GYNALGIN -CZY KTOS STOSOWAL????

Stosuje od 2 dni. Za pierwszym razem aplikacja poszła gładko, za drugim z płaczem męczyłam się w bólu godzinę żeby to włożyć! Dziwi mnie to że ginekolog nie przepisał mi żadnych antybiotyków ( gynalgin biorę na zapalenie) tylko to i dodatkowo jeszcze inne globulki do stosowania rano! Narazie nie mogę powiedzieć że są skuteczne, bo poprawy niestety nie widzę. Rano tabletka wypływa, i nieprzyjemnie piecze...masakra! Zostało mi 8 tabletek i nie wiem jak to przetrwam:(

właśnie dostałam Gynalgin przeciwgrzybiczo. za 4 dni mam dostać okres i lekarz o tym wiedział, jednak kazał mi je brać przez 10 dni zaczynając od dziś. któraś z was tu napisała, że w czasie miesiączki nie wolno ich brać, nawet w ulotce jest napisane żeby tego unikać. więc nie wiem czy zacząć brać wg zaleceń lekarza czy lepiej poczekać..?

Witam, brałam Gynalgin jakiś czas temu (moze 3 miesiące) i te 10 tabletek w zupełności pomogły, lecz teraz znowu pojawiły sie u mnie dawne obiawy. Moja gin nie powiedziała mi na co to sie stosuje i dlaczego mi je przepisala ale wyczytałam w ulotce że pewnie to jakieś zapalenie lub zakażenie (strasznie mnie piecze) :( i mam pytanie, czy poprosic lekarza o nastepna dawke czy jednak poprosic o inny lek skoro nastąpił nawrót. Prosze o pomoc

mi nie pomogl. dopiero gyno pevaryl mnie wyleczyl. drogi bo drogi ale działa

A czy wszystkie te leki są na recepte?? Bo ja nie mam teraz możliwości udac sie do mojej Gin bo jest na urlopie a lekarz rodzinny nie chce mi przepisac tego:( czy jest cos innego czym mogla bym choc złagodzic te objawy?? coś bez recepty, potrzebuje juz teraz a lekarka wraca dopiero 1 sierpnia. nie moge tez udac sie do innego ginekologa bo oprocz jednej lekarki sa sami lekarze a do faceta- ginekologa nie pojde. Co robić???

Witam, mam pytanie, czy mozna zacząć brać gynalgin 10 dni po zakonczeniu miesiączki?

podbijam, jak ze skutkami ubocznymi?

Wczoraj byłam u gin. zapisała mi Gynalgin i tez mam problem z wprowadzeniem tej tabletki, bo boli mnie jak próbuję.wieczorem poszło jeszcze w miarę ale rano męczyłam sie dość długo ale udało sie:) chociaż nie wiem czy to normalne, że część tej tabletki jednak się nie wchłania,bo zostaje na wkładce lub na papierze podczas podcierania ślady proszku tabletki... nie wiem co o tym myśleć... a objawy mam dość dokuczliwe pieczenie i swędzenie w środku masakra.a od 4 już nie mogłam spać co pół godziny siku chodziłam, męczące. pozdrawiam

A moja gin poza Gynalginem przepisała mi m.in. dwie maści i powiedziała, żeby jedną z nich (pimafucort) "posmarować" palec i tabletkę by nie było żadnych problemów z aplikacją;) A to że tabletka wypływa chyba jest normalne, co nie oznacza że przestaje ona działać - przecież zawsze coś w środku zostaje i na pewno jakieś działanie to ma.

nie miałam problemu z aplikacją gynalginu, od tamtego czasu infekcje nie wracają, stosuję jedynie provag żel czasem np. po basenie i taka ochrona na razie się sprawdza

jakies resztki zawsze wypływają-nawet po zwykłym lactovaginalu są resztki.Trzeba zakładać na noc i koniecznie z wkładką-to normalne. A z lekami jest tak że u jednej osoby są skuteczne u innej nie.Trzeba próbować.Jak leczenie nie pomaga to musisz wrócić do lekarza po inny lek.