Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Justa1982

Nie lubię seksu

Polecane posty

Gość Justa1982

Witam! Nie wiem co się ze mną dzieje ale wogóle nie mam ochoty na seks!!!przed ciążą i ślubem było wszystko pięknie i to ja sama nalegałam na jak najczęstsze stosunki. A teraz 3 lata po ślubie mogę śmiało przyznać że seks dla mnie mógłby nie istnieć, jeszcze gorzej - na samą myśl o nim robi mi się słabo...Kocham bardzo mojego męża i to dla niego często się poświęcam - kochamy się raz lub dwa razy w tygodniu...Mam dopiero 24 lata i powinnam cieszyć się seksem, nie sądzicie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justa1982
??? Dlaczego nic nie dopisujecie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polec po calosci
moze jestes przemeczona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justa1982
hej do pół roku po porodzie rzeczywiście byłam przemęczona ale teraz nie jest już tak źle, w sumie cały czas zajmuję się małą, sprzątam, gotuję, i jeszcze studiuję na dwóch kierunkach, ale naprawdę nie wydaję mi się żebym była przemęczona..........:((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze masz problem z suchością pochwy też tak miałam i faktycznie seks był dla mnie obowiązkiem małżeńskim a nie przyjemnością-zbadaj poziom hormonów idź z tym do lekarza-na pewno pomoże-mi pomógł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo mas zuraz poporodowy..zwiazany z ym,z eboisz sie znow zasjc w ciaze,wiec unikasz seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, ze nie ma reguly, ale osobiscie wydaje mi sie, ze w wieku 24 lat raczej dziewczyny powinny byc chetne na sex... oczywiscie zdarzaja sie jakies przejsciowe klopoty, problmey. wowczas mysli sie zupelnie o czyms innym... moze straszne bedzie to co teraz napisze, ale ostatnio czytalem, ze 98% powodow zdrad wynika z problemow sexualnych miedzy partnerami... i tu wcale nie chodzilo o to, ze jedna osoba przestaje kochac druga, tylko o zaspokojenie naturalnych pragnien... dla mnie nie ma usprawiedliwienia zdrady... pisze o tym dlatego, ze wyzbycie sie potrzeb sexulanych moze \"zaowocowac\" koncem zwiazku... ale nie musi.... polecalbym udac sie moze do specjalisty i przdstawic mu problem... moze to faktycznie wina hormonow... zycze powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×