No i jak ja mam to zrozumiec??

Wchodzilam dzisiaj do klatki a przy nich pelno robotnikow,bo ocieplaja mi blok.No i teraz nie wiem jak zrozumiec tekst jednego faceta:"Gdybym ja wiedzial ze mieszkaja tutaj tak piekne kobiety to bym sie zwolnil" i teraz nie wiem czy to co powiedzial to rzeczywiscie to o czym myslal czy przez to chcial mi cos innego powiedziec??Moze to glupie ale mnie takie teksty zastanawiaja,nie wiem dlaczego...

ehhh... naprawde nigdy wczesniej nie zaczepili cie zadni robotnicy? ja mam wrazenie ze oni zaczepiaja kazda dziewczyne ponizej 40stki i rzucają jakims textem, nie bardzo zastanawiajac sie co wlasciwie mówią. takze looooooz :P

no wlasnie i dlatego mnie oni wkurzaja...gadaja cos a mi sie nawet nie chce odpowiadac na ich teksty bo nie ma po co...

no i nie odpowiadaj. ja sie zawsze usmiecham zaczepnie i oni juz maja z tego radoche. widocznie ten typ tak ma ;)

ale w sumie to takie dziwne:D ze kazdy robotnik gdzie nie pojdziesz tak sie zachowuje....chyba za duzo czasu spedzaja na rusztowaniu w taka pogode jak dzis.Słońce wypala im szare komorki:D

zachowują sie tak, bo sa w grupie. gdyby taki jegomość miljal cie na ulicy będąc sam (lub nie daj boże w towarzystkie żony), to nawet by mu język nie drgnął, zeby rzucic jakis dwuznaczny komentarz ;)

dziala slońce ale równiez na twoje szare komorki na duzy wpływ