sen...

greiff, jesteś facetem?

no dobra, a jaki był ten facet ze snu?

tak, ale co to ma do rzeczy?

nic, tak tylko pytam... ten ze snu... Normalnie nie zwróciłabym na niego uwagi, bo wizualnie nie mój typ, ale i tak spodobł mi się, niski, brunet, mocno zbudowany. ALe najfajniejszy był sposób bycia, inteligentny, stanowczy, ale przy tej stanowczości też łagodny... Bardzo opiekuńczy, dżentelmen, umiał naprawić swój błąd... Wrócił po mnie...

honorowy, ale umiał wyważyć ten honor i własną dumę nie tracąc przy tym wizerunku... wierny, rodzinny, stabilny emocjonalnie - bił z niego spokój...

a ja mialem dzis sen, dziewczyna byla piekna, wszystko bylo super, a ona do mnie z tekstem dlaczego masz takie brudne paznokcie, rano wstalem i musialem szorowac rece

:D