Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość norbertynka

POZNALIŚMY SIĘ PRZEZ INTERNET

Polecane posty

Gość kawalRURY22
no ja tez poznalam kogos takiego....ale raczej zrezygnuje z spotkanie a w realu! dzieli nas ponad 100km i on nalega abym to ja do niego przyjechala! cos mi nie gra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli poznaje sie faceta przez net, ktory nie mieszka w tym samym miescie, to hcyba jednak wypada, by to ON przyjechal do dziewczyny a nie odwrotnie ;) ja na dniach mam sie spotkac z nowopoznanym kolesiem, ktory mieszka kilkanascie km ode mnie - jestem ciekawa jakie zaproponuje miejsce spotkania? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawalRURY22
wlasnie to jest dziwne!i mnie zniecheca.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kawał --> to powiedz kolesiowi, ze spotkanie albo u Ciebie albo w ogole :p wtedy przekonasz jak bardzo kolesiowi zalezy na Tobie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poradzcie bo oszaleję...
własnie kogoś takiego poznałam... ON- aboslutnie jestem zauroczona , ideał mały , typ intelektualisty , ma 25 lat po studiach, układa sobie życie w mieście w którym ja studiuje.Dzisiaj wysłaał mi zdjęcie i ...się rozpłakałam, bo jest świent a ja pewnie jemu nie wyśle mojego JA- porypaniec mały , mam strasxny charakter , tzn strasznie się boję bliskości ( dda ,jęsli cos komus to mówi) , ale się zauroczyłam.świetnie nam się pisało, on chyba zauroczył sie w moim podejściu do zycia ....ale poprosił tez o zdjęcie lub o spotkania.BOJĘ się i już chyba jest po wszytskim.....wiem, że jestem głupia, tego strachu nawet nazwać nie umiem.Po prostu z nikim nigdy nie byłam( 22 lata), wstyd się przyznam nawet jemu...oszaleję:(((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kic
to ze nie mialas wczesniej faceta wcale nie jest niczym dziwnym! poprostu albo skupilas sie na szkole,pracy zawodowej i nie w glowie Ci wtedy byly uczucia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NiebieskiMotylek
Mój też, moze w rybce, moze u mnie, tak pięknie wygladają ulice wieczorem, hmmm brukowane, oswietlone:) spacerek, ławczka, i my i ksiezyc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"poradzcie\" --> dziewyczyno, nie szalej ani nie poanikuj! :) spotkaj sie znim i juz, bedziesz wiedziała czy jestescie sobie przeznaczeni ;) skoro facet sie Tobą zauroczyl to juz wiele :) nie wysylaj zdjecia tylko sie z nim umow i bawcie sie dobrze :) powodzenia! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna - Magdalena
Tak poznałam Bartosza, piszemy ze sobą ponad rok, odtatnio zaczęliśmy się spotykać, zależy nam na sobie, widzę, że się stara, rozumiemy się w pół słowa, tęsknię za nim ale On jest w związku 6 lat, czy zostawi ją dla mnie?? ??, dziś przed 14, widzimy się znowu,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna - Magdalena
Wszystkie piszecie, że się udało, a ja i Bartosz?, mówi, że u niego uczucie jakie mnie darzy nie jest jednoznaczne, dla niego "kocham" nie jest proste, co postanowilś,my??, nic, spotykac się dalej, boję się, że sama doprowadzam do swojej krzywdy, tęsknię za nim, jestem głodna jego dotyku, kiedy tylko dotykać mnie przestaje, boję się, że kiedyś nasze spotkanie będzie ostatnim, wiem, że on również mnie potrzebuje, długo przekonywałam się co do jego zamiarów, intencji, dopiero po roku doszło do spotkania, nie mogę go stracić, ale walczyć o niego też nie mogę, bo już go zdobyłam, podobnie jak on mnie, ale kim dla niego jestem? jak określa mnie w swoim życiu?, i jak długo wytrzymam to, że nadal teoretycznie, nie teoretycznie jest z Karoliną, nie może długo kochać dwóch kobiet, być ze mną, a za jakiś czas być może myślać o mnie, spędzać czas z Karoliną, i na odwrót...... martwię się tym, cieszę się, że go mam, że się spotykamy, ale ile będę musiała zapłacić za te chwile przy nim, chwile szczęścia,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biała magnolia -> masz rację, boję się konsekwencji, zmiany itd. jest ktoś kogo znam krótko, raptem 2 miesiące, ale piszemy do siebie codziennie kilka razy dziennie... podoba mi sie sposób postrzegania świata przez tego faceta i to, że opisuje mi wszystko. i czasem to jak pisze takie piękne jest:D i nie wiedziałam, ze faceci tak mogą :D nie umiem się zakochac przez net. mogę się zainteresować. już się zainteresowałam. przecież o nim myślę codziennie. och życie!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
otoz to tarataraa a teraz siup do reala, tak jak my, bedzie tak pieknie w realu, jeszcze piekniej:):):) lalalalalala;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anna-Magdalena -> zalezy ile dla niego znaczysz. gdyby wszystko było wspaniale w jego związku nie zainteresowałby się Tobą, nie miałby dla Ciebie czasu tylko dla niej. a jednka ma. chyba coś to znaczy, prawda? w życiu piękne są niestety tylko chwile. i chociaż dla nich warto żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sedan
ja tez jakość sceptycznie podchodziłam do takich znajomości.owszem, pogadac z komś-nigdy nie miałam nic przeciwko...ale żeby się spotykać? poznałam pewnego pięknego dnia chłopaka.gadalismy ze sobą jakis rok czasu...o wszystkim i o niczym :) nie był to portal randkowy, więc nie chcieliśmy się spotykać, zwłaszcza że mieszkamy w dwóch baedzo odległych miastach. pewnego dnia on spytał się czy bym się z nim nie spotkała, bo przyjeżdża na konferencję do mojego miasta. pomyslałam, czemu nie? I tak to się zaczęło :) nie widzielismy wcześniej swoich zdjęć...nawet hyba nie bralismy Takiej ewentualności pod uwagę...a jednak się zaczęło :) ....i trwa :) polecam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upik-pupik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×