Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

rew

Czy sa tu dziewczyny mieszkajace samotnie?

Polecane posty

Mogłabym cię wyzwac od chamskiej zazdrosnej gówniary, ale za dużo mam kultury osobistej więc zakończe tą jałową dyskusję z kims tak ograniczonym jak ty :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anonimek--> Tak mi wyszło z analizy. Że zła. :classic_cool: Nie znalazłam innej przyczyny różnych wydarzeń. :-) Jestem zupełnie normalna. Powierzchniowo. Bo sam \"beret\" mam jednak porządnie \"zryty\". :-0 Ktoś tu strasznie głośno szczeka... A może miauczy?... :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tu piszę pod tym jednym czarnym nickiem, więc proszę się odstosunkować. Życzę udanego seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No postęp , Rybko. Czasami jak tak patrze , kto mnie najbardziej krytykuje , to są to dzieciate meżatki z teściami mieszkające.Nie dla mnie. Kazdy sobie zyje , jak chce , albo jak komu wyszło.Taki mam charakter , ze np. o akademiku to juz wogóle nie mogło być mowy.Kawalerka z koleżanka , to szczyt kompromisu;) Jasne, że czasami jest samemu xle , ale nie żyje na pustyni.Zawsze jest ktos , do kogo moge sie zwrócic o pomoc , albo zwyczajnie pogadać. A mieszkanie samemu = niezależność , a te cenie ogromnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to latwe
czy latwo jest mieszkacsamemu????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mieszkam sama od 5 lat ( mam 24 ). Byly rozne etapy- pierwsze pol roku bylo wpsaniale- chulaj dusza piekla nie ma, mlodziutka bylam wiec sie zachlysnelam wolnoscia...po pol roku zaczelam wydawac ksomiczne sumy na rachunki telefoniczne bo wieczorami nuedzialam sie sama w domu :O Potem to tez minelo :) Mieszka mi sie bardzo ;)Mieszkanie jest moje wiec tym wiecej swobody. W przyszlym miesiacu to sie jednak zmieni bo wyjezdzam do mojego faceta. Bardzo sie z tgo powodu ciesze ale boje sie, ze bedzie mi trudno sie przyzwyczaic :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co to znaczy \"łatwo\"?? Mieszka się normalnie, jak wielokrotnie już powtarzałam. Wykonuje się wszystkie te same czynności. No, ilość prania i gotowania jedynie odpowiednio mniejsza. ;-) Idę pomieszkać. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16:15 bez sensuuuuuuuuuuuuuuuuu samotne mieszkanie jest okropne... lepiej wynajac chalupe z kolezanka, czy wieksza liczba znajomych niz samemu......... no chyba ze sie cale dnie spedza poza domem, do ktorego wraca sie tylko na noc. weekndy zas do domciu rodzinnego.... inaczej to katorga Może dla Ciebie katorga. Dla mnie katorgą byłoby wykorzystywanie mieszkania jako jedynie miejsca noclegowego. Jestem domatorką, dom to dla mnie miejsce wypoczynku. Potrzebuję dużo ciszy i spokoju i nie jestem na tyle kompromisowa, żeby móc mieszkać z koleżanką. Nie wytrzymałabym tego. Dla mnie nie ma nic lepszego od swobody jaką daje -samotne-mieszkanie. Zazdroszczę tym, którzy są już na tyle samodzielni, że mogą utrzymać siebie i mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawy temacik
ciekawy temacik, ktos cos dorzuci????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×