Opalanie topless

Hej! Nazywam się Donia Kościelniak i jestem szesnastoletnią dziewczyną. Opalam się topless od czternastego roku życia. Czynię tak, bo nie chcę mieć białych śladów po bikini na ciele. Przecież to tak nieładnie wygląda. O piersi się nie muszę obawiać, bo mam dobry mocny filtr. Jakoś póki co nie widzę, żeby to jakoś niszczyło czy wysuszało mi piersi na tyle, żeby doszło do jakiegoś nieprzyjemnego uczucia w piersiach.

Hejka, ja mam szesnaście lat. Topless opalam się sporadycznie od czternastego roku życia. Odważyłam się nawet w Polsce tak opalać się.

Ja też w wieku czternastu lat pierwszy raz opalałam się bez stanika. Robiłam to na polanie górskiej w okolicy Polanicy Zdroju. Byłam tam na wakacjach. Namówiła mnie do tego koleżanka, z którą na tych wakacjach przebywałam. Poszłam na tą polanę, rozłożyłam koc, a że było piekielnie gorąco, pozrzucałam wszystkie ciuszki i pozostałam przez pewien czas w samym kostiumie bikini. Po godzinie zorientowałam się, że koleżanka, która jest w moim wieku, leży bez stanika i opala swoje piersi. Zapytałam dlaczego tak zrobiła, a ona odpowiedziała, że nienawidzi białych plam na ciele powstających po opalaniu się w kompletnym bikini. Ja na to odpowiedziałam, że ze mną jest podobnie, a ona spytała na co ja czekam i czemu jeszcze mam na sobie stanik? Odpowiedziałam, że boję się że ktoś nas zauważy, zrobi zdjęcie i gdzieś w sieci wyemituje. Ona powiedziała, że nie jest to możliwe więc mam zdjąć ten stanik. Słówko do słówka i namówiła mnie, nawet sama mi ten stanik zdjęła. Opalałam się tak następną godzinę, a od tego czasu chętnie podczas opalania się pozbywam się staniczka. Dzisiaj jestem już siedemnastoletnią dziewczyną, ale nadal podoba mi się to.

Opalanie topless dla mężczyzn jest ekscytujące,lecz po prostu bardzo,ale to bardzo niezdrowe.

No tak! Teraz jestem pewna, że część z postów pisze jedna osoba... ta sama składnia, błędy interpunkcyjne... ten sam zasób słów...no i pogląd. nie warto czytać.... Pa!

Hej! Ja byłam czternastolatką, kiedy pierwsz raz opalałam się w samych majteczkach. Poszłam na łąkę w górach. Wzięłam ze sobą kuzynkę. Dodam, że kuzynka jest w moim wieku. Oczywiście ubrane byłyśmy w lekki strój, no bo było potwornie upalne lato. Szłyśmy po wzgórzu Miśkowiec w Zawoi. Niedaleko jest ładna polana. Ta góra zawsze słynęła z tego, że jest trudna do przejścia. Jednak jakoś się udało, za to byłyśmy niemiłosiernie zmęczone. Schodząc z Miśkowca, zboczyłyśmy na tą polanę, bo myślałyśmy, że będzie łatwiej, a tu mamy potwornie palące słońce, tak że nawet w okularach przeciwsłonecznych nie dało się iść. Wyjęłyśmy wobec tego z plecaków koce i kremy z filtrem, żeby się poopalać. Pozrzucałyśmy z siebie całe wierzchnie okrycie i pozostałyśmy w kostiumach bikini. Poleżałyśmy w nich piętnaście minut. Zorientowałyśmy się niebawem, że mamy totalnie przepocone staniki, więc je zrzuciłyśmy(piersi podobnie też miałyśmy spocone bardzo). Zaczęłyśmy opalać się topless. Leżałyśmy tak jakąś godzinę. Opaliłyśmy się wtedy bardzo ładnie na brąz. Od tego momentu ja opalam się często topless, zwłaszcza jeżeli jesteśmy razem z kuzynką na wakacjach. Obie dzisiaj mamy siedemnaście lat.

A po kij uj się w ogóle opalać i niszczyć skórę? Nieważne ile filtrów nałożycie to i tak włókna kolagenowe ucierpią i przed trzydziestką będziecie wyglądały jak wasza własna babka... Ale jak widać filtrów ani bikini na głupotę nie wymyślili...

mam filmy i zdjęcia na wmianę

nie widzę w tym nic sensacyjnego

Moja żona także opala się topless. A było to tak. W podróż poślubną pojechaliśmy w lipcu na dwa tygodnie do Włoch. Pomyślałem by na miejscu spróbować namówić moją świeżo upieczoną żonkę na opalanie bez góry od bikini. Pierwszego dnia po przyjeździe poszliśmy poopalać się nad basenem hotelowym. Gdy szukaliśmy wolnych leżaków mojej uwadze nie umknął fakt że zdecydowana większość młodych dziewcząt opalała się bez staników. Ten fakt ułatwiał mi przekonanie żony do podobnej formy opalania. Gdy znaleźliśmy miejsca moja towarzyszka życia poprosiła mnie bym przyniósł coś zimnego z baru. Jakież było moje zaskoczenie gdy po powrocie z napojami ujrzałem moją ukochaną opalającą się w stroju topless. Oczywiście nie miałem nic przeciwko. :):):) Do końca wyjazdu moja żona opalała się bez stanika przy basenie i na plaży. Po powrocie miała pięknie opalone piersi a ja upajałem się ich widokiem gdy chodziła po mieszkaniu w samych majteczkach. :)

Ja mam 15 lat. W zeszłym roku pierwszy raz, a więc jako 14-letnia dziewczyna zrzuciłam stanik podczas opalania się na łące. Zrobiłam to odważnie z moją rówieśnicą, kuzynką. Nienawidzę opalania się w staniku od tego czasu.

Czasem można :) Ale im więcej gapiów tym wiecej wolę mieć zasłonięte - zwłaszcza że tyle fajnych strojów jest na rynku - np. można tutaj oglądać: www.strojekapielowe.net :)

Ja też kocham opalanie się bez stanika. Opalam się tak odkąd ukończyłam 14 lat na polanach górskich, ponieważ mieszkam w Sudetach. Mam 17 lat. Opalam się tak wspólnie z kuzynką o rok ode mnie starszą i siotrą, która także jest ode mnie starsza o rok.

Tez jakoby jestem zwiazana z tematem ... ahh duzo by gadac... test osobowosci wg dalay lamy - wyniki sa niezwykle (z trzech tylko pytan) tu ---> http://is.gd/Vin Aby moje marzenie sie spelnilo wysylam wam go ... Caluski..

Ja mam 17 lat i od 14 roku życia opalam się bez stanika. Namówiła mnie do tego kuzynka. Było to latem podczas wspólnego pobytu w Gorcach. Dzięki temu wyglądam zwyczajnie lepiej, bo nie mam białych śladów na ciele.

Topless? Owszem, ale nie w Polsce. Tutaj budzi to tylko niezdrowe zaintersowanie albo zawisc. Zalezy kto patrzy. Pierwszy raz sprobowalam w Hiszpanii i... rewelacja! Polecam wszystkim wyzwolonym;)

Hej! Tutaj osiemnastolatka z Bujakowa koło Bielska-Białej. Muszę się koniecznie przyznać, że też jestem dziewczyną, która uwielbia opalanie się topless. Opalam się tak od 14 roku życia na polanach górskich i łąkach. Przekonała mnie do tego moja o rok starsza siostra. Zrobiła to dość gwałtownie, wprost zrywając ze mnie stanik i mówiąc "No, Monika, pora na ciebie, abyś się odważyła pokazać te swoje cycuchy!" Faktycznie, piersi wóczas miałam już niczego sobie, duże. Nawet z chęcią położyłam się topless obok niej i od tego momentu przepadam za opalaniem się topless.

nigdy w zyciu

Wracając do opalania co myślicie o bikini ze stringami zastanawiam sie powoli nad bikini na lato i mysle tez o takim. Ania

Ja także zaczęłam opalać się topless w wieku 14 lat.Pewnego dnia razem z 3 koleżanek poszłyśmy na przechadzkę po lesie.W południe zrobiło się bardzo gorąco,a ponieważ znajdowałyśmy się obok leśnej polany zapropowałam koleżankom odpoczynek.Zgodziły się.Weszłyśmy na polanę,zdjęłyśmy bluzki i szorty,rozłożyśmy koce i opalałyśmy się w bikini.Po chwili na tą samą polanę weszły 2 inne dziewczyny,które podobnie jak my rozłożyły koce,rozebrały się bo bikini,a po pół godzinie zdjęły staniki i opalały sę w samych majtkach.Postanowiłam zrobić to samo.Wstałam i zdjęłam stanik,a potem namówiłam do tego koleżanki.Poczułyśmy się wspaniale.Od tego dnia nie wyobrażamy sobie opalania się inaczej.Wszystkim nastolatkom polecam.

No podziwiam was dziewczyny :) Ja nie mam nic do opalania topless, nawet jakby ktoś obok na plaży opalał się nago nie zwróciłabym uwagi. Jednak sama tego nie zrobie, najzwyczajniej się wsydze... nawet u siebie na działce :):) Mam już 19 lat a jestem nieśmiała jak niedojrzała 13 :P

Pierwszy raz w życiu odważyłam się na opalanie się topless w ostatnie letnie wakacje, w wieku 14 lat. Zostałam do tego namówiona przez moją starszą o 2 lata koleżankę podczas letniego wypoczynku kolonijnego. To było tak: Każda z kolonii, która była organizowana przez nasz ośrodek miała 2 lub 3 tzw "free days". Oznaczało to, że nie było nikogo tylko ochroniarz ośrodka i kucharka(jedna). Mogłyśmy wtedy też bez przeszkód wyjść poza ośrodek nawet na 4 godziny na dzień. Dobrze skorzystaliśmy z tych dni, bo wychodziłyśmy na długie letnie spacery. Ponieważ panował niemiłosierny upał, nie miałyśmy na sobie niczego poza bikini, pareo, niektóre miały szorty, no i klapeczki. Nie szło nawet znaleźć cienia w te dni. Podczas przechadzki znalazłyśmy niesamowicie intensywnie nasłonecznioną łąkę, która przy tym była dosyć duża, więc było się gdzie porozkładać. Ustawiłyśmy się więc tam z kocami i leżakami, żeby się opalać. Jedna z nas, dzisiaj już nie pamiętam która, namówiła nas do zdjęcia staników od bikini i poopalania się topless kilkadziesiąt minut. Ja bez żadnego wahania to uczyniłam, podobnie jak większość dziewczyn. W końcu opalałyśmy się topless właściwie do samego obiadu czyli ładnych kilka godzin.

te wszystkie wpisy podpisane imieniem i nazwiskiem to ta sama osoba pisze przeciez to strasznie widac, pewnie jakis facet chce zrobic wrazenie ze toples jest takie powszechne. ja osobiscie opalam sie tak wszedzie tylko nie w polsce. najlepiej jest w niemczech-stary mlody, dziecko-same golasy i nikt nie patrzy na drugiego. a nie jak u nas-gole to maja byc tylko nastolatki a reszta won bo wielcy esteci chca popatrzec na mlode....prze taka postawe u nas jeszcze dlugo toples nie bedzie

te wszystkie wpisy podpisane imieniem i nazwiskiem to ta sama osoba pisze przeciez to strasznie widac, pewnie jakis facet chce zrobic wrazenie ze toples jest takie powszechne. ja osobiscie opalam sie tak wszedzie tylko nie w polsce. najlepiej jest w niemczech-stary mlody, dziecko-same golasy i nikt nie patrzy na drugiego. a nie jak u nas-gole to maja byc tylko nastolatki a reszta won bo wielcy esteci chca popatrzec na mlode....prze taka postawe u nas jeszcze dlugo toples nie bedzie

dziwi mnie to ze panowie pisza-toples tak ale tylko mlode i ladne. przeciez faceci wszyscy niemal sa topes na plazy i co? piwne brzuszyska, zapadla klatki piersiowe, owlosione plecy, ginekomastia-cala menazeria. i tacy jeszcze wymagaja?

Witam. Widzę że temat się jeszcze nie zakończył, to coś dołożę od siebie. Zawsze opalałam się w stroju, nawet ramiączek nie opuszczałam. Jednak latem 2009 byłam już z mężem nad naszym morzem, i widziałam już sporo pań bez staników. Ten widok z początku mnie zaskoczył (mówi się że u nas się tak nie opala), ale jak się rozłożyliśmy tak lekko na uboczu to zdjęłam stanik. Po około 1 godzinie było tam już wiele osób, z czego pora część również zaczęła zdejmować góry strojów. Było bardzo przyjemnie, mąż mnie nie namawiał, ale nie miał również nic przeciwko. W tym roku chyba również nad jeziorkami zdejmę stanik, zobaczymy jaka będzie reakcja.

zapomnialas dodac ze masz 14 lat :D jak wszystkie dziewczynki w tym topicu. poza tym - chrzanisz, w Kołobrzegu nie ma plaż do opalania sie topless, a jedyne co ściąa stanik to stare niemieckie prukwy.

A ja nie podzielam waszych podejrzeń. Przecież to widać, że to piszą prawdziwe dziewczyny.

...a ja do 14 roku życia po plaży chodziłam bez założonej góry.Byłam wtedy ścięta na chłopaka,a piersi mi jeszcze nie urosły,jedynie delikatnie sutki sterczały...większość brała mnie wtedy za chłopaka.

ja jak z moim jest w bezludnym miejscu to nago a toples 2 razy tak pozatym