czy wierzycie w czysta chemie?

i nie byłas męzatka? gruchnie nie gruchnie, olej to. To on młody chłopak jeszcze, dzieci nie ma napewno :)

to dlaczego jestes madrzejsza ode mnie../ to jakies nie fair jest..

nie bylam mężatka, ale mam dziecko..

polemizowałabym z tą mądrościa :o

no to sobie teraz popatrzcie na fakty< 31 lat z 8 letnim dzieckiem, romans z 21latkiem, sorry, nie jestem z siebie dumna..

A co ma tu duma? A jakis zwiazek przed nim długi miałas?

tak, byłam z ojcem mojego dziecka 2 lata, ale nie chcialam sie z nim wiazać, potem był facet starszy- 3 lata, a teraz jest ten mały .. nie jestem az TAK głupia zeby sie z nim wiazac,a le dał mi cos czego nie zaznałam nigdy w zyciu, i chyba juz nie zaznam, nie wiem na czym ten fenomen polega.. nie POJMUJE!

WOGóLE NIE DOPUSCZAM MYSLI ZE MOGLABYM SIE ZAKOCHAC W NIM.

Myslisz , ze głupota byłoby wiązanie sie z nim? Gdybyscie tego chcieli? Tylko, ze piszesz od poczatku, ze nie chcecie.

ja nie chce. ale jest po prostu bosko, czasem bym wolała zeby sie to już sko,nczylo..

dlaczego?

bo mnie to życiowo rozpieprza i czuje sie niepowaznie..

jeśli zadje ci się że byłoby lepiej zeby się skończyło to chyba coś wymyka ci się spod kontroli

To fakt. Rozpieprzyc moze...Miałam kiedys taki "zwiazek" co mnie rozpieprzył...ale dałam rade.Boisz sie byc z nim bo jest młodszy? To nie stad Twoja obawa?

ja wierże.. przeczuwam ze masz naprawde wiele do powiedzenia, szkoda ze nie chcesz puscic pary.. wiesz ze mam takie czasem poczucie ze sie gubie..? chce to kontrolowac, niby sie udaje, a jednak..

tak , boje sie bo jest młodszy.

...jednak tęsknisz i czekasz. nie z miłości tylko...ten seks właśnie

Boisz sie o niego, czy o to co ludzie powiedza, ze powazna kobieta z dzieckiem, z młodym chłopakiem?

wiec czas poszukac sobie kogos nowego, ale to nie bedzie latwe, do tego mlodego sie przyzwyczailas i nie wiem czy ten nowy da ci tyle seksu co chcesz i pragniesz, ciezko bedzie rzucic z tym nalogiem, bo to dla mnie wyglada teraz jest jak nalog, uprawiasz seks z kim nie chcesz byc, wiele ludzi pali papierosy chociaz nie chce ich palic :) bo nalog ich zabija ciebie tez, zabija cie psychicznie

tak , ja wierże, tesknie, temu nie zaprzecze.. ale jak udaje mi sie z nim nie widywac dłogi okres czasu i jakos daje rade jestem z siebie tak bardzo dumna! ale potem jest ten kolejny wieczór, jego telefon, jakiś sygnał, i chce go miec jak nikogo na świecie..

tak , reaktor, to nałóg, masz racje tez miałam to skojarzenie.. dlatego mówie o chemii a nie o uczuciach.. to jak dostarczanie nikotyny organizmowi.. najpierw mozna, potem juz trzeba..

Zrobcie sobie dzidzi :)

kiedyś się zastanawiałam czy to milość. jednak, nie chciałabym jesc z nim obiadów, jeździć na zakupy, spędzać wieczory przy TV poza tym...nie bardzo bym mogła

boje sie co ludzie powiedza, boje sie o niego , o siebie, zreszta wiem doskonale ze to nie ma przyszlosci.. nie chce w ogole w tych kategoriach myslec..

to jak jest ja wierzę? nie moglabys czy nie chciała..? bo jest różnica!!!!

Mysle, ze tu nie tylko o ten sex chodzi jednak...

pisałam, że to pogmatwane jest

weglowodany, nie straszcie..

Wiesz jako kobieta, ze węglowodany dla kobiety belitosne ;)

weglowodany to nie tak. nie umiem tego wytłumaczyć ale tu o cielesność chodzi. dla mnie miłość to coś całkiem innego.