Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

problemowiczka

Jak załatwic tę sprawe...??

Polecane posty

Niedawno pokłuciłam sie z kumpelą o błachostke. Mimo ze kumplujemy sie bardzo długo i byłysmy nierozłaczne to ta niby \"błachostka\" sprawiła ze od tamtej pory nie utrzymujemy ze soba kontaktu. Ja jestem bardzo uparta i nie potrafie ustapic mimo ze własciwie to ja sie pogniewałam (rownie dobrze mogłam nie robic z tego takiej wielkiej sprawy) ale wtedy naprawde mnie wkurzyła i nie mogłam postąpic inaczej, wiec uniosłam sie dumą. Teraz zastanawiam sie nad tym czy mam zrobic perwszy krok by zmienic ta sytuacje zwłaszcza ze wiem jaki ona ma do tego stosunek.Jej dewiza zyciowa to \"Ja z tego powodu płakać nie będe\". Dlatego wie ze nie doceniłaby gdybym wyciągnela ręke do zgody.. wiem ze to głupie i ze ludzie maja wieksze problemy ale moze jest ktos kto zechciałby mi doradzic...co powinnam zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znajdziesz sobie nową
kumpelę :P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znajdziesz sobie nowa
kumpele :D ja tez sobie znalazlam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eee to nie chodzi o to ze nie mam innej kumpeli ale wiecie jak to jest...kolegujesz sie z kimas tyyyle czasu to pozniej trudno jest sie tak poprostu przestawic na \"nie znamy sie\" zwłaszcza ze nic takiego sie miedzy nami nie stało...a ona taka zimna jak lód....na zewnątrz ma to wszystko w dupie ale wiem ze w srodku to ja boli bow rezultacie to ona została sama..bez towarzystwa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stopklatka
No cóż widocznie jej nie zależy na tym kumpelstwie.Ja na Twoim miejscu dałabym się na spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki za opinie ale dodam jeszcze ze chciałabym wiedziec co ona o tym wszystkim mysli z tym ze z moim podejsciem (jestem uparta jak osioł i nie przemoge sie) nie zrobie nic zeby poznac jej zdanie a ona tym bardziej nic nie zrobi... wiem ze woli przecierpiec i tak sie nudzic sama niz przyjsc i pogadac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×