PAN JAPA

pamietacie jeszcze tego gniota? :P

Witka :D :D :D

http://www.piotrkow.pl/img/zddni14m.jpg

dalej nosisz ta głupia czapke? :P

zawsze miał białą spienioną ślinę w kącikach ust. OHYDA!

jasne, i dalej tak szczerze ryja :D

a czy wydra wygra? :o

zadzwon i sie przekonaj. 0 700 856 465 (7,20/min + VAT)

seks telefon Polskiego Towarzystwa Geriatrycznego :D

no to sie wydało :O na Kafe jestem spalony :(

a co myslales, ze sie zakamuflujesz pod daszkiem tej brzydkiej czapki? A, wlasnie... A co z tymi spodenkami na zamki? Z tego co pamietam mozna bylo zrobic z nich szorty? :D

od lat sie kamufluje a tu przyszedl taki jeden światły i mnie zdemaskował :O na spodenki już dawno straciłem koncesje. Przegrałem życie. Niech ktoś sie jeszcze podszyje i napisze, że jem psie kupy to chyba skocze z okna :O

jem psie kupy :O

Dzisiaj spozyję ostatni kałowy chłodnik, po czym skocze z dachu blaszanego garażu w celu zakończenie mego bezowocnego żywota

a zdradził Cie ten kulfoniasty nos :o

no cóż. dziekuje wszystkim za uwagę. niektorych mnilo bylo poznać. zapisuje wam w spadku moją wydrę. tylko na boga, nie karmcie ją samymi psimi kupami :O. żegnajcie :O

Jeszcze nie wszystko stracone Japo :o Moze upadek dokona korekcji nosa? A co do wydry to bedzie jesc to na co zasłużyła

:o

czy wydra wygra ,,,ach co za czasy...a pamieta ktos gimnastyke buzi i jezyka???to był czad i ten oblesny zborowski i jego jezor i jak lizaki jedli...fuj coz za obscenicznosc :)

pamiętam jak tańczył z krową z Terravity.

zmartwychwstałem :D

Allejuja panie Japo!

witka!

zapomniałem dodac, ze przehandlowałem twoja wydrę :o

widziałem to z góry światły człowieku :O zdążyłem juz sie z tym pogodzić :( w ramach zadoscuczynienia nabyłem oposa :D :D :D

CO MÓWI PAN JAPA?

jak tam było w zaświatach? Moze zaspiewasz nam o tym? :D

JAPA CWELU ! :P

ciagle kasuja :o Ryszard Lubicz: Zostaliśmy zaproszeni całą rodziną na wykwitny obiad przez Monikę Ross do jej jakże uroczej restauracji. Byli wszyscy w komplecie, pan Jeremiasz, mój tato z Alzheimerem, pani Stanisława, doktorostwo, wielu innych oraz ... Maciek :o. Nie zapomniała nawet zaprosić kochanka Grażynki, Mariusza który potrafi otwierać drzwi śrubokrętem. Rozsiedliśmy się wygodnie w pluszowych fotelach i przystapiliśmy do komsumpcji ryby maślanej, jakże zachwalanej przez kucharza. Najwięcej zjadł Maciek :o Suto popijał strawę piwem "Bartek". Ja jako pierwszy poczułem, że coś dziwnego leży mi na żołądku, ale z grzeczności postanowiłem trzymać gębę na kłódkę. Po chwili dostrzegłem, że Knorr dziwnie się wygina. Szepnął mi nerwowo na ucho, że poczuł dziwny ucisk w jelitach. Ledwo wyszeptał te druzgoczące wyznanie zerwał się czym prędzej i pobiegł w kierunku ustępu. Nie minęło 5 minut, a poczułem to samo. Zapomniałem, że jestem na planie filmowym i jęknąłem boleśnie, gdy me jelito zacisnęło się niczym petla na szyi skazańca :o Pobiegłem również w strone ustepu, jednak zapomniałem, że jestem w studiu, a nie restauracji, więc wbiegłem wprost za kulisy :o Panowały tam egispskie ciemności, więc stwierdziłem że mogę liczyc na chwilę prywatności. Okazało się, że sie zatrułem :o Po chwili zapaliło się swiatło i uswiadomiłem sobie, że jestem w ciemni fotograficznej. Zabrudziłem wszystkie fotosy z planu i barwne zdjęcia przeobraziły się w sepiowe:o Najgorzej jednak poczuł się Maciej. Pod moja chwilowa nieobecnosc zatruł się tak bardzo, że nie zdarzył dobiec do ustepu, brudząc swóje odzienie. Na szczescie Grazynka i Mariusz zapobiegli dalszemu danse macabre i zawiezli go do domu. Nie zauwazyli jednak, ze ten urwis schowal sobie "Bartka"pod pazuchą. Pod pretekstem kąpieli zamknął się w naszej serialowej łazience, a co było dalej to chyba wiecie :o http://video.google.com/videoplay?docid=8233595419745240335

po konsultacjach z psychiatrą postanowilem zostać wróżbitą. zaangażowałem w swoje dzieło mojego zwierza. "Nie jesteś pewien swego losa? ZAPYTAJ OPOSA!!" Chwytliwe, co?