Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jakasia1980

niezwykłe 26- latki łączmy się

Polecane posty

Gość jakasia1980

mam 26 lat i chyba jestem niezwykła.mam wiele wspomnień i niesamowita przeszłość za sobą. a ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalinkaka
hm ja też troszke przeszłam...chyba nikt mnie nie pobije :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem...
Ja cie chyba pobije, przeszlam baaaardzo duzo jak na swoj wiek:) Pozdrawiam 26-latki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agula_pp
no to licytujmy się;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem...
Skad piszecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja przezylem upadek z czwarteg
o pietra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakasia1980
no oki... jako nastolatka cudem uniknęłąm śmierci z rąk szalenca... do tej dory sie o tym mówi w okolicy..potem kłopoty z facetami...i ze zdrowie...z pozoru jestem wesołą niesamowita dziewczyna a wewnatrz....tragedia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agula_pp
Ja z opolszczyzny...też mam 26 lat,nieudane związki conajmniej 3 a nawet 4....zawsze pod górę we wszystkim....nie mogę znaleść pracy,mimo iż inni mają nawet dwie....długo by pisać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem...
Ojej, to nie dobrze :( Naprawde jest Ci tak ciezko?Masz wokol siebie ludzi ktorym mozesz zaufac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakasia1980
ha a ja jetem dobrze wykształcona a mam totalnego pecha...chyba jestem femme fatale...pracowałam tylko przez niedługi okres ale trafiłam potwornie... szkoda gadać :( do tego jestm z kims kogo nie jestem pewna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem...
A jakie studia skonczylas?Nie moze byc az tak zle. Szukasz pracy czy dalas sobie spokoj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem...
Facetow to nigdy nie mozna byc pewnym :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agula_pp
no to mam identycznie też wykształcenie zdobyłam..po przebojach przed i na obronie,nawet certyfikat zdałamz ang. byłam na stazu to mnie baby znienawidziły odrazu...też mam kogoś teraz ale też pewna go wogóle nie jestem...praktycznie mało koleżanek,znajmości raczej pobieżne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem...
Ja tez nie mam zadnych znajomych, jestem po studiach, mam prace, ale moje zycie to tylko praca, dom, praca, dom, dzien podobny do drugiego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem...
Niby zyje i jest fajnie, mam prace powinnam sie cieszyc, ale dla mnie to jest wegetacja nie zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agula_pp
no to mamy podobne przezycia,ja byłam bliska załatwienia pracy już miałam ją mieć i w ciągu jednego dnia wszystko obróciło się o 360 stopni....lepiej nie mówić..ma nadzieję,że to ten rocznik 1980 nie jest jakiś pechowy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem...
A moze postaramy sie zeby jednak nie byl pechwy, ja urodzilam sie 13-go :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agula_pp
wierz mi ja się staram...ale wszystko wychodzi na odwrót,więc może się lepiej nie starać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem...
Za bardzo to sie nawet nie wrto starac, bo nie wszystko od nas zalezy i pozniej sie tylko zawiedzeni czujemy. A mieszkacie w duzych miastach czy w mniiejszych? Naprawde tak trudno z praca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agula_pp
ja mieszkam w średnim ani nie jest małe ani duże,widzisz jest trudno,ale jakoś znajomi dostają prace a nawet maja po dwie,więc wydaje mi się,ze ja też powinna znaleść...a Ty w jakim mieście mieszkasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agula_pp
idę spać..dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krystynaaa
halo, halo dziewczyny jesteście jeszcze?Ja też 26 lat i podobne problemy jak wy:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakasia1980
skonczyllam dosc popularne i ciezkie studia...a mieszkam w wiekszym miescie ale pochodze z malego...nawet jabym chciala cos zmienic w zyciu...to nie mam jak...nie stac mnie na wynajem kawalerki samej wiec jestem z nim... a do tego ciagle cos mi sie wali ze zdrowiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też jestem 26 latką i zadzierając nosa uważam, że jestem wyjtkowo wyjatkowa. jestem prawie 3 lata poślubie (ochajtałam się jako pierwsza z mojego pokolenia w całej famili), miesiąc po ślubie mój mąż miał wypadek z którego ledwo się wykaraskał (8 tygodni walki o życie), wydoroślałam wtedy z dnia na dzień, mimo tego wszystkiego uwaliłam na uczelni wtedy tylko jeden przedmiot. poźniejsze obciążenie sprawiły niestety, że wziełam rok dziekanki i broniłam się z rocznym opóźnieniem...a tak wogóle to skończyłam matmę...od pół roku pracuje w naprawę fajnej firmie i zarabiam naprawdę fajne pieniążki...a pracę znalazłam dzięki kursowi na pokierowano mnie w organizacji do której trafiłam, bo nieradziłam sobie ze zmęczeniem przewlekłym i wiecznym brakiem humoru...a w między czasie zdążyłam z mężem kupić i wyremontować (3 misiące harówy) jacht...generalnie dobre ze złym mi się przeplata nonstop :D do tego mam masę pasji: żagle, fotografia, praca, robienie biżuteri, robienie świec, statystyka, zwiedzanie nowych miejsc, czytanie książek fantasy. ehh życie jest piękne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem...
Ja jestem, nogdzie sie nie wybieram .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem...
Ja tez jestem 2 lata i 3 miesuace po slubie i jest super, chyba coraz lepiej, choc nigdy nie bylo zle:) Dziewczyny, musicie isc do przodu, nie ogladac sie na innych, w koncu musi sie udac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakasia1980
ja mam mase dylametów..chyba wyjade z kraju, znowu. tam nic zlego mnie nie spotkalo..a tu okazalo sie że mam małe szanse na dziecko- prawie nie umarlam przy skręcie jajnika...potem wynalezli u mnie dwie śledziony a ostatnio wrodzoną dyskoptię haaa co mnie jeszcze spotka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem...
A gdzie bys wyjechala, do jakiego karaju? Przykro mi w zwiazku z twoim zdrowiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakasia1980
z tym moim zdrowiem to na pozór juz jest oki...fakt- nie mam jednego przydatku :( i kregoslup tylko czasem mnie boli...zawsze mozna szukac czegos pomyslnego we wszystkim... bylam w Anglii i chyba tam wroce...jakos polubilam tamten kraj i ludzi a tu jak wspominalam mam ciagle pecha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krystynaaa
A ja? No cóż, 5 lat w związku z kimś kogo znacie:) Początki były cudowne wielka miłość i jeszcze większa namiętność, dziś już nieco więcej prozy. I coraz częściej zadawanie sobie pytania czy ta walka o niego z całym światem miała sens;(. Poza tym skończone "cudowne" studia, bardzo orginalne i ciekawe, z pracą w zawodzie jednak bez szans!!! Boże jak ja dziś postąpiłabym inaczej! Praca niby jest, lecz to ciągle nie to... Znajomi - naprawdę niewielu, kontakt raczej sporadyczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×