callanetics

Wisienko tak samo było u mnie ok 18 lat temu gdy ćwiczyłam callanetics musiałam przerwać bo po ok.15 godzinach zrobiłam się chuda ! tzn za chuda ale wtedy ćwiczyłam z rygorystyczną dietą w styczniu byłam na diecie i osiągnęłam wyniki - które uznałyście za imponujące :) gdy przerwałam dietę waga stoi w miejscu zaczynam od nowa dietę ! widocznie taki moja uroda ...

Maczku ja przez ok 18 lat nie robiłam z moim ciałem kompletnie nic, nie dbałam o mięśnie , nie dbałam o kondycję a w międzyczasie urodziłam 2 dzieci haha

Wisienka naprawiła kompusia i jest po ćwiczeniach, uff, brakowało mi tego, chociaż moje pośladki błagały o litość, razem z miednicą :D Duszku, najwyraźniej taki twój urok, potrzebujesz diety. Nie przesadź jednak. :) Tak mnie zastanawia czy ćwiczenie Callana( przed zajściem w ciąże) naprawdę ułatwia poród, dojście do siebie po nim? Ciekawi mnie to po prostu.

wybaczcie pomyliłam się w nicku z rozpędu. :)

Dzisiaj pomiar i małe zawirowania: chyba więcej nie uda mi się schudnąć, to już ostatnie szlify albo efekt przejściowy. Wyglądam lepiej, a cm tego nie potwierdzają. :D łydka - 1 nadgarstek - 1 szyja - 1 udo(nad kolanem) - 1,5 przytyłam 2 cm w pupie :D

Bez pomiaru :) pojawił mi się zarys mięśnia trójgłowego, a moja pupa jest jak kamień a więc jednak budują mi się mięśnie moje wnioski 1. dieta 2. wracam do trybu ćwiczeń 2 razy w tygodniu i przez jakiś czas będę pomijać ćwiczenia na nogi oraz biodra i pośladki Jednak ćwiczenia codzienne wpływają u mnie na rozbudowę mięśnia. Znaczenie ma metabolizm i intensywność ćwiczeń które trzeba dostosować indywidualnie w zależności jaki chcemy osiągnąć efekt.

Wisienko Nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie czy callanetics miał u mnie wpływ na poród ... ponieważ minęło ok. 9 lat od ostatnich ćwiczeń do pierwszego porodu a poza tym obydwa porody miałam wywoływane.

A o mnie? O mnie już nikt się nie upooooomni? No pięknie..... :) Widocznie ćwiczę, do zupełnego zaniku :)

Agaciu, przepraszam :(( Jak Ci idzie? Masz frajdę? Pozostałe, te już wymienione panny pewnie zanikły... Wisienka, wg mnie wiosła odchudziły tego chlopaka wraz zająś dietą starszliwą, np. neandertalską. Mógł poczuć się jak Wiking... Zmieniłam ćwiczenia i na razie dobrze mi robią :D czego życzę Wam wszystkim, Agaci także

* wraz z jakąś dietą straszliwą [aj em sorri]

Agatko pochwal się nam ze swoich sukcesów :) Maczku, nie to nie wiosła, on spaceruje i wiosłuje od paru miesięcy(od lata), a od niedawna dołączył ćwiczenia z Callana, racjonalne żywienie również od lata, warzywka, z owoców cytrusy, on ma ułożona przez dietetyka dietę(widziałam zalecenia). Unika cukrów, zbędnych węglowodanów, bo nie lubi ani słodkiego ani białego pieczywa. Od lat nie słodzi, pije dużo wody mineralnej, jada jak ptaszek, bo więcej nie zje, a mimo to paskudnie tyje. Tak się dobraliśmy w kontaktach ja pożeram wszystko co chce i nie tyje, a on jada tyle ile może i tyje. Przy mnie to pisklaczek, bo ja miewam dni kiedy opycham się i to na całego. Może namówi go do picia siemienia. Kilka dni temu wykończyłam moją dawkę siemienia. Przydałoby się małe podsumowanie. Może kogoś to zachęci? Czytałam, że picie siemienia łagodzi objawy PMS i okresu. Nie wiem jednak czy to sprawka ćwiczeń, a może tez nasionek, ale jest znacznie lepiej :) Pokuszę się o stwierdzenie, że może faktycznie coś w tym jest, bo gdy piłam były troszkę łagodniejsze niż przy samych ćwiczeniach. Skóra - bardziej błyszcząca, zdrowy wygląd,, wyrównanie kolorytu. Włosy, rzęsy - przestały mi wypadać gdy zaczęłam pić, wyrosło mi sporo nowych, jednak tak samo mam przy olejowaniu włosów. Co kilka tygodni wysypują mi się woski i sterczą wszędzie. :) Trawienie, na pewno pomaga na wszelkie problemy trawienne, przynajmniej ja ich nie miewam, a miałam problem ze wzdęciami.

Co taka cisza dziewczyny? Nie ćwiczycie i wstydzicie się napisać? Macie problemy? Jesteście zajęte? Czekam niecierpliwie na kolejne efekty, a tu nic. :)

Bynajmniej Bez ćwiczeń rozum by mi się popsował ;) Ćwiczę coś innego niż c. i jestem b. zadowolona z tego jak c. zaawansowany wzmocnił moje ciało :) Nie spieszę się do mierzenia, bo chyba cały nadmiar tłuszczu wywaliło mi na brzuch :D ramiona coraz bardziej ok, nogi też, tylko tułów do modelowania :D nie narzekam, kupiłam sobie ładne ciuchy żeby nie stresować się zmianami rozmiaru. Dobrze będzie, nie ustaję w wysiłkach :) U mnie chwilami powietrze już pachnie wiosną

Hej ! :) Widzę, że trafiłam na profesjonalne forum:) bardzo się cieszę. Mianowicie jestem po 8 godz. widzę efekty , super się czuję ale bolą mnie kolana ? Mam 22 lata i chyba zawsze miałam dość słabą tą część ciała. Ćwiczenia robiłam codziennie ( parę razy miałam przerwę z braku możliwości ich wykonania.) czy mam robić większe przerwy ? np. ćwiczyć 3 razy w tyg. po 1 godz. ? Proszę o odpowiedz mądre głowy na forum :) super, że jesteście. Pozdrawiam

Tu ciocia dobra rada :) Czy ortopeda zbadał Ci kolana i wiesz co Ci dolega? Miałaś robione np. USG kolan? Faktycznie może być tak że może to być dla Ciebie za duże obciążenie, może mniej Cię będą boleć gdy będziesz ćwiczyć co drugi dzień. Czy uważnie podążasz za sposobem ustawiania nóg do ćwiczeń ? Właśnie takie ćwiczenia jak c. powinny pomagać i służyć kolanom :(. Sama powinnam uważać na kolana, mi c. tak je wzmocnił, że hulam teraz jak młoda kozica :D ze zdroymi raciczkami :D Buu, u mnie miało być słońce, a nie ma, ale za to jest 7 stopni ciepła :D

Witaj Mae :) 1. Którego Callana ćwiczysz? Podstawą, z prowadzącą w różowym stroju? 2. Bolą cię kolana, masz je opuchnięte? 3. w trakcie ćwiczeń też cię bolą, strzelają itp? Jeśli tak, jakich. 4. Masz problemy z wykonywaniem pewnych ćwiczeń? 5. Starasz się rozluźniać podczas ćwiczeń? Mam nadzieje, że nie kładziesz rąk na kolana lub kostki. Nie wykonuj ćwiczeń na siłę. Możesz źle wykonywać ćwiczenia i stąd obciążenie albo masz spory problem z kolanami. Jeśli chcesz nadal ćwiczyć, to rób sobie dwa dni przerwy w tygodniu. Staraj się wykonywać ćwiczenia delikatnie powoli i poprawnie. Podłóż sobie coś pod kolana, kiedy klęczysz lub przy ćwiczeniach z machaniem nogą. Mnie też bolały kolana, po paru godzinach ćwiczeń ból minął.

Witam, Maczek i Fiołek i NIebieska wiśnia Dziękuje za odp.:* po słowach " hulam teraz jak młoda kozica ze zdroymi raciczkami " od razu mi lepiej :) 1) nie badałam się ten ból nigdy nie był bardzo mocny ale odczuwalny w centrum kolan ( śmiesznie to brzi :)) 2) ćwiczę godzinną wersję Callan jest w różowo czerwonym kubraczku :) 3) Najbardziej strzelają mi kolana przy ćwiczeniach na miednicę ( te kółeczka w lewo i prawo ) oraz ćwiczenia z przysiadem i potem wypchnięciem miednicy tak jak do skoku . Ale tylko strzelając dopiero na drugi dzień czuje, że coś z nimi nie tak . 4) rozluźniam się i akurat z natury jestem bardzo gibka i ćwiczenia nie sprawiają mi trudności ani bólu 5) Mam mate do yogi, na której ćwiczę. Tak się zastanawiam w styczniu robiłam ćwiczenia z Chodakowską (cały mies.) tam są wypady ( grrr nie cierpię ale wykonywałam) i właśnie po tym zaczęły mnie boleć kolana . Może je trochę nadwyrężyłam ? Przecież kiedyś miałam wf i bieganie ( dobrze biegałam ) i nie było większego problemu , to co przy Callan miało by to powodować . Szkoda, że nie odkryłam Callan wcześniej :) ale nadrobię to . :)) jeszcze raz Dzięki za pomoc

Droga Wisienko, jestem pod wrażeniem fachowego przepytania naszej nowej koleżanki :) "w różowo czerwonym kubraczku" - mi pyszczek przy tych słowach się uśmiechnął, zwłaszcza za wdzięczne slowo "kubraczek" :D W c. evolution ćw. z przysiadem i wypchnięciem miednicy robisz w szerokim plie + stopy są płasko na podlodze, całą powierzchnią. Wg mnie wtedy nie powinny dokuczać kolana. Sporo niewiast nie wyrabia callanowego kręcenia miednicą, droga Mae ;) Gdy klęczysz na podwójnie złożonym kocu nadal dokuczają Ci kolana? Jak oceniasz ćwiczenia z p. Chodakowską? Na ile były skuteczne? Czemu pozostałe mądre głowy na forum milczą? Ach, Wiśnio droga, zbliżają się złowrogie chwile pomiarów udowadniające żem jeszcze nie łania Jeszcze mnie ból ratalny dopada po kwestii o której pisałam na forum :( Qrczę, ile to jeszcze boleć będzie? Jak Twe książki do historii Polski i kolega z obwiśniętym ciałem?

Mea, całkiem możliwe, że ćwiczenie z Chodakowska nadwerężyły kolana, spróbowałam raz, spuchły mi strasznie po tym. :D Chociaż pocisz się jak mysz. Co ćwiczyłam killera, skalpel, turbo i jak efekty po miesiącu? Pochwal się. Jeśli strzelają ci kolana przy ćwiczeniach i pobolewają po, to pewnie po paru godzinach przejdzie ci, miałam tak samo, wzmocniły się mięśnie i nie bolą mnie kolana. Maczuś, czytam książkę, została mi parę stronic do końca, długa. Akurat o komunizmie czytam :) Oglądam filmy naukowe na youtube. A z moim kolegą pokłóciłam się, więc nie chce o nim rozmawiać. Głownie z tego powodu, że nie chciał się pokazać , chciałam zobaczyć efekty i wydało się w pewnym momencie, że skłamał, czego się wypiera, próbując wmówić mi, że ja coś źle zrozumiałam. Nieprzyjemna sytuacja. Rozczarował mnie mocno. Maczuś, jestem z tobą całym sercem, ja tez rewelacyjnych efektów nie mam, nadal brzuch pod pępkiem odstaje, cellulit pręży się dumny( gdybyśmy mieli takie wojska jak mój cellulit, to Polska rządziłaby światem, nic na niego nie działa :D), bryczesy na udach nie drgnęły. Mam oporne ciało, a tu 70 h na karku wybije albo wybiło. :D Najwyraźniej dodatkowe ćwiczenia nie są mi potrzebne tylko ćwiczenia cardio, ruch, taniec, wypalacze potu, no i kochany callanetics. Ostatnio tak jakoś dziwnie moje ciało reaguje, chyba wiosna idzie. Moje włosy dostają świra, cera, usta. Psychika też, znowu miałam dziwne sen, lekki horror.

Przepraszam Mae :)

"gdybyśmy mieli takie wojska jak mój cellulit, to Polska rządziłaby światem" - :D :D :D :D :D :D :D Mnie od ćwiczeń typu z p. Chodakowską odstręczają komendy na gwałtu, rety. Nic nie zastąpi mądrego bycia z wlasnym ciałem, chyba że chce się po lekarzach potem biegać. Poza tym kiedy zdrowa, wysportowana i chuda pokazuje cwiczenia, to ćwicząca przed ekranem może mieć nadwagę, słabe stawy i dostać zawału jak weekendowy biegacz. Wisienko, zwisła skóra Cię zawiódł, ale gość od książki fajnie się zachował, prawda? Jakaś równowaga jest? Mi też wydawało się mało prawdopodobne że chłopak tyje od patrzenia na jedzenie, wiosła go nie ruszają i nagle chudnie przy naszej gimnastyce. Chciałby ;) W coraz mniejszym stopniu jestem niewolnicą własnego ciała, mniemania o nim i o sobie, naprawdę dobrze idzie :D Zasuwam przy innych brzuszkach , też potrafię przy nich trząść się niby osika :D U mnie dość stabilnie, wzięłam się za przeganianie upiorów życiowych :) Pozdrawiam i pytam ćwiczące czy ćwiczą :D I czy Megan jest z nami

Wisienko za co przepraszasz?:) Ćwiczyłam Chodakowski Skalpel i Mel B na pupcie :) Hmm efekty wydaje mi się, że przy diecie ( może kiedyś zrozumiem co to jest, bo nigdy nie udało mi się na niej wytrwać) efekty jeszcze szybciej widać. Ogółem polecam bo wzmocniły mięśnie ale nie spaliły tłuszczu ( na to jest killer i turbo) Lubię Chodkowską za spokój i miły głos. Nie wiem jak można ćwiczyć z osobą, która drze się na CIEBIE i krzyczy, to mnie zawsze demotywowało :0 ale dużo dziewczyn lubi być tak zdominowana przez trenera. Ja wolę spokojne wersje ćwiczeń. Tak sobie właśnie myślałam jak robiłam ćwiczenia c., że przydałaby mi się tu Callan w pokoju. Chodziłaby sobie obok mnie mówiła ,żebym się rozluźniła :) haha. Szkoda, że tak trudno znaleźć ćwiczenia z instruktorem :/ Woowww 70 h za Wami dziewuchy opowiadajcie jakie różnice zauważyłyście ?

Mae, pomyliłam się w twoim nicku i za to przepraszam :) Też kiedyś ćwiczyłam z Mel B, ale do czasu jak napuchłam, zamiast być mniejsza byłam większa. :D Też wole spokojne, mile, sympatyczne, mobilizujące pozytywna energią trenerki niż wrzeszczące baby, zwłaszcza takie, które wymagają więcej niż możesz naprawdę. Co do efektów, to obecnie ma szczuplejsze kostki, brzoskwinkę zamiast flaka do siedzenia, szczuplejsze nogi, mocniejsze mięśnie brzucha, uniesione, jędrniejsze i większe piersi, szczupłe ręce i wyraźną talie, dodatkowo wzmocniłam kręgosłup, kolana. Pewnie mięśnie Kegla mam tak silne, że urwałabym nimi nogę od krzesła :D Oczywiście żartuje. Sporo cm spadło to tu i tam :) Ile razem? To nie wiem. Musiałabym to wszystko zliczyć. :) Mam zdecydowanie lepszy humor, lżejszy okres, jędrniejsze ciało :) W dodatku dzięki cudownej energii tego forum chce mi się dbać o siebie i można porozmawiać o wszystkim. Od problemów z meczącą przeszłością po narzekania na polityków. Mamy wspaniałe kobietki tutaj, tylko nieobecne aktualnie.:( Oj Maczku, mój cellulit jest taki wytrwały, to chyba na tle hormonalnym. Jednak ćwiczenia Ewy działają, oglądałam efekty, ona sama jest bardzo pozytywną osobą, no i ma niezłe ciało. Nie powiesz, że nie? Zwisła skóra, haha, podejrzewam, że zwisła skóra to też kłamstwo, czułam, że coś nie gra, bo wypytywałam go o konkretne ćwiczenia i się wykręcał, przykro mi, bo był moim naprawdę dobrym przyjacielem, ale ostatnio mu odbiło całkowicie, ale cóż jego wola... Gość od książki, był miły, a raczej "uprzejmie miły":) Maczuś, ciesze się z twoich wewnętrznych sukcesów, to jest najgorszy wróg w poszukiwaniu swojego piękna, nie brak funduszy, nie tłuszczyk i fałdki, ale ty sama. Ja natomiast zastanawiam się, czy sobie to wmawiam czy na serio tak wyglądam jak mi się wydaje, lustro mnie okłamuje, pewnie siedzi tam Zwisła skóra i kłamie. Maczuś cudowna ksywka! Nie wiem dlaczego, ale pasuje do niego :D :D W ramach przypomnienia działanie Callana: - likwidują naprężenie karku - wydłużają szyję - likwidują napięcie między łopatkami - zwiększają wydolność płuc dzięki rozciągnięciu klatki piersiowej - podnoszą biust dzięki naprężeniu mięśni klatki piersiowej - usuwają tak zwaną podwójną brodę - rozluźniają i wyciągają całe plecy aż do kości krzyżowej - łagodzą bóle menstruacyjne - działają kojąco na system naczyń wieńcowych - regulują ruchy jelit - podnoszą świadomość własnego ciała - poprawiają koordynację ruchów - uczą rozluźnienia się - osłabiają apetyt - zwiększają popęd płciowy - pośladki zaokrąglają się i podnoszą, odzyskując jędrność, znikają zwisające fały tłuszczyku - wewnętrzne powierzchnie ud ulegają wzmocnieniu - Poprawa postawy ciała - Smukła, młodzieńcza sylwetka - Wzrost elastyczności mięśni - Wzrost siły i energii - Płaski brzuch - Szczupła, smukła talia - Likwidacja cellulitu - Likwidacja bólów pleców - Wzmocnienie mięśni dna macicy -Poprawa samopoczucia - nie obciąża stawów ani kręgosłupa

Hej Kobietki wreszcie jestem zadowolona, cwicze z dieta co 2 lub 3 dzien WYNIKI waga = 1kg talia = 2 cm biodra = 1 cm uda = 1 cm Mea = tez mam takie objawy przy cw na miednice, gdy cwiczylam codziennie nasilio sie a teraz gdy zmniejszylam czestotliwosc od razu lepiej. Callan poleca zastapienie cw. w kleku na biodra i posladki cwiczeniami z programu zaawansowanego na stojaco aby odciazyc kolana zanim dojdzie do przeforsowania. Moje bole karku okazaly sie bledami w technice cwiczen. Kobietki moje otoczenie zauwazyzlo moja przemiane hura hura

Dusza, jaką dietą posiłkujesz się przy ćwiczeniach? Łatwa ona i głodu się nie czuje? Gratulacje ,zwlaszcza za ubytek w talii :) Ból w dole pleców minął skoro o nim nie piszesz ;) @Mae, właśnie trudno mi ogarnąć że uprawia się ćwiczenia, mięśni niby przybywa a tłuszcz swoje. Znam ludzi chodzących długo na siłownię , nie chudną, właśnie "puchną". Może dlatego że mieśnie magazynują wodę? Też nie zniesłabym wrzeszczącego trenera.

@Wisienko, mój deserku Mam takie same odczucia jak Ty: po co się męczyć, skoro przy c. wygodnie sobie polegujesz, odpoczywasz, zwalniasz tempo, a swoje z ciałem się robi. Kiedyś ćwiczyłam aerobik i c. evolution na zmianę , wciąż pamiętam moment gdy podczas c. e. odczułam tak miłe odprężenie, a przecież mięśnie zasuwały. Pomyslałam wtedy, że po c. jestem fajniejszym człowiekiem, bo nie ma spinania się , a ciało ładnieje. Swoją drogą przy c. nie odpoczywałam tak bardzo, potrafiły mi się trząść z wysiłku mięśnie :) Co do zwisłej skóry mój dzieciak gdy ktoś mu mówi że ma super dziewczynę itp. odpowiada: "Picture or I don't believe" :D Chociaż jedna osoba jest ze mną całym sercem , o, ja biedny, samotny, jedyny i nieszczęsliwy Maczuś

Jednym zostają bryczesy, innym beczułka na trzewiach : Boski tekst o mięśniach Kegla :D :D (masz wrażenie że na mięśnie miednicy robi lepiej evolution niż ten z Callan?) Mnie na forum cieszy to, że fajnie uzupełniamy się i wspieramy. Każda wyłapuje coś ważnego i dzieli się tym :) Nie ma tak że jest guru o sylwetce modelki "Victoria's secret" która mówi co jest właściwe. Wczoraj wczułam się w sytuację Mae & jej poChodakowskich kolan i znalazłam taki przypadek w sieci: facet młodziutki, b. wysportowany, silny, jeno biegać nie może, po prostu nie może :O. Lata po lekarzach, pokroili mu kolano, nic nie znaleźli [zgroza, co?] Napalił się na to bieganie bo bardzo chciał Ironmanem zostać {swoją drogą to pewny sposób na unieszczęśliwienie się: chcieć robić to czego nie nie jest się w stanie robić}. W końcu znalazł fizjoterapeutów, podleczyli, wymasowali, prądami nagrzali itp. Gość ucieszył się, bo przebiegł po bieżni ileś km, idzie na beton i co? Nadal biegać nie może. Wynikało to z pracy bioder i "sprężystych" właściwości betonu.

Nadal do Wisienki : co do Zwisłej skóry - wyobraziłam go sobie jako , ekhm, zwisłego fallusa ze smętnie poskakującą główką, klap, kłap, i ta główka tak gada, zrzędzi, tak nią rzuca na lewo, prawo. Tylko nie chciałam od razu tak wyjechać na forum :D Wyobrażasz sobie takiego zwisłego falluska we wdzianku z wielkiej ilości pomarszczonej skóry? Po prostu nowe szaty cesarza... Zaś co do mnie: spokojnie kupiłam sobie rzeczy o rozmiar większe. Nie mam ochoty katować się zapięciami biodrówek .Mam teraz bardzo wygodnie leżące dżinsy - z wysokim stanem, wyobrażacie sobie? Są nieziemsko wygodne , nawet bardziej niż dres, hurra!!! :D Do tego doszły dwie fajne luźne bluzki. Nie mam ochoty katować się że rozmiar zmienił się jeden w tę albo wewtę. To trochę jak w tej przypowieści: Było dwóch hodowców kur, jeden z nich poszedł do szopy, żeby zebrać produkty z ubiegłej nocy. Wziął koszyk i zebrał wszystkie kurze gówna, a jajka zostawił w szopie, żeby zgniły.. i przyniósł ten koszyk pełen gówna prosto do domu, zasmrodził cały dom, był bardzo głupim hodowcą kur. Ta historia ma sens więc słuchajcie dalej :). Drugi hodowca wziął koszyk, zebrał wszystkie jajka. Kupy zostawił, żeby wykorzystać je w przyszłości jako nawóz. Zrobił na śniadanie omlet z jajek dla swojej rodziny, a resztę sprzedał na targu. Sprytny hodowca kur tak właśnie powinien postąpić. Morał tej historii, jest taki: jeżeli zbierasz wszystkie gówna ze swojej przeszłości i nosisz je wszędzie ze sobą, to co tak naprawdę nosisz? Jeśli zbierasz to co zrobiłeś wczoraj, czy dzisiaj, to co przynosisz do domu? Jesteś zbieraczem gówna czy zbieraczem jajek? Tak więc na pewno wygladasz fajnie , lustro nie kłamie i dobrze że nie masz dysmorfobii, tylko tak trzymać!

Nianiuśka, co u Ciebie?

Wisienka, w kwestii kontrolowania umysłów: http://www.youtube.com/watch?v=1rHxA43Bt0k Film ma ponad 30 lat. Co Ty na to?