CZY WASZE BABCIE TEŻ ZNAJĄ TAKIE DZIWNE SŁOWA???

piszcie jeszcze, z jakiego regionu Polski są Wasze babcie :)

Trafiłem tu przypadkiem i niczym archeolog wykopałem tą dyskusję z przed kilku lat. Być może niejedna z piszących tu osób sama już została babcią i używa śmiesznych słów, na uciechę wnukom. Tymczasem te niezrozumiałe powiedzonka czy słowa, mają swoje korzenie i związane są z historią. Wiele użytych tu zwrotów pochodzi z j rosyjskiego, ukraińskiego, niemieckiego, śląskiego, poprzekręcanych przez użytkowników. Podam też jeden przykład. Jeszcze zupełnie niedawno w wagonach PKP, w WC, wisały tabliczki - SPŁUKIWANIE USTĘPU PEDAŁEM. Znaczyło to, że po skorzystaniu z WC, aby opróżnić należy nacisnąć umieszczony w podłodze pedał, który otwierał klapkę w dnie muszli i strumień wody wypłukiwał jej zawartość na tory. Z tego powodu wisiała jeszcze jedna tabliczka - KORZYSTANIE Z USTĘPU PODCZAS POSTOJU NA STACJI ZABRONIONE. Pozdrawiam następnych archeologów!

Trafiłem tu przypadkiem i niczym archeolog wykopałem tą dyskusję z przed kilku lat. Być może niejedna z piszących tu osób sama już została babcią i używa śmiesznych słów, na uciechę wnukom. Tymczasem te niezrozumiałe powiedzonka czy słowa, mają swoje korzenie i związane są z historią. Wiele użytych tu zwrotów pochodzi z j rosyjskiego, ukraińskiego, niemieckiego, śląskiego, poprzekręcanych przez użytkowników. Podam też jeden przykład. Jeszcze zupełnie niedawno w wagonach PKP, w WC, wisały tabliczki - SPŁUKIWANIE USTĘPU PEDAŁEM. Znaczyło to, że po skorzystaniu z WC, aby opróżnić należy nacisnąć umieszczony w podłodze pedał, który otwierał klapkę w dnie muszli i strumień wody wypłukiwał jej zawartość na tory. Z tego powodu wisiała jeszcze jedna tabliczka - KORZYSTANIE Z USTĘPU PODCZAS POSTOJU NA STACJI ZABRONIONE. Pozdrawiam następnych archeologów!

np słowo piekło to miejsce pracy smolarzy

ja mówię srali muchy będzie wiosna,bedzie trawa lepiej rosła - gdy ktoś opowiada głupoty. Babcia Zosia

na uproszczkie- prosto rosić sie- zjeść śniadanie garnczok- garnek zawiedu- zaprowadze susiedy- sąsiedzi sklep- piwnica bez (np bez droge)- przez czort kostrobaty, job twoju mac, kibieniemater...

czyli kombinerki :-)

a moja babcia zamiast jogurt mowi "jogert" ;D

u mnie mówi się hersać - biegać shersać - zmęczyć żaga - piła siepać - pruć, ale nie na szwie, ale nitki jak wychodzą idź w pinechy - idź w pizdu ocipieć - wersja słabsza od ochujeć niech cię bozia ukocha - coś a la a niech cię chuj kurcze, teraz jak o tym myslę to nie umiem sobie przypomnieć, ale masę tego jest.

tam wyżej to powinno byc chyba kostropaty. To taki z podskórnymi syfami. Kostropata twarz jest właśnie taka, szorstka i w ogóle brzydka :D

w "Samych Swoich" - czy ty oczadzial? Tak sie jeszcz gdnieniegdze słyszy

bez płot zamiast przez płot izba zamiast pokój cug przeciąg wiatrz wiatr zaluje ze nei pamietam wiecej

moja babcia też jakieś dziwne teksty czasem strzela :o "i ełoga!" - jest dobrze. "te łune" - zamiast określenia np. "chleb", to mówi "idę kupić te łune".

o tak, cug uważaj, bo cię zacuguje (zawieje) Zauważyłam, ze to po prostu jest staropolszczyzna. Wiele słów zachowało się np w czeskim. I teraz jak znam czeski to słyszę "babciną polszczyznę"

Szczykuta - czkawka to z języka Mazurów.

którzy mówią tak: bylim, robilim, poszlim, widzielim itp. nie wiem po jakiemu to ale jak dla mnie to obciach.

bana - pociąg wyje bana w lesie :)

a moja babcia mowi 'byłabym poszła, byłabym zrobiła itd..' albo na drzwi wrota. Jak chce powiedziec żebh założyc jakis szal to mowi 'zawdziej się' w ogole wszystkie słowa przekręca i co 2 reklamę w tv musi skomentowac tekstem "no żeby się nie zesrała' :d Wgl to mowi jedymy, idymy, bierzymy, gaje (drzewa)

zrobiła byłam to czas zaprzeszły, obecnie zapomniany. Używany w takich samych zastosowaniach jak Past Perfect

Wyrastałem w środowisku rodowitych Pomorzaków, przybyszy zza Buga z delikatna nutą warszawiaków. Zapamietałem: tymy palcyma, ręcyma, ona przyjechała ze stolycy gdzie chłopaki? One poszły na boisko Och, te robotniki, one siedzą od rana i pija piwo tylko obuje się ( ubiorę) grabie stoją w szałerku ( małej szopie) idziesz to sklepu ? Jo ( tak) och, ty lorbasie ( do niegrzecznego dziecka) chcesz cukierka - to na Bessarab ( pogardliwie o brudnym, niechlujnym człowieku) bamber, gbur ( o bogatym chłopie) panek ( o człowieku z inteligencji, który jednak częsciej miewał wiatr w kieszeniach) krajeline (wrona) tanie wino jest dobre, bo jest dobre i tanie piekny Dolfi... ( o wymuskanym facecie, wyrażnie źle czujacym sie w odswietnym stroju. To wyrażne nawiazanie do Adolfa Hitlera) dupa Jasiu ( o nieudacznym człowieku) kurtka na wacie ( przekleństwo) w dupę nie do Chin ( wyraz niezgody na jakąś propozycję) wziąłeś taśkę ? ( torbę) idź z tym do Żyda ( określenie nieudanego zakupu, nabytku, który dokonał rozmówca)

jest poprawną formą, w odróznieniu od "chłopaki poszli", sprawdź w podręczniku poprawnej polszczyzny

tak zieje a ty taki rozmamany lazis. Byś chociaz jeki letniak oblek

w moich okolikcach niektorzy mowia "kaj ześ tam poloz", "wziena", "wrota", "chojdze tu", "łysko sie", "burko sie, bedzie ciurkac"

izba, plewic w czyms to ciupać, gumioki to kalosze,

no i oczywiscie "ide na pole"

Dziadkowie przekręcali wszystko, co się dało: przebiśniegi - śniegobiegi, transformator - nasermater, banany - bahany, weranda - rewerenda, rafineria - renifery, cellulit - celuloid, passat - Polsat, kormorany - k***orany, Floryda - Fryda, estrogen - estragon...

Kołotuszka=rogolka=kwyrlok=mątewka, wszystakie określenia dotyczą poprzednika miksera czyli kawałka gałązki z rozwiidleniem na końcu, które to urządzenie służyło do przygotowania np ciasta na naleśniki

Moja mówi ŚMETŁAK, LALUŚ. Jak daje klapy to najpierw ciagnie za reke do siebie i jeb w dupe.

Moja mówi ŚMETŁAK, LALUŚ. Jak daje klapy to najpierw ciagnie za reke do siebie i jeb w dupe.