:(

do dziewczyno nie masz!!..to znaczy, ze jesli...jest mi przykro..bo sie za inna obejrzał..to on zaraz..mnie zacznie zdradzac tak? Widze, ze znawczyni psychologii sie znalazła..nie pomsylałas ze nie ma recepty na zachowanie wszystkich ludzi...kazdy człowiek jest inny NIC NA TO NIE PORADZE ZE JESTEMTAKA WRAżLiwa, NIE WIEM MOZE POWINNAM pisac wiersze..albo opowiadania..zeby sie wyzalic.. i przestac myslec.. bo szukam chyba nadaremno miłosci..doskonałej..a takiej nie ma..stad moje rozczarowanie

Ok, rozumiem co czujesz - ale wiedz ze takie rzeczy nie spotykaja tylko kobiet, mezczyzni tez sa czesto zazdrosni, tylko u nas zazwyczaj inaczej to sie objawia. A tak z innej beczki - przypomnij sobie ile razy Ty obejrzalas sie za innym, niekoniecznie przystojniejszym facecie - po prostu zaintrygowalo Cie w nim cos powierzchownego - ciekawy ubiór, alegancki styl bycia, moze ladne auto... Jesli kiedykolwiek byłas w takiej sytuacji i nie naszla Cie nagla ochota na zmiane partnera to mysle ze takze jestes calkowicie normalna. Przeciez nie kochamy kogos TYLKO dla jego wygladu, nawet pomimo pozytywnego pierwszego wrazenia :)

bezzębna moze i zazdrosc..ale nie chorobliwa.. a wrazliwa jestem tak w ogole...a nie tylko w tej kwestyji

"Nie mam nic do niej"- tylko nazywasz 'wieszakiem" okazałas tym samym swoje prostactwo i brak kultury, a moze ona i byla chora na anoreksje- skąd wiesz ? moze zastanow sie najpierw co piszesz a potme krytykuj swojego faceta...skad wiesz dlaczego byla taka chuda, nie masz prawa obrazac innych ludzi, ja sama jestem dosc szczupla moze nie az tak jak ty to opisujesz ale gdyby mnie tak ktokolwiek nazwał to byloby mi bardzo przykro...

to nie wrażliwość. to zazdrość. twoja niska samoocena :) nie miałam na myśli tego, że zdradzi skoro się obejrzał. mówię o tym, że trudno twoerzyć związek z osobą zakompleksioną i zazdrosną, trudną przez parę lat bezskutecznie zapewniać o uczuciu, bo przyjdzie znużenie.. i może nastąpić rozpad związku, MOŻE, nie musi.

lechowski masz rację:) autorko, podam Ci taki przykład:) bardzo kocham mojego faceta, podoba mi się, pociąga mnie, ale często patzrę sobie na przystojnych facetów, nawet niekoniecznie przystojnych, ale intrygujących.. nie porównuję ich do mojego faceta, bo on i tak zawsze wygra, po prostu patrzę bo człowiek w końcu po coś ma oczy i po coś każdy został stworzony inny;)

ale jakos musiałam ja okreslic...kasiu 2502. NIE OBRAZAJ sie błagam, to nie chodzi, o to ze ja smieje sie lub naigrywam z tej chudej..bron boze, sama kiedys miałam anoreksje i wiem co to za choroba, tez byłam chuda.. ale nie uwazam anorektyczki za okaz zdrowia z doswiadczenia wiem ze taka osoba powinna sie leczyc, a to ze moj facet sie za taka oglada..to swiadczy ze sam tez chyba ma zapęd do anoreksji.. Jesli była z natury chuda okey, nawet jesli za gruba by sie tak obejrzał tez była bym zazdrosna..czy za normalna.. to nie chodzi jak ona wygladała...chodzi o to jaki on jest cham rozumiesz? ze nimy mne kocha a przy mnie na bezczela sie oglada.... a ze akurat była bardzo chuda..no to ja po rpostu opisałam jak wygladała..przeciez nie obrazałam przy tym...a musiałam jakos nakreslic sytyuacje pozdrawiam nie mam nic do chudych kobiet, do grubych , do normalnych. widzisz w problem w tym ze mam cos..ale do facetów..najzwyklej w swiecie mnie wku...czasem

naprawde żaden problem ............olej i oglądnij się za wysokim brunetem żeby mu było łyso:P ale jak świat światem oni jak psy będa się ślinić na wodok laluni:(

myślę że gdybyś naprawdę miała anoreksję nigdy nie nazwałabyś nikogo wieszakiem:(

wylaczam sie z dyskusji bo widze ze problem ma glebsze korzenie i bez psychoanalityka chyba sie nie obejdzie ;) Pozdrawiam.

anoreksje miałam ale wieszakiem nie jestem i nigyd nie bede.. chodzi o "wysokosc" nie jestem wysoka..tylko srednia.. a anoreksje miałam..i wiem co to sie kryje za ta choroba.. a ty bezzebna łachudro..czemu jestes taka nieufna..do kobiet..co?

anoreksje miałam ale wieszakiem nie jestem i nigyd nie bede.. chodzi o "wysokosc" nie jestem wysoka..tylko srednia.. a anoreksje miałam..i wiem co to sie kryje za ta choroba.. a ty bezzebna łachudro..czemu jestes taka nieufna..do kobiet..co?

bo moja siostra miała anoreksję i wiem jak się zachowuje po tym jak wyszła z tej choroby.. i jak widzi chudą dziewczynę ogarnia ją współczucie i smutek, i w życiu nie nazwała by jej wieszakiem ani szczudłem:(

masz dziewczyno problemy ze soba i na pewno nie jest to zwykła wrażliwość.. jesteś przesadnie zazdrosna, zakompleksiona, a faceta może rzeczywiście powinnaś zmienić - skoro tak słabo o Ciebie dba, że jedno jego spojrzenie na inną kobiete powoduje u Ciebie wybuchy zazdrości i depresję:O

anoreksje miałam ale wieszakiem nie jestem i nigyd nie bede.. chodzi o "wysokosc" nie jestem wysoka..tylko srednia.. a anoreksje miałam..i wiem co to sie kryje za ta choroba.. a ty bezzebna łachudro..czemu jestes taka nieufna..do kobiet..co?

anoreksje miałam ale wieszakiem nie jestem i nigyd nie bede.. chodzi o "wysokosc" nie jestem wysoka..tylko srednia.. a anoreksje miałam..i wiem co to sie kryje za ta choroba.. a ty bezzebna łachudro..czemu jestes taka nieufna..do kobiet..co?

nie jestem nieufna:) ale często wyczuwam fałsz;)

pożegnam się bo to drętwa i jałowa dyskusja do niczego nie prowadząca:)

nierozumiecie....chodzi mi o miłosc czemumusi byc taka niedoskonała........................

nie czytałam wszystkiego , więc może sie powtórzę - ale ja tez się oglądam - jako kobieta - za chudymi dziewczynami , takimi kościotrupami - ale nie z powodu lesbijskich skłonności ani z zazdrosci - tylko bo to takie dziwne , że przyciąga wzrok. Wielka dziewczyna , do tego sucha jak badyl. Tak , jak by się człowiek oglądał za wielbłądem w środku miasta. Nie pękaj , nie ma się o co martwic

dzieki pocieszyłas mnie serio.. i rozsmieszyłas

tylko ze jego była "była" taka chuda