Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tak myśle

Nie ma nic bardziej ponizającego od bycia kochanka żonatego faceta

Polecane posty

Gość tak myśle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na pewno
zgadzam sie z powyzszym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale........
niektóre nimi są:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laxxx
No, oprócz bycia rolowaną żoną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liiliia
Bez przesady, sa gorsze rzeczy, o wiele gorsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale za to
jakie to ekscytujące.....te potajemne,ukradkowe spotkania,ach...na samo wspomnienie łza się w oku kręci...ale to już było i nie wróci więcej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość otoz jest
bycie ta zdradzana zona :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnik z wyboru
Ciekawy jestem , czym Was ujmują tacy żonaci , że zostajecie ich kochankami ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak myśle
żona i tak jest górą kochanka, godzac sie na potajemne spotkania i warunki faceta traci godnosc i szacunek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem tuuuuu
Hmmm czy zona gora? To zalezy jak ja maz bierze ,ale generalnie macie racje .A z innej beczki ...Facet wolny i kobieta mezatka to juz nie ponizajace?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest coś bardziej poniżającego
skomlenie żonki, której mąż wprost mówi że kocha inną i chce odejść a ona żebrze o to, żeby zostal, przeczekuje romans, przyjmuje faceta, który pomieszkał trochę z inną, szantazuje szlabanem na kontakt z dziecmi albo samobójstwem. On ją odpycha o ona - "walczy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest coś bardziej poniżającego
Inne bardziej poniżające sytuacje - -bycie nałogową alkoholiczką - prostytutką "dającą" za puszkę piwa - porzucaną żoną lub narzeczoną, która nachalnie męczy aceta smsami, telefonami itp, żeby wrócił - ex- żoną sypiającą z exem bo myśli że w ten sposób go do siebie zwabi - bycie żoną calkowicie uzależnioną finansowo od męża, kiedy trzeba prosić o każdy grosz i znosić wszystko bo inaczej kranik z kasą zostanie zakręcony.... I jeszcze parę innych rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdfkjsd
albo udaje ze nie widzi romansu męza...dla dobra własnej dupy zeby jej mąż nie zostawił albo kiedy sie wyda romans zonka staje na głowie zeby męzulek jej nie zostawił...robi sie przykładną zonką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdfkjsd
albo zakładanie takich topików (załoze sie ze jego załozycielka jest jakas zona i chce dopiec kochankom)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka jest kochanką i zna
ten ból

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alte Hex
no parę kochanek też się chyba odezwało, te pogardliwe "żonka" o tym świadczy... tak jakby bycie żoną to był jakiś wstyd, a zdradzaną, coś śmiesznego... ludzie... ludzie... ja patrzę z boku, bo ani żoną nie jestem i nie zamierzam, ani kochanką tym bardziej więc obiektywnie mogę powiedzieć że kochanki to osoby niegodne szacunku a teksty wyżej, niektóre, do nich pasują i mówią same za siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość same tego chcą widocznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vanna2
Tak, bycie kochanką żonatego faceta jest jedna z najbardziej poniżających sytuacji życiowych. Wiem o tym dobrze bo byłam kochanaką żonatego faceta a teraz jako kochanka zonatego faceta jestem w ciąży. Poznaliśmy się pokochaliśmy cztery lata temu. Ja się rozwiodłam ( nie twierdze, że to był główny powód rozwodu ). Żonaty Pan snując plany wspólnego szczęścia i sielnaki nie zdążył sie rozwieść .... Teraz coż będę miała dziecko, on mnie dręczy. Jestem rozczarowana, załamana ... trudno to opisać i wściekła na samą siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doswiadczenia
i jeszcze wyjsc za maż dla kasy, dla mnie to nie kobiety a prostytutki, a klient to mąz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antola5
Uwierz, że są bardziej poniżające sytuacje od bycia kochanką żonatego faceta. Sama tkwię w takiej sytuacji od 3 lat i jest mi z okrutnie ciężko, nie potrafię z tym skonczyć. Kocham jego, wiele poświęciłam - 7 letni związek, własny ślub, dom. Odcięłam się od świata, rodziny, przyjaciół... dla niego. Znam to uczucie, do jakiegoś czasu było pięknie i godziłam się na wszystko, tłumaczyłam dobrem jego dziecka. Teraz, kiedy poczułam, że to dla mnie za mało, a moja psychika krzyczy "dość", on nie ma siły się rozwieźć, nie ma sumienia aby krzywdzić dziecko - tak to tłumaczy.Tłumaczy, ze potrzeba czasu, że będziemy razem, ze kocha mnie nad życie... Wiem - powinnam to skończyć, a ja nie mam tyle siły, nie wyobrażam sobie życia bez niego. On tymczasem jeździ z żoną i dzieckiem to nad morze, to na weekend - "to wszystko dla dziecka, bo ich żadne uczucie nie łączy" - a ja musze to wszystko znosić. Tak wiele razy powstrzymuję się, aby nie zrobić czegoś czego będę później żałować. To jest poniżające, ale tak sobie coraz częściej myślę - cóż ta kobieta jest winna, przecież ona czuje się bezpieczna, byc może kochana... skąd mi to wiedzieć. Złosciłam się na nią, kiedy tak wiele od niej zależało, ale ona o niczym nie wie...chyba, ze domyśla się... Nie wiem, jak to sie skonczy, kocham jego i na dzień dzisiejszy cierpię i nie wyobrażam sobie zycia bez niego... choc z każdym dniem jestem silniejsza. Mam 26 lat - życie przede mną... Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antola5
musiałam usunąć profil w tlenie "antola5" - sorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga87
uważam, że są gorsze rzeczy... poniżające to nie jest właściwe określenie... sama jestem kochanka człowieka, który ma żonę, trójkę dzieci. dlaczego? dobre pytanie. gdybym to ja wiedziała. na świecie jest tylu woinych facetów, a ja świata nie widzę poza tym jednym. zrobiłabym dla niego wszystko. gdyby kazał mi odejść, nie kontaktować się, bez żadnego słowa tak bym zrobiła... wiedziałam, w co się pakuję od samego początku, sam mi powiedział, że ma rodzinę. dopóki go nie spotkałam też potępiałam facetów którzy zdradzają i ich kochanki. ja też mam uczucia, a jak mogę być szczęśliwa siedząc sama w domu i zastanawiając się co on robi. zadnego wieczoru razem, tylko takie krótkie urywki kiedy on ma czas. a jednak dalej w to brnę... jego zona na pewno się nie domyśla, poza tym myślę, że on ją na swój sposób kocha. mnie nigdy tego nie powiedział, nawet się tego nie spodziewam, nie musi tego robić, bo dla mnie wystarczy kiedy jest ze mną, kiedy ze mną rozmawia, kiedy mnie przytula. co mnie w nim pociąga? chyba to, ze mnie docenia i akceptuje taka jaka jestem, potrafi ze mną rozmawiać o wszystkim chociaż jest ode mnie starszy 19 lat. nie wyobrazam sobie zycia bez niego. jestem realistka i wiem ze nic innego nie wchodzi w grę. moj 'status' nigdy sie nie zmieni. bede jego niewolnica, bo to chyba najbardziej adekwatne określenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antola5
aga87 rozumiem ciebie, być moze już tu nie zajrzysz, ale moze miałabyś ochotę pogadać, jedziemy w koncu na tym samym wózku;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antola5
aga87 mój adres to antola1@wp.pl - odezwij sie proszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak myśle - to ja odrwrócę pytanie - co jest poniżającego w byciu kochanką żonatego faceta? :O:O:O no i czy faceci nie żonaci maja kochanki? :O:O:O odpowiedz proszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byłabym baaaardzo ostrozna w osądzaniu "kochanek" ,nie wszystkie są wyrachowanymi sukami!!!!!niektóre zwyczajnie pokochają takich zwykłych gnojków.i dlaczego atakowane są glównie kobiety????????a facet to co ten słabiutki i pwenie mu kazano mieć romans!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak czytam niektóre kochanki to stwierdzam, że to nie tyle poniżające co po prostu głupie. Rezygnować z własnego życia dla jakiegoś faceta, który być może nigdy się nie rozwiedzie. Wariatki :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obyś nie znalazła się w takiej sytuacji.fakt my kobiety jesteśmy zbyt naiwne,ale samotna kobieta szukająca ciepła uwierzy w wiele rzeczy ,a jeżeli do tego facet ma talent do bajeru i już go "z żoną nic nie łączy "itp to polegniemy.ale zgadzam się żonaty facet to najgorszy wybór!!!! i nie jest to lekarstwo na samotnosć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×