Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samotnaaaa

mowie wam samotnosc to cos okropnego

Polecane posty

Gość samotnaaaa

płakać sie chce i nic wiecej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buubububu
no , to nic fajnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnaaaa
samotnosc w sensie ze nie ma do kogo buzi otworzyc;( nie liczac rodziny..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etam
e tam,przesadzasz! Ja jestem samotna i nie narzekam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie:(... przychodzi weekend i człowiek widzi, że jest sam, wszyscy wokół mają swoje drugie połówki, swoje życie, plany we dwoje... a ja? ja siedzę w domu, samej nie chce się wyjść, no bo nawet nie ma do kogo buzi otworzyć...ech, wtedy człowiek przekonuje się, że tak naprawdę jest SAM jak palec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja tam wolałam byc samotna. same problemy sa z tymi facetami:(. znajome twierdza, że sie wręcz zmieniłam, że wyglądam i zachowuje się teraz jakby ze mnie zycie uleciało... Już nie spaceruje z kolezankami, nie wygłupiam sie na imprezach, jestem troche jak na smyczy.......a może to nieodpowiedni facet...ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnaaaa
nellianne bianka macie racje..wyjde sama na kawe ? wtedy mi sie wydaje ze wszyscy sie na mnie gapia ze siedzi sama i udaje ze czyta a czeka bog wiec na kogo, do kina? do kina mozna ale tam sie nie pozna nikogo..ja chce sie zapisac do clubu fitnes tylko ze ja pracuje do 17 - 18 :( i potem taka styrana nie mam na nic sił..:( weekendy sa dobre bo mozna sie wyspac i posprzatac z calego tygodnia nic pozatym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnaaaa
ja tak na smyczy bylam 2 lata i ostatnio powiedzialam dosc, znikim prawie sie nie spotykalismy on nie lubil tylko zemna lubial siedziec..przez te 2 lata potracilam kontakty teraz glupio sie odezwac a jak sie odezwie to owszem milo ale nie wyrywaja sie odrazu by sie spotrkac a bo dziecko a bo do rodzicow trzeba jechac a bo mąz cos wymyslił innego..ech wolałabym byc nastolatką..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie, łatwo powiedzieć \"wyjdź z domu to kogoś poznasz\", terefere, nie jestem typem panienki, która tak hop siup zacznie do kogoś zagadywać, więcnie wyobrażam sobie wyjścia samej do knajpy, kina itp... Zaraz bym stamtąd wróciła, nie chcę nawet myśleć jakbym się czuła będąc sama w takich miejscach, wszyscy z kimś, a ja sama... A nie zawsze jest tak, że jakaś kumpela jest chętna, więc co wtedy ze sobą zrobić? pozostaje chyba się pochlastać:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnaaaa
no dlatgeo ja w weekendy siedze sama :( chyba ze rodzinka do mnie wpadnie i kolezanka raz na miesiec...moja jedyna rozrywka jest praca..tam chociaz jest z kim pogadac..ale przeciez człowiek nie moze zyc tylko praca? wstyd przyznac ale nie mam zadnej pasji :( jestem na etapie szukania jej ale ze mnie slomiany ogien zapalm sie szybko i szybko gasne;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj samotnaaaa jak ja Cię rozumiem... Ucieczka w pracę, szukanie pasji... tylko z tą pasją to też jest tak jakoś nijako, bo po pracy to najchętniej odpoczęłoby się w ramionach ukochanego, żadna pasja tego nie zastąpi:(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nellianne - nie do końca takie zawarłam przesłanie ;) Choc jeśli poruszyłaś tą stronę - tak własnie od czasu do czasu z kimś wyjść - choćby na to przysłowiowe piwo i bez względu na to jak to zabrzmi , chociaz nie mam szczególnego rozrostu zaufania do obcych ludzi - mogę iść z Tobą , czemu nie ? :) Jesli ja mam takie podejscie pewnie pare innych osób tez by sie znalazło. Próbowałas nawiązać jakies znajomosci ? Jakiekolwiek ? Chocby z ludźmi z pracy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnaaaa
ja odpoczywałam w ramionach ukochanego..ale podjelam decyzje o rozstaniu i wiem ze to byla dobra decyzja , mezczyzna nie dla mnie.. najlepsze jak przychodzisz do pracy i kazdy sie pyta co robilas w weekend? a ten bvyl na dzialce ci na mazurach itd a ty? a ty nigdzie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnaaaa
nellianne mężczyzna to zadny wyznacznik szczescia, chyba ze trafi sie jakis super ewenement co cie nosi na rekach;)))ale takich to ze swieczka szukac;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz podałam konkret , nawet jesli pół-zartem pół-serio - nie ma odzewu . Jak chcecie zdobyć znajomych jeśli boicie się kontaktu ? Każdy znajomy w pewnym momencie jest obcy zanim stanie się znanym - to tak off-topic ;) Pozdrówka i przemyslcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samotność to nic przyjemnego. Wiadomo, że jak wszyscy inni mają partnerów, a ty jedna tylko nie, nie jest wesoło, ale przecież weekendy można spędzać z przyjaciółmi, umów się z koleżanką i jej dzieckiem na plac zabaw, ona też będzie zadowolona, jedź na grill z zaprzyjaźnioną parą, im też będzie przyjemniej w większym gronie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnaaaa
BeanSidhe wlansie o to chodzi ze nie ma zkim, nie bede sie sama wpraszac jak chce kogos sama zapraszac do siebie to nikt nie ma czasu , i nie to bym byla nie lubiana bo raczej jestem osoba wesolą, niebrzydka ale moze za stara juz jestem 28lat to duzo|?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaraz, zaraz terefere, skąd wniosek, że nie ma odzewu? muszę tu cały czas siedzieć? chyba nie... Ale ja nie mówię, że nigdzie nie wychodzę, nie wiem gdzie to wyczytałaś/eś... Owszem wychodzę, mam znajomych, ale oni z reguły jak przychodzi weekend to spędzają go ze swoją połówką, tak samo znajomi z pracy, czekają tylko na weekend, żeby móc pobyć z chłopakiem/dziewczyną. I wcale nie jest tak, że zamknęłam się w 4 ścianach, to nie o to chodzi, mnie bardziej chodzi o to, że nie mam tej drugiej połówki, która by mnie wsparła, która by czekała na mnie po pracy, z którą można byłoby zaplanować fajny długi weekend, brakuje takiej osoby, dla której ja byłabym najważniejsza... o to mi głównie chodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnaaaa
nellianne to bardzo zabawne jak tak czytam , brakuje nam czegos owszem mnie przyjaciół tobie faceta;) ja faceta narazie nie chce dopiero miesiac jestm po rozstaniu , nie chce powiedziec ze cierpie ale jakos mi nie predko do tego moze złe doswiadczenia mam ? ale brakuje mi wypadow z przyjaciolmi na weekendy, na piwko czy cole, nawet na wczasy chyba sama pojade:) hhahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nellianne - Jestem kobieta i jako kobieta sie wypowiadałam. Juz sie chyba przestałam dziwić , a wyczytałam w pierwszym Twoim poście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę, że jesli się rozejrzysz to znajdziesz znajomych, choćby z pracy ... zaproponuj jakies piwo na początek, zobaczysz ze kilka osób na pewno będzie zainteresowanych, a potem samo poleci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale teraz moda na single
tylko trzeba inaczej spojrzeć na siebie i swój świat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnaaaa
a jak?:) nawet niewiedzialam ze jestem na topie;))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×