Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anglia

callanetics

Polecane posty

Gość NIebieska wiśnia
Naniusia, raz w roku pozwolić sobie możesz na pączkowanie. Odpoczywaj i regeneruj siły do walki. :) Maczku, nie zmienię nicka. Przywykłam do tej Niebieskiej wisienki. Euforyczna, wspaniale efekty, to naprawdę sporo, prawie po 1 kg na tydzień. Masz co świętować, a my razem z tobą. JUPI! Otwieramy szampana, kto chce? To taki specjalny szampan, nie truje, dodaje zdrowia, a więc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz ci, niewiadomo pod jakim nick'iem logować się :( Zoopa, dziś nie poćwiczę, krzątam się robiąc inne rzeczy, a przed pójściem spać porozciagam co trzeba. 🌻 Euforcia, jestem b. szczęśliwa że tyle zeszło Ci z talii. GRATULUJĘ! Jak to zrobiłaś? Które brzuszki robiłaś? Zmieniałaś dietę? Niesamowita jesteś, zawsze Ci to mówiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dołączam się do szampana. Do trenera też. Do ćwiczeń z ananasem także. :) 🌻 @ Foka : postaram się zebrać w ciągu kilku dni i wrzucę na forum ciekawy wg mnie materiał o słodyczach. 🌻 WISIENKO, darze niebios! "jest im wygodnie mówić i nie słuchać ciebie, gdy ich potrzebujesz" - dokładnie tak jest! Z mężczyznami też :( Przecież nie da rady zrobić męskich robót w domu czy koło domu :( Jasne, można za to zapłacić, ale i tak nie skontroluję wszystkiego w jakości roboty :( "jedynym radosnym przeżyciem jest orgazm na widok księdza w kościele " - to też b. blisko, Mimo upływu lat nadal liczy się pan, wójt i pleban. Starszym kobietom tak brakuje męskiej uwagi, że radośnie głosują aby radnym został ten który całuje je po rękach, a nie ten który zasuwa dla wsi. {jestem zazdrosna że mnie po rąsiach nie całował} {nie ja jedna tak myślę, to nie tak, że focham się, że ludzie nie tacy itp} W ogóle myślę tak : niech szlag trafi wszystko co złe ( w moim życiu). Na zło nie ma mojej zgody ani wobec mnie, ani wobec innych. Myślę też: skoro c. nauczyl mnie że powoli, pokonując trudności, codziennym ćwiczeniem odniosłam takie efekty, podobnie będzie w życiu. A najgorszy jest szklany sufit w postaci zachowań innych kobiet 😠 : nie pomóc. Zaszkodzić. Skomentować. Musowo bać się o męża . Bo przecież czegoś tam może zabraknąć i trzeba zabrać innej osobie. Czy Ty masz wrażenie, że stajemy się prymitywniejszym społeczeństwem? Bo na ulicach (w sensie prow. auta) jest coraz lepiej ,zwłaszcza poza W-wą, jest coraz więcej kultury i życzliwości wobec innego kierowcy. 😭 Ale zaryłam w koleinach :( Dziewczyny, nadal potrzebuję holownika. Pomagajcie, proszę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pocieszenie dla chcących bardzo zeszczupleć : zrobiły mi się śliczne rozstępy koło pach. Tam ich jeszcze nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milko Droga! Itu mam wszystkich, bo wlasnie dla mnie jestes Milka, choc to wieki temu bylo... Prosisz o holowanie... A myslisz, ze kto inny, jak nie my, Ci pomozemy - w koncu jestesmy ta plcia piekna, ale i silniejsza! Dlaczego boisz sie mezczyzn? Spojrz na Swojego syna - jasne, to nie Twoj partner, jak sama mowisz, ale, za przeproszeniem, myslisz, ze na calym swiecie jest tylko taki jeden?? Jako Twoj syn, owszem. Ale jako sklad meskich cen - jest ich na peczki. Dlaczego zatem boisz sie mezczyzn? Uwierz mi - tacy madrzy, ktorzy sa sila dla Ciebie, takze istnieja. Dlaczego nie wierzysz, ze takiego spotkasz? Przekonalam sie na sobie. To sie zdarza. Nie w ksiazce, nie w filnie. To sie zdarza w zyciu. Polecam w ogole ksiazke "Radyklane wybaczanie", jesli jej nie czytalas. Nie lubie poradnikow w stylu: "jak zostac milionerem w 1 dzien", ale uwazam, ze ta ksiazka otwiera nasze uszy i oczy, nasz umysl - na wiecej. A jesli nie chcesz czytac, powiedz, co Ci doskwiera - taki najwiekszy bol... To, o czym piszesz, to idealizm. Powiedz, co CIEBIE konkretnie dotyczy. PS Znowu sie udzielam, gdy pojawiaja sie tematy psychologiczne, a ja po prostu chcialam pisac o swojej fizycznosci, bo sukcesy w takiej dziedzinie mam, tralalala! PS 2 Wisienko, masz w tym takze Swoj udzial (jak Ty to robisz? Jestes tu wrecz uwielbiana? W rzeczywistosci tez tak jest?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ogole rozstepy pod pachami?? Jakim cudem? Potrafi to ktos wyjasnic? Za duzo jednak cwiczysz? O co chodzi? Bo jestem zdezorientowana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIebieska wiśnia
Dzisiaj Sobotka, a więc pomiar z rana : Zmiany, a wymierzyłam wszystko co możliwe. szyja - 0,5 ramię - 1 nadgarstki - 0,5 Talia - 1 Biodra - 2 Pupa - 2/3 Udo - 2 Kolano - 2 łydka - 1,5 kostki - 0,5 :D w przyszłym tygodni może być lepiej i pewnie będzie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIebieska wiśnia
Maczus, nawet jak zatrudnisz kogoś do pomocy, to często fachowcy traktują z góry kobiety, myśląc, że maja sieczkę zamiast mózgu i nie znają się na typowych męskich pracach. "Na zło nie ma mojej zgody ani wobec mnie, ani wobec innych." - to powinno być motto każdego człowieka! Jest jednak wszechobecna znieczulica czy zazdrość, bo ona ma ładne zadbane ciało: na stos! Ach, aż łza się kreci na wspomnienie tych pięknych czasów, chlip, chlip - ironia. Dla mnie to nie pojęte, dlaczego boimy się innych kobiet, traktując je tak, jakby one siłą zaciągały tych samców pod kołderkę! To on ma myśleć głową, a nie główką, to on zdradza i często robi z siebie ofiarę. Przynajmniej ja nie odczuwam zazdrości prawie wcale, jedynie sporadyczne przypadki, wychodzę z założenia:" jeśli ma zdradzić to i tak to zrobi", to czy będę mścić się na drugiej kobiecie, kochance, czy jemu truć wokół uszu, nic nie zmieni, bo to on poleci za głosem penisa. Nie rusza mnie normalne męskie spojrzenie na inne kobiety i prędzej powiem, "widziałeś jaki miała ładny biust? "Zamiast robić awanturę, ewentualnie nawet w żartach podokuczam. Cofamy się w rozwoju do tego średniowiecza, co wielu jest na rękę: władzy, koncernom, religiom, sektom itd Nie tylko ty masz takie przemyślenia, takie doświadczenia, co może być jednocześnie pokrzepiające jak i przerażające. Jeśli rozstępy są świeże, to jeszcze masz szanse je unicestwić, tylko co może być powodem, problemy hormonalne, delikatność skóry, zbyt szybki schudniecie? Możesz kupić, śmierdziucha Cepana w aptece i smarować, możesz spróbować stosować na stare rozstępu, może je zmniejszyć. kimisan - możliwe, że nasz Maczuś/ Milka, nie spotkała mężczyzny, który miałby to coś, tak silne coś, wchodzące do głowy. Najpierw należałoby spytać czy Maczuś spotkał kogoś, kto ją zaintrygował, bo jak nie ma nikogo takiego, to nie ma co szukać na siłę, a jeśli jest to można się zastanowić co Maczka blokuje. Kimisia, pochwal się swoimi osiągnięciami czekamy. :) Wisienko! Jak to jest z tobą ? - Sama siebie pytam. Jestem miła, uprzejma, zdarzyło mi się nie raz wysłuchiwać zwierzeń obcych ludzi na ulicy, w komunikacji miejskiej, a to kierowca coś zagadnął, a to staruszka, a to pani koło 40, itd zazwyczaj są to ludzie co najmniej o 10 lat starsi ode mnie. Z drugiej strony inni boją się mnie czy uważają za dziwadło (najczęściej kobiety) lub wzbudzam ciekawość, onieśmielam ( mężczyźni) , najczęściej tak jest w przypadku rówieśników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieśmiało zaglądam. Nie ćwiczyłam :( tak też czasem bywa :( Jeszcze przez stres tak napięlo mi się ciało że ledwo łażę, bo łydki mam ściśnięte jak baletnica po roli solowej :( Nie to, że bym stres pielęgnowała, nie. Po prostu przerosło mnie pod wieloma względami. 🌻 Kimisan, napiszkoniecznie o swoich sukcesach, wymiarach i sposobie osiągnięcia :classic_cool: I co to jest w ogóle sukces w dziedzinie fizyczności??? 🌻 Rozstępy pod pachami są ubocznym produktem chudnięcia. Dowcip tkwi w tym, że ja mało schudłam. Znam kobietę, która schudła 17 kg i ma rozstępy pod pachami. Nie wiedziałam, że po 2 kg pójdę w jej ślady. Nie ćwiczyłam maniakalnie: 1 h dziennie i to nie każdego dnia. Skóra jest delikatna, zawsze taka była. Nie przejmuję się nimi, przecież nie latam cały rok w koszulkach na ramiączkach. Zresztą kto zwróci uwagę na rozstępy, gdy nad pachami będzie pogodna myśląca twarz, a w pobliżu pach będą ładne kobiece ramiona? :) 🌻 No no, Wisienka, niedługo nick na "Banan" zmienisz sądząc po wymiarach ;) Gratuluje pupy :) Biodra też imponujące :) Kolana i udo wpędzają mnie w szok :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kącik psychologiczny. @ Wisienka - czemu akurat niebieska? Wiesz, Wisienko? Dziś polazłam na zakupy, a przy nich pomogła mi masa kobiet, zaś kasjerka mówiła do mnie "Kochanie" :) Nie mówi tak do wszystkich. W innym sklepie właściciel nieco odważnie zachowal się wobec mnie i mój stary znajomy - chociaż go o to nie podejrzewałam - bardzo dobrze odnalazł się w sytuacji :) To tytułem "nieprzyjaznego" świata ;) Niedawno w domu za darmo pomógł mi znajomy :) Chce nadal mi pomagać. jest niesamowicie pracowitym i myślącym człowiekiem, po cichu nazywam go darem niebios, podobnie jak Ciebie. Chociaz trochę odpocznę od części "fachowców". 🌻 Co do reakcji ludzi itp. wydaje mi się ważnym pytanie: co to jest milość. Dla jednych będzie formą klatki, pilnowania terytorium, dla innych będzie czułością i zyczliwością itd. Dla mnie zazdrość ma dużo wspólnego z posiadaniem: ktoś jest mój, mam na to jakiś glejt, ktoś ma byc taki a taki wobec mnie, bo jak nie, to kaganiec, pejczyk albo brak seksu. Zazdrość wynika też z braku zaufania, pewności czy wiary w siebie. Ludzkie uczucie. Zaraz, mój pies też bywa zazdrosny :D Ale po co tłumaczyć innych ludzi czy uczucia skoro dostaje się w skórę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kącika psych. ciąg dalszy Boję się, że mnie któraś z dziewczyn na forum napadnie że to nie ten temat itp :( 🌻 @Kimisan - to jednak jesteś, istniejesz ❤️ Gdzie i dlaczego sobie poszłaś z forum? 😭 Szczerze i otwarcie pisząc: za mną są lata przemocy, głównie psychicznej. Żeby było jasne: z nikogo nie chcę robić terapeuty ani ogniskować forum na swoich uczuciach. Kimisan, ja szukałam fachowej pomocy i po latach widzę, że miałam sporego pecha: a to panowie tworzący "Niebieską linię" się pokłócili. a to ówczesny prezydent W-wy nazwiskiem Kaczyński okroił fundusze na pomoc potrzebującym, a to trafiłam na kogoś, kto powinien zrezygnować z zawodu, ehhhh :( Przemoc psychiczną trudno jest udowodnić w sądzie, a jeszcze ciężej leczyć. Mam wrażenie, że w naszym (i nie tylko w naszym) społeczeństwie jest duże przyzwolenie na przemoc, na "wygraną" silniejszego, szybszego, bez skrupułów. Masz rację: chociażby z logiki wynika, że niejeden mężczyzna jest taki jak mój syn, aczkolwiek dziewczyny mówią, że taki jak on jest rzadkością. [duma mnie rozpiera] Masz rację, że doświadczyłam sporo męskiej życzliwości i zainteresowania. Lęk wynika ze strachu. Nie wierzę dlatego, że jeszcze nie spotkałam, a skoro nie wierzę, nie spotykam albo nie zwracam uwagi - o to chodzi? I błędne kółko się zamyka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@Kimisan , przedstawicielko płci silniejszej ;) Zawsze funkcjononowałam jako ta pomagająca,wspierająca, ale chyba dyszel albo mój hak holowniczy przez zużycie mi się poluzował. 🌻 Yeah. Najpierw mnie intrygujesz japońskimi zainteresowaniami (nie napisałaś dużo na ten temat :( ), a teraz piszesz że przekonałaś się na sobie. To oznacza że spotkałaś i jesteś z fajnym człowiekiem? Czytałam "Radykalne wybaczanie", zacinam się tam w jednym punkcie i na razie postój :( chodzi o rozdział "Przygotuj się na cud". Co z tym zrobić dalej? Staram się widzieć w szerszym planie , być pokorna, nie uważam że zjadłam wszystkie rozumy. Uważam, że działając, będąc razem jesteśmy w stanie tworzyć wielkie, wspaniałe rzeczy. Zauważyłaś jak dużo poradników jest o pieniądzach i karierze? Poradniki potrafią otwierać oczy, wspierać, usztywniać kogoś w wieloletniej introspekcji i nerwicowej autoanalizie ;) Wszystko dla ludzi, kwestia proporcji. Sama wiedza i lektura nie zbawia. Działanie owszem :) Z poradników bardzo cenię książki Colina Sissona, czuć w nich, że ma za sobą wiele lat praktyki psychologicznej i wiele rzeczy nazywa wprost. Wolność od znanego. Wolność od lęku. 🌻 Wisienko ,masz Ty pojemne uszko i serduszko :) Czemo Cię uważają za dziwadło??? I czemu onieśmielasz płeć przeciwną? 🌻 Dziewczyny, zrobimy zjazd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIebieska wiśnia
Wisienka po ćwiczeniach, dodatkowa seria na nogi i brzuch. Maczuś, nie przejmuj się, lepiej jak nie ćwiczysz niż gdybyś miała coś sobie uszkodzić. Ty piszesz o ładnych ramionach, pogodnej buzi, a ja napisze o intrygującym dekolcie, tali, płaskim brzusku, brzoskwince do siadania i zgrabnych nogach, co tam rozstępy, przy takim ciele? Wyniki coraz lepsze, wizualnie poprawa wyraźniejsza. Nic tylko wskoczyć w biodrówki i odsłonić brzuch, jednak moje nerki nie byłyby zachwycone powiewem chłodu. :D Do banan mi daleko, na szczęście, ćwiczenia Callanetics nie powodują efektu kloca, ale bardzo zmysłowej figury, nie byłabym zwykłym bananem, ale "Czikitą". :D :D Kącik psychologiczny: Prawdę mówiąc to tak z biegu wymyśliłam niebieska wisienkę, nazwa nie ma znaczenia. Dzisiaj widzę, zatroszczyli się o ciebie inni, a ten znajomy, co ci pomaga, nie wpadłaś mu czasem w oko, a on tobie? Przyznaj się Maczuś. :D Zazdrość delikatna nie jest szkodliwa, a chorobliwa... to niszczycielska siła, ja zazdrosna nie jestem i cieszę się z tego. Nie przejmuj się, dziewczyny zrozumieją i nikt nie będzie cię karcił, podejrzewam, że nawet będą się martwiły. Każdy przeżywa kryzys, ważne, że o tym mówisz, a nie zamykasz w sobie, nastąpiłaby wtedy wewnętrzna destrukcja. Czemu Wisienkę uważają za dziwadło, to jest dobre pytanie: bo wisienka jest zbyt poważna czyli nudna :P Prawdę mówiąc zastanawiałam się nad tym i nie wiem, mój bliski przyjaciel też nie rozwiązał tej zagadki, a mi zwisa i powiewa co ci obcy sobie myślą. Faceci, temat rzeka,nie jestem pewna czy słowo onieśmiela to opisuje, ale wykazują zainteresowania, a jednak bezpośredniego kontaktu unikają, a jeśli zdarzy, to są zmieszani, chociaż to może kwestia doświadczenia, im bardziej doświadczony, obyty, tym łatwiej przychodzi rozmowa i na widok uśmiechu nie płoszy się, a obrasta w piórka i zaczyna taniec godowy. Mogę się mylić, gdyż opisuje ich emocje, jakie wyczytuje, a mogą być inne. Nie chce oceniać swojej urody, bo nie będę obiektywna. O co konkretnie chodzi, to nie wiem. 🌼 Maczuś, tych chcesz facetów o zawal przyprawić? Jak te wszystkie rajskie róże, otulone promieniami słońca i błyszczącymi marzeniami w kroplach rosy, odsłonią swoje piękno przed światem, to będzie kataklizm, wypadki, rozbite samochody, wygięte słupy, zniszczone stoliki, wykrzywione szyje, sterczące.. wzgórza na męskich udach hmm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pola namiotowe, powiadasz... Stada uczynnych fachowców... 🌻 Wisienka, gratuluję turbozestawu :) Biodrówki - oewnie i podbrzusze nie byłoby entuzjastą znów panującej zimy :) Ekhm, banan nie musi być klocem :) Może być spódniczką. Banan to np. to : :) 🌻 Facet pomocny jest żonaty i ma najpiekniejszą żonę na świecie :) Tym lepiej :) Wpadł mi w oko charakterem i sposobem myślenia oraz pracowitością. Nie wiem jak dziewczyny reagują na forum ;) Jestem Wam bardzo wdzięczna za pomocną łapkę, bo tak cholernie mnie bolało, że nie dawałam sobie z tym rady. Wydrukowałam sobie to, co napisałyście i mam przed nosem na biurku :) Poczytałam sobie portal z w/w linku; jako że jest to portal przeważnie homoseksualistów z seropozytywnym wynikiem, to doceniłam, że ja "tylko " zawiodłam się na ludziach, a nie że mam wyrok śmierci na raty i dożywotnie kochanie się przez kalosz. :classic_cool: Dla mnie nudna nie jesteś, tylko świetna, zauważam dużo żartów, poczucia humoru w Twych postach. Ja słyszałam że jestem za mądra :( Heh, też mam podobnie z panami, najsmutniej jest gdy spodoba mi się taki, ładnie popaczy ale nie podejdzie :( Powiedzmy że o nieśmiałość chodzi a nie że jestem Quasimodo ;) 🌻 Najpierw to muszę się odzawałowić - naprawdę stres dał mi popalić, był zbyt niespodziewany - potem pomyślę o wpędzaniu w nagłe nadciśnienie i suchoty :) i o wynajęciu pola namiotowego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megan_08
Maczusiu, w moim życiu okoliczności spawiły, że przez pewien czas szukałam pomocy w terapii i do pewnego momentu ją przerobiłam ale... psychologia to jest tylko proteza w porównaniu z zasadami biblijnymi przerabiając zobaczyłam, że to wszystko jest to samo więc sięgnęłam do korzeni http://www.szukajacboga.pl/list-milosny/ i pomogło mi znacznie lepiej czego również Tobie z całego serca życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megan_08
Maczusiu, każda z religii to tylko interpretacja a przecież Bóg jest Miłością dla nas wszystkich zrobiłam w tym kierunku malutki pierwszy krok i mimo sporych obecnie przeciwności losu czuję spokój serca a to jest najwyższe dobro w naszym zwichrowanym świecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIebieska wiśnia
Pola namiotowe, pofałdowane dzikie tereny :D 🌼 Staram się jak mogę, w końcu nawet jeśli nic to nie da, to i tak ma czyste sumienie, bo próbowałam, ale na pewno pomoże. :) 🌼 Widzę, że nieco humor się poprawił :) Nie zazdroszczę sytuacji homoseksualistą, coby nie mówić w Polsce nadal panuje wysoki poziom homofobi, nawet łączy się homoseksualizm z pedofilią, transwestytę z transseksualistą, legalizacji związków partnerskich brzmi jak:" a teraz będziemy adoptować dzieci i je dręczyć".:D 🌼 Dziękuje, jesteś bardzo miła Maczku. Ludzie nie lubią mądrzejszych od siebie, bo czuja się gorzej, popadają w kompleksy, bo są gorsi i trudniej mądrzejszymi od siebie rządzić. Maczuś, chyba musisz zakasać rękawy i sama podejść do upatrzonego czy zachęcająco uśmiechnąć się, wiem łatwe to nie jest, ale cóż, teraz książę nie ma konia i mieczyk połamało, zbroja zardzewiała... :D Sprawnego namiotu życzę :D 🌼 Widzę, Meguś, że jesteś wierząca, powoli wzajemnie się poznajemy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dusza :)
Hej dziekuję za uznanie, choć przyznam ze uważam mój wynik za mało imponujący chce tak jak Callan spojrzeć w lustro i powiedzieć - jestem zadowolona z mojego ciała każdy moj seans godzinny to mój pot - w dalszym ciągu po 12 godzinach nie odczuwam relaksu - zaczęły boleć mnie plecy i szyja wiec albo poruszyłam kolejne partie głębiej położonych mięśni albo coś nie tak z moją techniką może coś poradzicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dusza :)
Jak rozpoczynałam ćwiczenia wprowadziłam również dietę. Opracowałam swój program naprawy duszy i ciała :) jak to się mówi w zdrowym ciele zdrowy duch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Moje Wspaniałe, witajcie ❤️ @Meguś, dzięki za otwartość i chęć pomocy. W nagorszych chwilach mojego życia pomagała mi duchowość. Nie wierzę, że życie nam dane jest po to, by cierpieć i nadawać temu sens tkwiąc jak męczennicy . Wręcz przeciwnie: cierpienie w życiu jest sygnałem że coś robimy nie tak. "przerabiając zobaczyłam, że to wszystko jest to samo " - tak samo rozumiem jak Ty :) (o ile chodzi o rozumienie że podstawa - Absolut - jest jeden, a ludzi mu dorobili wizerunek i rozumienie wedle swych pojęć) (potem doczytałam że tak samo rozumiesz :) ) wszystko zaczyna się od miłości, prawda? Znam ten spokój :) Znam oddanie, pewność czy też ufność :) Tyle że mnie tak zabolało i ból się gromadził tak, że nie dałam już sama rady i pomogły mi byty opiekuńcze z tego forum ;) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wisienka, piszesz o humorze - poczytałam portal pozytywni.pl i sposób w jaki oni nabijają się z siebie, podchodzą do choroby, a bywa, że ktoś ich świadomie zaraził... Jeden z nich napisał że jego kuzyn na raka trzustki zawinął się w 3 tygodnie z tego świata, potem inny pan dopisał, że na lekach żyje już 23 lata i jest to kwestia tylko zmiany stylu życia. Gorzej gdy do wirusa dochodzi nowotwór :( Nie poprawialam sobie humoru cudzym cierpieniem. Gdyby nie Wasza pomoc, nadal chodziłabym wewnętrznie obłożnie pobita :( Co do homoseksualizmu - kiedyś miałam króciutką fryzurę , chodziłam w bojówkach i sportowo ubrana. Okazało się, że dla części ludzi był to czytelny sygnał, że jestem lesbijką. Po ubiorze, rozumiesz, poznawali :P Tylko jakoś syn im się nie zgadzał. Jesli chce się kogoś uderzyć, to kij się znajdzie. Wiesz, co do związków partnerskich jest tak, że współczuję ludziom, ktorzy nie chcą legalizować związku, a potem partner choruje albo mają kłopoty finansowe Prawda jest taka, że małżeństwo też Ci nie gwarantuje części praw i możesz się bujać latami w sądach i mimo że masz prawo wg kodeksu rodzinnego czy cywilnego nie wyegzekwujesz tego (nie piszę o sobie) (lubię być skuteczna). Tyle że rozwiązywanie prawne związków opłaca się państwu : pozew o rozwód 600 zł. Proces rozwodowy też kosztuje itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiadomo że nie musisz żyć ani na kocią łapę, ani legalizować, kwestia wyboru, że może warto wchodzić w związki rozważnie itp, że nie należy rozwodzić się pochopnie . Coś tu jest strasznie anachroniczne i śmierdzi nieprzystawaniem do dzisiejszej sytuacji społecznej. Nie umiem tego nazwać. 🌻 jeszcze do Meguś: psycholog to też tylko człowiek. Ja sporo zawdzięczam psychologom i ich chęci pomocy, empatii, oddaniu, umiejętnościom społecznym. Nie wychowałabym tak dziecka, gdyby nie pomoc sporego stada ludzi ,z ktorych znaczna część była psychologami i pedagogami. Potem jednak nie znzlazłam mimo że szukałam. Za to znajduję dobrych ludzi - może po to tak jest? :) 🌻 Wisnia, Ty po mnie nie jedź ;) Rodziny niepełne to też zło, jak czasem dowiaduję się od polityków. Związki partnerskie pełne to też zło. Związki homoseksualne to też zło. Gdy wszystkich obywateli potępią i im zabronią, kto ich będzie utrzymywał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ Dusza " uważam mój wynik za mało imponujący" - zbijesz mnie, ale przestraszyłam się, że masz tak wysokie wymagania wobec siebie :( Proszę mnie nie karcić za psychologizowanie i interpretację ;) Z jakiego miejsca startujesz: masz znaczną nadwagę? Bo sporo cm zrzuciłaś i z mojej strony masz podziw. Co do szyi - na poprzednich stronach radziłam Batwoman, aby podkładała rękę pod szyję przy brzuszkach. Na ogół mamy napięte karki i dlatego nas bolą. Uważnie rozciągasz szyję? Dbasz o puszczenie wszystkich mięśni poza ćwiczonymi w danej turze? Jak jest z napięciem barków u Ciebie właśnie teraz gdy siedzisz i czytasz? Zadowolenie z ciała przyjedzie... Nie wszystko od razu ;) :classic_cool: " Opracowałam swój program naprawy duszy i ciała ' - podzielisz się z nami ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ Czikita again :) Wcale nie jestem miła. Mój syn mówi, że potrafię być chamska itd. Staram się być prawdomówna, więc jesli coś zauważam i czuję, a nie rani to drugiego człowieka, to piszę :) A że nie wszystkim musimy pasować, to insza inszość :) Ja bardzo lubię madrzejszych ode mnie :) Mogę się od takich ludzi dużo nauczyć :) Właściwie gdy zamykam gębę swym kompleksom i mniemaniom o sobie, znajdują się fajni nauczyciele :D Z rządzeniem głupimi to nie jest kwesta tylko mądrości. Znacznie gorzej jest gdy ktoś mysli, po prostu myśli, to samo zło. "Nie ma rozpusty większej niż myślenie". Co do facetów i strachu: w nocy z piątku na sobotę nie mogłam spać, tak mnie jeszcze bolało :( Ukladałam w sobie to, czego doświadczam / doświadczyłam, Wasze słowa i znienacka słyszę jakiś dziwny hałas. Zdrętwiałam ze strachu. Za chwilę nieznany łomot . Pytam drżącym głosem: -Synu, czy to Ty? - Nie, mamo , to śnieg. Za chwilę znów ten szelest. - Synu, to Ty? - Nie, mamo. Mamo, ja już usypiam. Pralka konczy pracę. Syn znienacka pyta: - A z pralką mnie nie utożsamiasz? :P Dobra. Co pewien czas z dachu domu z dziwnym, głuchym dźwiękiem spada śnieg i znowu słyszę dziwne drapanie w ściany. Wystraszona jakoś usnęłam. Rano okazało się że powodem szelestów była zaprzyjaźniona wiewiórka, która chodząc po ścianach i parapetach unikała śmiercionośnych lawin :( :D Tak więc zakasuję rękawy, by przestać się bać :) Buzia w górę i szukać ludzi jak słoneczka :) Zapomniałam co to sprawny namiot :P 🌻 Swoją drogą dziś poćwiczę :) Nie chcę znów czuć jak podbrzusze malowniczo układa się na udach :P 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania 66
Witajcie dziewczyny, widzę, że forum ani myśli umierać, żyje, aż go z daleka słychać. Co prawda nie pisałam dość dawno, ale czytałam Was od czasu do czasu i strasznie się cieszę, że jest Was aż tyle, bo kto raz złapie bakcyla tych ćwiczeń, jest już, co tu dużo mówić, ,,stracony" i będzie do nich wracał na bank!! Ja jestem stracona od lat, wstyd się przyznać ilu, i, bez żadnej przesady, callanetics jest z pewnością gimnastyką mojego życia (mówię jak psychiczna!) bo utrzymuje zarówno moje ciało jak i psychikę w stanie naprawdę dobrym! Mamy wszystkie naprawdę farta, że na nią trafiłyśmy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIebieska wiśnia
Duszku, rozumiem ciebie, bo ja mam ten sam cel, spojrzeć w lustro i powiedzieć: "jest idealnie". 🌼 Witaj mój gorący płatku o zapachu lata, czyli Maczusiu. Człowiek jest istotą ciekawska, nie wiem kto wymyślił, zdecydował o tym jak mamy żyć, czyli jak męczennicy, ale pewnie sprawa ma drugie dno. :D Człowiek powinien rozwijać się, swoje ciało, umysł, osobowość, starając się nie krzywdzić innych, a nie leżeć plackiem i cierpieć, co nie oznacza, że mamy być cyborgami, bez uczuć(mamy prawo do wyrażania własnych emocji!), mamy żyć w zgodzie z kodeksem moralnym i sobą. Szkoda, że to takie łatwe nie jest. :) :D Maczuś, samo wygadanie się daje efekty, wyrzuciłaś część bólu, poczułaś się lepiej, otrzymałaś wsparcie, zatem nie jesteś już sama. Maczus ty lesbijką? Powinnam się bać? Właściwie to nie wygoniłabym cię z łóżka :D :D Parom homoseksualnym, chodzi o to poczucie, ze są razem według prawa i traktowanie ich jak partnerów, a nie dziwolągi(np:. przy odwiedzinach w szpitalu, w przypadku spadku). Oni nie chcą nikogo krzywdzić, brać tylko przywileje, obowiązki również przyjmują. Każdy wie, małżeństwo nie daje gwarancji trwałości związku, właściwie to obecnie popularny jest model życia na kocią łapę. Czy na związek ma wpływ papierek? Kwestia poglądów, dla kogoś jest różnica( zacieśnienie więzi czy pogorszenie relacji) dla innych niema , prawnie jest różnica, dla kogoś wierzącego ma to wymiar duchowy, dlatego nie wyobraża sobie braku ślubu, co wiąże się z pewnymi "rytuałami". Maczuś, dla mnie rodziny nie pełne to nie jest zło, to mądra decyzja, zamiast udawać na siłę miłość do partnera, czy sterczeć w toksycznym związku, lepiej wybrać samotne wychowywanie dziecka, a co w przypadku śmierci małżonka? Partner ma się powiesić? - przepraszam, za wyrażenie. Wszystko to zło, tylko spójrz co reprezentują sobą ci co tak głośno krytykują. Znana ostatnia pewna posłanka, pani profesor, jej poziom wypowiedzi zawszę mnie "przerażająco poraża". :D Maczuś, najważniejsze to akceptować siebie i nie ranić innych, być chamidłem tez czasem trzeba, są takie sytuacje w życiu. Ja lubię ludzi mądrzejszych od siebie, chętnie uczę się od nich, wysysam z nich cała wiedzę jak wampir, aż czuje jak rozsadza mi czaszkę. :D Maczku, mnie raz obudził głośny huk, myślę "co do grzyba?", a to śnieg spadł z dachu. Straszny hałas i sama zawału dostałabym. Nie dziwie się tobie. Masz interesującego syna, już dorosły mężczyzna pewnie, ciekawe czy charakter ma po mamie? 🌼 Moj plan ćwiczeń zmienia się nieco, staram się 5-6 razy w tygodniu ćwiczyć c.e, dodatkowo codziennie te ćwiczenia na uda 3 serie, robiłam 5, ale wole robić według zaleceń(nie chce rozbudować ud), plus brzuszki dodatkowe. Co drugi(coby ud nie rozbudować) dzień 9 minutek ćwiczeń na zgrabne nogi. Zawzięłam się po tym, jak mój kochany przyjaciel, stwierdził, że mam taka figurę i nie zmienię tego i tamtego, cóż ma częściową racje, jednak nie poddaje się, mam wyznaczony, realistyczny cel i osiągnę go! Nadal walczę o plaski brzuch, chociaż krzywizna kręgosłupa może nie pozwolić mi na spełnienie celu i walczę z nogami, chyba dodatkowe ćwiczenia wspomogły callana, bo nogi już wydają się być inne. Jak spróbuje wszystkiego i nic to nie da, to będę mogła pomyśleć o tym jak utrzymać to co mam. :):D:):D Aniu, masz racje Callan uzależnia, pochwal się ile już lat jesteś mu wierna, jak twoje osiągnięcia, efekty, jak zmienił twoje życie, z pewnością twoje osiągnięcia dodadzą nam energii. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megan_08
Kacik psychologiczny: Wiem po swoich przejsciach jak wazne jest wsparcie i to na kazdym etapie zycia. Poczawszy od narodzin przez dziecinstwo dorastanie i doroslosc. Kiedy naturalnie w etapie wzrastania jestesmy calkowicie zalezni od opiekunow poniewaz nasza swiadomosc sie rozija wiec nie mamy wyboraczej. To w doroslym zyciu wybieramy osoby, ktore moga nam dac wsparcie . Czesto to partner czy przyjaciel. Ja w doroslym zyciu nie majac innych. Nmozliwosci wsparcie otrzymalam od psycholog. Uslyszalam, miedzy innymi, ze powinnismy znac swoja wartosc a najwazniejsze to miec oparcie w sobie. Swiadomosc swojej wartosci powoduje ze razy dootawane od zycia tak nie pograzaa i nie rujnuja psychicznie. Opierajac sie w zyciu na innych osobach jestesmy zalezni od ich poziomu wiedzy i zyczliwosci i niejednokrotnie zawodza na calej linii. Opierajac sie na sobie tez sami sie zawodzimy w koncu przeciez mamy slabosci jak kazdy. Dla mnie psychologiczne stwirdzenie by miec oparcie w samym sobie jest zalozeniem idealistycznym bo chcac miec oparcie w sobie zawsze szukamy oparcia na zewnatrz. Zewnetrzne wspieranie jest rownie zmienne jak my a nasze slabosci sa wykorzystywne przeciwko nam w naj mniej dla nas odpowiednim . Oswiecilo mnie po latach zmagan ze jest cos ponad tym a mianowicie lacznosc z sila ponad ludzkim podejsciem i zwracanie sie w kierunku dobra uniwersalnego dla mnie zwanego Bogiem. Daje mi to godnosc, szacunek do siebie i innych i najwazniejsze oparcie na czyms czego nie umiem nazwac ale na czyms stalym. Zaufanie i szczere prosby przynosza mi oczekiwany efekt a jednoczesnie daja mi spokoj ducha. Chcialabym jeszcze zaznaczyc ze nie jestem na etapie chodzenia do kosciola. Po prostu szczerosc bycia samym ze soba. I odnisienia sie do wyzszych jestestw daje opieke wsparcie i spokoj. Taka niedawno odkrylam doswiadczenia nowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×