SMSY

witajcie wieczorem po spotkaniu z facetem dostalam takie sliczne smsy...ze on o mnie mysli ciagle ze nie zamierza przestawac ze nawet mu sie snilam...napisalam mu ze ja tez mysle ciagle...ze ja rowniez nie zamierzam przestac bo to takie fajne uczucie...napisalam mu tez ze serduszko to mi chyba teraz z dwa razy mocniej bije ze szczescia;p nie wiem czy nie przesadzilam z tym serduszkiem troche zle mi z tym...moze sobie mogl cos nie tak pomyslec o mnie...ajj zachwouje sie jak jakas zakochana nastolatka...a tak naprawde nia juz nie jestem... juz nie wiem co myslec jak dalej to ciagnac...jak sie zachowywac...

i o to chodzi. idź do przodu. niczego sobie nie żałuj. kochasz jeśli możesz :)

dziekuje:)

ciekawe czy bedzie tak przez cały czas ?

Bądź szczęśliwa, dziel się szczęściem i nie przejmuj sie za bardzo :)

puuciu sie zjawil:) nie bedzie tak przez caly czas mi nie musisz tego mowic mam za soba kilku letni zwiazek i wiem co to znaczy... tylko nie wiem czy go zabardzo nie zaatakowalam tymi smsami no ale ja tego nie zaczelam przeciez:)

Myslisz ze pomysli ze masz nadcisnienie przez to .....?

jak ja Ci zadroszcze teraz....

tak puciu mysle ze pomysli ze mam nadcisnienie:) ty to jednak fajny hopaka jestes:D a tak powaznie to ja jestem taka osoba ktora zawsze mowi to co mysli no az do bolu...czasami dobra cecha czasami nie...akurat powiedzialam mu co czuje no...

Pewnie sie facet ucieszył :)

no to czyjecie sie lemoniadowo.....czujecie sie na bąbelkowo

zobaczysz po jego reakcji czy sie przestraszyl, nie ma co plakac nad rozlanym mlekiem- jak to mowi pani stasia z klanu Powodzenia!!!

:)

a ja wy byscie zareaowali...pytanie do panow jak i do pan...ja chyba bardzo pozytywnie...:) bo to tak fajnie jak ktos o kims mysli i w ogole nie wstydzi sie o tym mowic...hm?

robn co czujesz, nie mozna hamowac uczuc, ktore sa i to po obu stronach:) bedzie tak dalej, ciagle, bo kochacie i dbacie oboje:)

:)

odezwac sie pierwsza?nie chce zeby wyszlo tak zeby niewaidomo jak mi zalezy i go atakuje eskami....moze on na to czeka hmm? wczoraj sie pierwszy odezwal i to jeszcze z jakim odwaznym tekstem...ahhh

mi sie ciagle wydaje ze cos zle napisalam ze to ze tamto...ze on sobie o mnie jakos dziwnie pomysli...przeciez znamy sie juz kilka lat...jakis mam taki opor piszac do niego...zeby czegos nie zepsuc

i znowu bez sensu...on pisze takie fajne rzeczy ja mu odpisuje a pozniej jakies dziwne mysli mnie ogarniaja ze niby cos nie tak zrobilam...ja sie nie wstydze swoich uczuc i zawsze mowie to o czym mysle...nie chcialabym zeby on sobie pomyslal ze mi niewiadomo jak zalezy bla bla bla...

fakt to normalne ja miałam tak przez całe 2 lata związku i to było cudowne więc życze Ci tego samego bo to jest niesamowite uczucie jak po 2 latach na spotkanie biegniesz jak głupia tak samo jak po miesiącu znajomości:)) no al emój zwiazek nestety sie skończył ...

lemoneczka, czy umówiłas sie z tym gościem który sie na Ciebie tylko ciągle gapił?

To znaczy że już się wyleczyłaś z tej głupiej miłości ?

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3222227&start=750

chora miłosc to taka, gdzie ona na sile go sobie wmawia:) badz ze mna, jaka ja smaotna i beczy aby mu serce mieklo, gra, bo to aktorka:P a lemonka nie wyleczyła sie i ma racje, szescia, oby ci beksa nie namieszala:)

Jak się nie wyleczyła ?

nie wyleczyla:)

uwazaj sms są niebezpieczne wyrażac uczucia tylko twarza w twarz

nie wyleczylam sie bo boli mnie to ze najblizszy mi kiedys czlowiek wyrzadzil tyle zla...nie zapomnialam o tym i nie zapomne poki co...ale musze jakos zyc...bo ile miesiecy mam jeszcze siedziec i sie smucic?staram sie myslec pozytywnie...bo zwariuje!

tak wlasnie spotkalam sie z tym ktory sie tak ciagle patrzyl...:)