Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gdzies na dnie rozpaczy

czy naprawde sami decydujemy o wszystkim?czy wszystko jest z gory przesadzone

Polecane posty

Gość gdzies na dnie rozpaczy

przeznaczenie?tlko czasem po co i dlaczego?jesli ,nie mozna niczego zmienic?pozornie mozna wszystko,ale w realu to malo prawdopodobne,.dwoje liudzi ,ktorzy sie kochaja nprawde.przetrwali wszelkie proby ale nie potraia pdjac tej ostecznej.nie potrafia zmienic swojego zycia o 360 st.ona bo ma dzieci bo nie chce im fundowac nowego tausia on bo ma corke ..oboje wegetuja.wieda że nie potrafia odejsc od siebie a razem byc nie mogą. i to całe przenaczenie to dupa.za bardzo jestemy konformistami w zyciu.czy ktoś z was przełamał opor??wyje wyje wyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo przeznaczenie pomaga spotkac te wlasciwia osobe, ale co my z tym zrobimy to juz nasza wola i wybor. czemu nie ida za glosem serca? no wlasnie:) serce sie nie myli nigdy, rozum tak:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzies na dnie rozpaczy
lilia wiem! probowalismy sie nawet znienawidzic..nie udalo sie..czuje kazdy jego bol tak jak on moj.i nie potrafimy..pogodzilismy sie ztym ,że nc sie nie zmieni.widzisz mam dzieci ,,wiem jak przezylyby ,ze nagle jest obdy facet.a on?ma corke..czujesz jego bol ze wychowuje obce dzieci a swojego nie moze?to trudne.to nie zycie to wegetacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vviicckkyy
Nie chcę się czepiać, ale jak zmieniać całkowicie życie to o 180 stopni bo 360 to wróci do poprzedniego stanu :) A odnośnie tematu... Myślę, że pewne aspekty naszego życia są zaplanopwane... Ale tylko tak ogólnie... Cała reszta zależy tylko i wyłącznie od nas... To my mamy podejmować decyzje.. Bo to nasze życie... Nawet jeśli konsekwencje tych decyzji miałyby się okazać negatywne to mimo wszystko to zależy od nas czy podejmiemy się takiego zadania czy nie... Zawsze zalezy to od nas... Wkurza mnie kiedy ktoś mówi... Ale przecież nie mogę czegoś tam zrobić, bo on mi nie pozwala... A ja wtedy: ale pomyśl co ty mówisz... Przecież każdy może podjąć swoją własną decyzję.. co z tego, że ktoś Ci nie pozwala...czy że czekają Cię przez to przykre konsekwecje.. To jest nieważne... Bo nie ma tak, że czegoś nie możesz zrobić... Wszystko zależy od tego.. czy się przełamiesz... Nie ma decyzji złych, są tylko Twoje... Wierzę, że podejmiesz właściwą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzies na dnie rozpaczy
przepraszam za literowki.lzy przaslnaija mi wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzies na dnie rozpaczy
wicckii! to prawda!to samo ppowiedzialbym kazdemu.dokladnie twoje slowa.ale nie potrafie..nie potrafie zrobic tego dzieciom.ja jestem po rozwodzie..z eksem dzieci maj kontakt.kiedys pytalam corki..a kceptowwla fakt ,że jestesmy razem .ale powiedzila ,że ucieknie zdomu kiedy zamieszkamy razem.nie potrafie ich zranic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczytaj-cie
rozumiem Twój ból autorko, ale powiedz, kto tu kogo wychowuje - ty córki czy one ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vviicckkyy
Straszne są te wybory spośród dwóch w zasadzie złych decyzji... Bo tak źle i tak niedobrze... Pamiętaj tylko proszę... Wiem, że priorytetem jest dla Ciebie dziecko... Bo widać z tego co piszesz... Życie Twojego dziecka i Twoje tworzy jedno... Ale na to jedno.... Składa się życie osobno Twoje i osobno córki... Ona... nie wiem ile ma lat... Ale powinna zrozumieć, że w takim razie ona osiągnie prawdziwe szczęście dopiero gdy takie prawdziwe szczęście osiągnie jej mama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vicccy super wypowiedz:) 🌻 Własnie ludzie wola zwalic wine na kofos bo boja sie ze podejma niewlasciwa decyzje i potem kogo beda winic? :) a do autorki;) powiedz coce ta: a jak to by bylo gdbys ty kogos kochala a ja bym cie szanatzowala jak ty i rzekla albo z nim zerwiesz albo wynosze sie z domu. ucz juz teraz empatycznosci w corce a nie egoizmu. a co to znaczy ze nie wychowuje swoje tylko cudze? jest miłosc emocjonalna, np moj kolega Adas spotykla sie z kobieta z dzieckiem i mowi: nie tylko ten co splodzill, bardziej licyz sie dla mnie rodzicielstwo emocjnalne, wychowanie. Mlody a madry:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzies na dnie rozpaczy
chyba one deyduja teraz o wszystkim.myalalm o tym wszstkim.dzieci ie zaakceptuja tego.boje sie ,ze kiedys mi zarzucą,ze ..wlasnie...cholera powiedzcie czy tak ma być?czy ktos byl wtakiej sytacji?łatwo mowić, radzić ale ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczytaj-cie
Strach jest złym doradcą. Niezależnie od tego co się stanie naucz córki, że nie jesteś ich wlasnością. Ile maja lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niby mamy
prawo decydować i tz.wolny wybór.Ale to tylko pozór.tak jak mówiła autorka topicku,ćzasem zbyt wiele rzeczy nie pozwala na zrobienie decydującego kroku.niestety!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×