callanetics

@ Wisienka "Pouczyłam się włosek" - stąd się wzięło :) Chwilami jestem też z siebie dumna. wczoraj pochwalił mnie nawet posiadacz przyjaznego serca i glosu (jupiii!) Wiśnia, okropnie chudniesz :( Czuję się przy Tobie jak Garfield. @Nianiusia - lepszego weekendu ;) @ Foczko, Na wiosnę / zmianę pogody bolą? Aż tak że nic a nic się nie da zrobić? Przykro mi że Cię boli Dlatego wczesniej piszę o idei zjazdu, aby nasze panny zdążyły uzgodnić miedzy sobą. Ja też muszę upewnić się kiedy nie mogę :)

Oj Maczku jeszcze trochę mam do wyszczuplenia, łydki, uda, brzuch, talia. Może spróbuje super callanetics?

Dzieki Maku:) Sprawa jest bardziej skomplikowana. W przyszlym tygodniu ide kolejny raz do ortopedy i mam nadzieje ze sie w koncu dowiem co ze mna nie tak.

Wisieneczko, ja też chcę wyszczuplić conieco, brzuchol toto się nazywa. Powinien wyszczuplić Ci uda i łydki - jest dużo rozciągania. Heh, pomyślałam że może zmienie sobie na c. evolution aby nie być tak związana z komputerem ,a teraz widzę, że i Ty chcesz się ze mną zamienić na ćwiczenia ;) Fok, Tym bardziej nie podoba mi się to, że cię bolą :( Życzę Ci dobrego ortopedy i uzyskania pomocy. Pamiętam jak potrafi boleć każdy krok. Dziś mam trochę nieułożony dzień, ale fajnie byloby zmieścić się z ćw. ;)

Foczko współczuje, sama nie raz miałam problem z kolanami, strzelają jak naboje, bolą, akurat przeszło mi, chociaż i tak muszę uważać, u mnie dziwnie się układają, jak ćwiczę nogi prostują się w kolanach i wyglądają normalnie, nie wykrzywiają się. Życzę ci zdrówka. Właściwie to nie wiem czy zmienić czy nie, ćwiczę dodatkowo, nie chce obciążać zbytnio mięśni, bo zamiast schudnąć przytyje. Zresztą 88 minut ćwiczeń, już sama długość potrafi odstraszyć. Muszę obejrzeć ćwiczenia. Jeszcze się nie zdecydowałam, ale wróciłabym do cudownej Callan, przyda się odświeżenie. :) Zawszę mogę spróbować z Bojarską, chyba wszystkie możliwe filmy przerobię. :D W dodatku codziennie bawię się z kotem w berka, wyobraźcie to sobie jak ganiam się z nim po domu ja go ścigam a on mnie. :D

dzieki dziewczyny za troske

Hej! Poćwiczyłam dzisiaj. Nogi trzęsły się na samą myśl o nadupniczkach ,zresztą trzęsą się nadal mimo dodatkowych ćwiczeń jogi po C. To ci dopiero zawoalowana męka ten c. Niby drobne ruchy, stabilna pozycja, a nogi potem gorące, piekące, napakowane jak po bieganiu. Przy brzuszkach z wysiłku czułam początek mięśnia prostego w podbrzuszu. Tego jeszcze nie było :O Foka, bardzo wspólczuję Ci bólu, musi Ciebie potwornie boleć, skoro unieruchamia, prawda? Wiśnia, samych ćwiczeń jest bodajże 62 minuty, poza tym na początku Callan pokazuje jak ćwiczyć, a potem jest 62 minuty z uczniami pokazującymi nasze kochane masakryczne setki i sześćsetki ;), reszta to napisy. Słowa Callan są pomocne. Pza tym w super c. mam wrażenie, że wciąż jest coś do dłubania, zrobienia postępu i to w każdym ćwiczeniu, Te odczucie rzadko miałam przy c. evolution. He he, dziś ćwiczę jogę, potem wychodzę z pokoju i widzę mojego psa rozkosznie przeciagającego się :D Dwie joginki w jednym domu :D Pomiary nie będą napawać mnie satysfakcją. Zdarza się. Dobrego tygodnia. :)

Ja dzisiaj po supercallantics z Callan, skusiłam się, obejrzałam i stwierdziłam, warto sie sprawdzić, zmodyfikowany stary callan kusi, a nasz piękna Mistrzyni jak zawszę z uśmiechem dopinguje. Trochę wysiłku dzisiaj było, bo akurat dodatkowo robiłam ćwiczenia na uda i nogi. :D Zauważyłam, że trochę rozciągnęłam się tu i owdzie od ostatnich ćwiczeń z Callan. Stęskniłam się nawet za pelvisami. Jest moc :P Masochistka ze mnie :) Jak inaczej to nazwać? Masochizm! W czystej postaci i niezrównoważona miłość do masochistycznych ćwiczeń z Callan, które dają takiego kopa, uff dobrze, ze nikt nie odkrył siły Callana, bo zakazaliby tych ćwiczeń, działają jak narkotyki, jak herbatka z "rumianku", przynajmniej na mnie. :D Upragniona pomoc otrzymałam i jestem zadowolona. Najwyraźniej sobie zbyt dużo dopowiedziałam, wcześniej, bo wyszło miło. :) Nawet nieśmiałość gdzieś uszła w las i wykopała bunkier. :D Buziaki dziewczyny. Jestem uradowana, może dlatego, że wsunęłam trzy kawałki ciasta i odurzam się bąbelkami z wody mineralnej, tzn smakuje wodę mineralną. :D

Maczus dlaczego pomiary mają Cię nie napawać satysfakcją? jako twoje osobiste lustro żałuje,ze jestem tylko lustrem, bo chętnie skomplementowałabym twą urodę i piękno na żywo :) Zresztą nie jesteś jedyna boginią, która skradła moje serce.

Właśnie uroda Callan, jej pewność siebie i b.ładne cialo są dowodem na ćwiczenia, prawda? No no, Wisienka, ja za pelvisami w super c. nie bardzo tęsknię. Moc jest, nawet 'relax" i "stretch" jest, ale c. evolution zapodaje to mniej masochistycznie. Nie czuję kopa po ćwiczeniach, czuję się napakowana jak Kołecki po wyciskaniu sztangi, czuję większą elastyczność i mięśnie cyborga. Zauważyłam, że nawet po jednych ćwiczeniach spłaszczył mi się brzuch. Nie znam nic równie skutecznego. Wisienko ,dobrze, że pomoc dostałaś :) Czy Twój drugi mail pomógł Ci? Co do pomiarów: skoro część czasu nie ćwiczyłam, a przy pracy nad papierami często jadłam słodycze, efekt nie będzie taki jak w styczniu. Cóż, nie każdą drogę galopem przebiegniesz ;) Drogie życzliwe osobiste lustro :) Toć po to podrzucam pomysł zjazdu, abyśmy się mogły poznać. Ty też pomagasz mi zmieniać swoje życie Po tamtym wierszu bardziej dbam o siebie . Tyle lat czułam się jak koń w podłym zaprzęgu ,a teraz uczysz mnie, że można siebie traktować jak kwiat. Biorąc pod uwagę że na działce mam dwa ulubione krzaki róż ,które umieją kwitnąć nawet w grudniu, tym bardziej znacząca Twoja alegoria (czy też inny środek stylistyczny, już zapomniałam co się jak nazywa)

Maczuś świntuchu, a Pani s.c tak ładnie kręci miednicą, od samego patrzenia można się zmęczyć :D Nawet Relax nie pomoże, podziwiam, ja sobie powoli kręcę tyle ile mogę, ćwiczenia z wersji podstawowej moje ciało zapamiętało i samo się układa. Właśnie skończyłam ćwiczyć i jest cudownie, czuje się cudownie, ciekawe czy moje ciało też :D Zakwasów nie miałam, czyli też się podoba. Chyba jestem "callanowską masochistką". Tak drugi mail pomógł, pomoc otrzymałam, był bardzo miły :) tylko czytać czas, chciałam przeczytać inna książkę o mitologii słowiańskiej, ale tak jest napisana, że aż się odechciewa. Chciałam konkrety, a póki co pierdu pierdu, niepotrzebne pierdu pierdu. Będę musiała przeglądać strony i wydzierać najciekawsze fragmenty. Ja nie widzę niczego złego w zajadaniu się słodkościami, ale jak wspomniałam, jestem ostatnia osoba, która powinna zwracać uwagę innym, głownie dlatego, że spełniam swoje niezdrowe zachcianki. Może Maczku tak źle nie będzie jak myślisz? Bardzo się ciesze, że moja twórczość, lekki erotyk, zmotywował kogoś do działania. Zawszę uważałam kobiety za takie człowiecze róże, spójrz na swoją kobiecość, ukrytą w zakamarku ud, co ci to przypomina? Czyż nie kwiat? Ma Płatki, pięknie rozchylone i pręcik się znajdzie, chwasty oraz ogród dojrzewającego owocu :D Jesteśmy też tak delikatne jak kwiaty, trzeba o nas dbać, a z drugiej strony potrafimy urosnąć w najbardziej ekstremalnych warunkach.

Ekhm, ja dopiero zaczynam zauważać że jestem kobietą, a nie rolą społeczną itd. Jak na samoświadomość , mam nadzieję, nie za późno. Pozostaje jeszcze kwestia kwiatu róży jako rośliny odpornej, ale wymagającej niezłej gleby, sporej pielęgnacji, łatwo drewniejącej, poddającej się grzybom, pasożytom, kłującej w trosce o swe potomstwo ;) [poza tym rumieni się i ucieka] a to jak opisałaś talię też fajne było :) Nie myślę jak będzie :) Robię swoje i staram się myśleć nad tym co robię, czyli nie żreć bez sensu. Teraz nie mam ważnej pracy na czas, to i głód na cukier mniejszy :) "Pani s.c tak ładnie kręci miednicą, od samego patrzenia można się zmęczyć " - uwielbiam jej wspomnienia rannej sarny po skończeniu ćwiczeń i szczycę się tym że już robię je równie powoli jak ona :) Nawiasem śliczna z niej osobniczka. Zaś kuzynce Callan zazdroszczę (to ta blondynka w jasnoniebieskim kostiumie) i figury , i jakości wykonania ćwiczeń. Ciekawe, czy Callan poświęciła kuzynce więcej czasu i uwagi ;) Pa!

Na filmie nie widać, aby callan skupiała się na swej kuzynce, ale fakt, ma ładną figurę, bardzo zgrabna dziewczyna i uroda fiu fiu. Szkoda, że nie mam trochę dłuższych włosów, bo umarłabym na zawał, a Pan z filmiku jakie ma pośladki :D Tam wszyscy są tacy ładni, zadowoleni, zrelaksowani, aż chce się na nich patrzeć. Czasem strzelają słodkie, zmęczone minki. A Callan jak kochana Mama wspiera, dodaje energii, cud i miód. ehh

Ooo, nie wiedzialam, ze to kuzynka Callan. Wiem natomiast, ze jest jedyna sposrod tam cwiczacych wykwalifikowana instruktorka callaneticsu (oprocz Callan, oczywiscie). Kiedys sie zastanawialam, jak zostac takim instruktorem. Kto to sprawdza? To chyba tylko w Stanach bylo mozliwe. A taka Bojarska ma uprawnienia, by robic te cwiczenia? Czy to jest tylko w stylu callanetics?

Nie mam pojęcia czy Bojarska ma uprawnienia, jednak ćwiczenia, które pokazuje to callanetics, tylko w polskiej wersji. Dzisiaj też ładnie ćwiczyłam. A dziewczyny co z wami? Co u was? Tylko sama ćwiczę?

Ja cwiczylam rano :-D

@Kimisan Na stronie callanetics.com znajdziesz info co trzeba robić by dostać certyfikat. Mam wrażenie, że albo ta strona jest tak sobie obsługiwana, albo nie odpowiadają na maile. Euforyczna do nich nieraz pisala. W przypadku Bojarskiej była to kwestia praw autorskich. Zawsze pozostaje kwestia jakości uprawnień (czy trudności ich uzyskania) oraz jakości osoby , która ma te uprawnienia, prawda? W Polsce spotkalam kilka osób zapodających c. w klubach fitnessowych, po czym rozmawialam z ofiarami ćwiczeń, bo np. szyja im pękała z bólu. Tak to jest gdy ktoś uważa że kilka godzin przećwiczył z filmem i jest guru. Najlepiej c. prowadziły osoby po AWF , jednak wiedza o anatomii jest ważna. Kuncia, co do zaparć ,wyczytałam, że chlorella i spirulina fajny porządek z tym robią. Przy okazji dostarczasz organizmowi kilku fajnych rzeczy które potrafią być w glonach ;) Nie , Wisienka, nie ma tak, że tylko Ty ćwiczysz :D My, mróweczki, ćwiczymy cichutko i nie ujawniamy się :D Wzięłam się za jogę, bo: 1. Denerwowowało mnie napięcie w udzie i w biodrze. 2. Potrzebowałam dobrego rozluźnienia. Ze zdumieniem zauważyłam, że wyprowadzanie po jogowemu skłonów w siadzie (rozciągnięcia pod koniec ćw.) jest o wiele łagodniejsze niż w c. Chodzę więc dziś jak samo szczęście, poruszające się bezszelestnie i płynnie :) Udanego dnia :)

Waga i centymetr do kosza ! kolejne godziny i waga nawet nie drgnęła a w cm to nawet przybyło gdzieniegdzie .... ech chyba za często się waże i mierzeę ujawniły mi się kolejne fałdki ... ale posłucham Callan ze to normalne i dalej bedę ćwiczyć tez tak miałyście ?

Dziewczynki prosze o Wasze opinie po 20 godzinach wciąż nie moge wyprostowac drugiej nogi przy cwiczeniach na brzuch , cały czas mam noge zgięta - gdy ją prostuje czuje duży ból w dolnym mięsniach pleców - czy to oznacza ze moje mięśnie brzucha są jeszcze za słabe czy coś nie tak z moją techniką ?

Hej DZIŚ O 20 STEJ POLSKIEGO CZASU ODBĘDZIE SIĘ WEBINAR Z MISTRZEM CHRISEM, KTÓRY NA ŻYWO POKAŻE NAM JAK ON SAM ĆWICZY NA SIŁOWNI PROSTO Z OTTAWY , KANADA NIEPOWTARZALNA OKAZJA ABY ZOBACZYĆ JEGO TRENING ORAZ DOWIEDZIEC SIE CZEGOS NA TEMAT ODCHUDZANIA I FITNESS OD NAJLEPSZYCH TYLKO DZIS O 20 POD TYM LINKIEM http://www.7minuteworkout.com/live/polska.php?id=DariuszZebrowski

Wybaczcie dziewczyny, ale zepsuł mi się komputer dzisiaj :( Nie wiem kiedy go naprawie. Nie wiem czy uda mi się poćwiczyć, nie wiem czy pamiętam wszystkie ćwiczenia i kolejność, nie mówiąc o liczeniu powtórzeń. Przećwiczyłam naprawdę sporo godzin, a mimo to, nie odważyłabym się uczyć innych. Nie wiem dlaczego u nas uczy się ludzi ćwiczyć na siłę? Sama rozciąganie ma nas uchronić przed kontuzją? Maczuś widzę joga odpowiada ci, to dobrze, ciesze się. Duszyczko, może to być efekt przejściowy albo masz skłonności do rozbudowania mięśni. Ja teraz jestem na półmetku i chyba zbliżam się do granicy, gdzie pozostanie mi utrzymywać efekty, bo więcej nie zrzucę albo te dodatkowe ćwiczenia zbyt mocno działają na mnie. :) Jeśli przy poprzedniej pozycji nic cie nie bolało, a przy prostowaniu nogi bolą cię plecy, to pewnie mięśnie brzucha są słabe. Nic na siłę. :)

@Dusza, mam tak samo jak Ty z cm , więc wrzucam na luz i staram się cieszyć sobą jaka jestem. Dziś przychodzi mi to b. ciężko, bo byłam wśród kobiet tak zgrabnych, z pupcią jak orzeszek, te chyba wcale nie mają tendencji do tycia. Były też inne kobiety, ale te jakoś mniej zauważałam i brałam do siebie :( Co do brzucha - zauważ, że Callan mówi, że podniesiesz nogę kiedy będziesz w stanie. Moim zdaniem lepiej zgiąć się w kabłąk przy 1 nodze w górze i drugiej zgiętej, niż na siłę prostować nogę. Mialas kiedyś lordozę albo rwę kulszową? Jak u Ciebie z napięciem pleców, ogólnie tyłu ciała? Gdy boli ,zaprzestań. Wisnia, wiem co to znaczy ćwiczyć bez filmu :D Niby wszystko umiem ,ale tu umyka mi rozciągnięcie, tu pelvis 3mam kciuki aby Ci się szybko wszystko udało :) Nie , rozciąganie nie uchroni przed kontuzją, ale mamy dzięki rozciąganiu bardziej elastyczne mięśnie, mocniejsze stawy, ścięgna i więzadła są w stanie pomóc przy wywrotce na lodzie :) Elastyczność / gibkość są pierwszymi cechami zanikającymi przy starzeniu się :( Kimisan, nie wiem czy nie walnęłam o prawach autorskich :( Nie pamiętam żeby Bojarska prowadziła potem te zajęcia, pamiętam że wydała gazetkę z nimi (pamięta któraś?) , nagrała film i tyle. Na pewno musiała zapłacić chociaż za prawo do używania nazwy. Wisnia, piekne jest w Tobie to, że umiesz cieszyć się szczęściem innych :) Własnie zaraz człapię do karimaty i znowu sobie zrobię dobrze moją spokojną jogą :)

Mam nadzieję, że nie mam tendencji do budowy mięśni ... ? to by było straszne .... może jednak wprowadzę dietę to nie będzie materiału na mięśnie ? Nie miałam nigdy rwy kulszowej ani lordozy, nie zauważyłam też że mam zbyt napięte plecy. Tak rzeczywiście było w przypadku szyj i dodatkowe rozluźnianie, rozciąganie poskutkowało :) w takim razie muszę dać trochę czasu a na razie będę ćwiczyć z nogą ugiętą a wyżej unosić barki i górną część tułowia. A centymetr i wagę chowam głęboko do szafy !

Duszku, wszystko w swoim czasie :) Nie warto się forsować. :) Ja dzisiaj poćwicze jedynie dodatkowe ćwiczenia na uda i na nogi. Musze powiedzieć, że jednak po super callanie nogi mam zgrabniejsze. :)

Znalazłam link z filmem(podzielonym na części), ale można obejrzeć w internecie: http://www.dailymotion.com/ video/x85lqi_super-callanetics-01_sport#.USZbwNdRz0U

@Duszka, Nic pochopnie nie rób, zwlaszcza z dietą. Jak u Ciebie z mięśniami pleców? Ten ból nie musi wynikac z braku siły mięśni brzucha. Jeżeli miałas zbyt napiętą szyję, wpływało to na cały kręgosłup. Nie chodzi o unoszenie tułowia, a raczej o zwinięcie się - tak aby mięśnie brzucha przypominały literkę C. Dzieki za pomysł o schowaniu cm i wagi ja powinnam też część ciuchów schować U mnie marnie, po wczorajszej nasiadówce boli mnie kręgosłup :( Muszę znaleźć czas i siły na ćwiczenia, zwłaszcza że gdy ćwiczyłam, to i humor miałam, i nic nie bolalo, i chudłam. Wisnia, fajnie że masz radochę z ćwiczeń na nogi ;) U mnie c. evolution powodował ładniejsze poruszanie się :) Dziewczyny, co u Was? Kuncia? Kimisan? Nianiusia? Aniusia? Foczka? Kalaga ostropióra? Euforcia (i tak nie napisze :( ) ? Jak znosicie zimę? Jak się czujecie?

Mój znajomy ćwiczy przez 14 dni callanetics i schudł 14 kg. Właściwie to jest przerażony,bo ubrania na nim wiszą. :D Macie Kochane sposoby na obwiniętą skórę albo zapobieganie obwisaniu?

Co zrobił że tak schudł? Naprawdę same ćwiczenia? Nie znam sposobu na to :( Ponoć to się potem schodzi, ale nie bardzo w to wierzę :(

Mała dieta (wyeliminowanie pewnych produktów z diety, węglowodanów) itp, callan(wybrał ćwiczenia, które mu odpowiadają) jakieś ćwiczenia dodatkowe męskie, np wiosła, ale głównie callan pomógł, tak twierdzi, chodzi jeszcze na spacery. Bez callana niewiele tracił kg, a teraz aż 14 jak zaczął to ćwiczyć. On strasznie tyje, nawet jak je jak ptaszek, przy mnie jak pisklę, dużo stracił. Twierdzi, że skora mu obwisła, ale nie chce pokazać, nie wiem czy to działanie callana i tworzenie bułek itp czy skóra obwisła. Nie mogę się z nim dogadać, urwałabym mu najchętniej głowę! Jak mnie okłamał z tym ćwiczeniem to jaja.

Przepraszam za taki opis, ale zdenerwował mnie.