Pomóżcie mi! Czy mam jakieś szanse na rozpoczęcie współżycia????

nie wiem dokładnie:) niedomykanie jakiejś zastawki:) nie jest to szalenie groźne, tyle że się strasznie męczę, mam niskie ciśnienie (nawet o połowę niższe od normalnego, przyśpieszony puls- ok. 85), kiepskie krążenie i bardzo szybko się męczę.

22 lata i- mysle ze jednak masz powazneijsza sytuacje.. chociaz zalezy jak na to patrzec- ty masz obawy fizyczne , a ja psychiczne.. czasami sie przez to strasznie doluje a tak na marginesie-mam bardzo cierpliwego i wyrozumialego chlapaka, nie wiem, czy ktorys by tyle czasu "czekal"...

do 22 lata i: Nie histeryzuj. Myślę, że Twoje uprzedzenia co do leków są trochę przesadzone. Nie jednemu leki uratowały życie. Zależy na czym Ci najbardziej zależy: na tym, żeby uprawiać seks, czy żeby być nieskazitelnie 100% zdrowa. Choć z tego co piszesz i tak na razie nie jesteś (gronkowce itd). Może powinnaś zmienić ginekologa. Ja mam świetnego. Jeśli jesteś z Wawy, to Ci podam namiary. Naprawdę, dobry gineko może Ci pomóc.

co do temperatury, to niewazne, ze jest ona inna niz u pozostalych ludzi- jesli tylko nie jest ona spowodowana goraczka, wszystko powinno byc ok. Najwazniejsze jest, zeby od tej twojej podstawowej temp. ciala zaobserwowac skok temp. o przynajmniej 0,2 st. podczas owolucji. Wiesz temp. jest indywidualna sprawa. Jedna kobieta ma nizsza, inna wyzsza. Dlatego nigdzie nikt nie napisze jaka temp. oznacza dni plodne, a jaka nieplodne- bo u kazdej kobiety wyglada to inaczej.

Ja mam wypadanie płatka zastawki mitralnej, ale większość lekarzy nie uznaje tego za wadę, raczej za \"przypadłość\". I biorę pigułki. Może wizyta u psychologa by się przydała? Coś podejrzanie za dużo \"choróbsk\" przewija się w twoich wypowiedziach...

aga, ale ja wiem, jak wygląda śluz w dniu płodne:) mój BYŁ ciągnący, przejrzysty. W pozostałe dni był białawy, było go mniej i był mętny, nie ciągnął się. Teraz tak nie jest. Nie wiem, kiedy będę mieć kolejny okres, i czy w ogóle będę go mieć. Obserwacje nic nie dają. Czasami jest tak, że liczę na okres, juz boli mnie brzuch, czuje takie skurcze, napięcie w głębi pochwy, wiem że to juz zaraz, a potem okazuje się, że mija 20-30 dni i nic...:o Coś się ze mna porobiło...

ja tez chyba nigdy nie zaczne tak do konca wspołzyc z moim chłopakiem bo ja nawet po zwykłych pieszczotach czy po miłości oralnej mam jakis głupie mysli.. zaczym sobie wkrecac, ze przebiegle plemniki w jakis czarodziejski sposob znalazły sie tam gdzie nie powinny. wiem, ze to głupie ale kompletnie nie umiem sobie przetłumaczyć, ze wszytsko jest ze mna dobrze.. teraz spoznił mi sie 3 dni okres i jest jakis mniej obfity i odrazu mam chore mysli.. na seks to sie chyba nigdy nie zdecyduje.. za bardzo sie boje ciazy..

i twoj gin nic ci na to nie daje? mysle, ze powinnas cos brac na uregulowanie cyklu. moze skonsultujesz sie u innego?

Po co tyle paniki!!!!!!!! wystarczy dobry ginekolog i chęci. Na początku trochę odwagi i wzystko dalej idzie ok.

bellaaa- no ja dokladnie to samo.. chyba za czesto uzywam okreslenia :mam dokladnie to samo" tez wydaje mi sie,ze sa plemniczki- "makgajwerki" ;) ;)

No podejrzanie... ALe nie jestem hipo:p To są niestety zdiagnozowane choroby:o Psycholog mi na wadę serca, gronkowca, brak okresu i wrzody nic nie pomoże:( Ginekologa mam bardzo dobrego, ta lekarka pomogła tez mojej mamie, jest bardzo dobrym specjalistą endokrynologiem. Tak przynajmniej mi się wydaje. Mam do niej zaufanie. Tylko nie mam zaufania do leków. Widzę to po stanie wątroby i po moich nogach- teraz już nie mogę zakładać krótkich spódniczek ani spodni:o Co do temperatury- jest jeszcze jeden problem. Zawsze wstaję o różnej porze:) Tzn. raz o 7, raz o 13:o Nie mam ustabilizowanego trybu życia, niestety. A przecież nie będę się budzić specjalnie o 7, żeby zmierzyć temperaturę...

Tak, nie pomoże, ale wydaje mi się, że przyczyna być może nie tkwi tylko w sferze fizycznej. Wady serca być może też nie masz i dobrze (dlatego pytałam o konkretną nazwę choroby). Sama mówisz, że w sumie nie chcesz mieć raczej dzieci (rozumiem, bo ja tak samo), ale dla partnera się niejako poświęcisz... A seks to radość, poświęcanie nie jest dobrym wyjściem.

22-----> zdziwiłabyś się, ile chorób bierze się z psychiki. Ja \"dorobiłam\" się naczyniaka w mózgu.

na to tez jest rada. ja dlugi czas budzilam sie wlasnie specjalnie o 7:00, zeby zmierzyc temperature i od razu po pomiarze spalam dalej. ale niedawno slyszalam, ze pomiary mozna robic takze wieczorem- przed pojsciem spac, po mniej wiecej 20 minutach spokojnego lezenia. Ale tutaj tez trzeba byc konsekwentnym i jak sie raz zdecyduje na mierzenie wieczorem, to nie mozna juz mierzyc rano (wymiennie), bo pomiary beda niewiarygodne.

Właśnie chodzi o to, że gin mi cos na to DAJE:o Brałam pigułki przez 4 lata... Teraz okres sam mi się musi ustabilizować. Próbuje i próbuję, chcę w końcu wrócić do normalności. Chociaż mam okres od 11 roku życia i nigdy nie był regularny. Mam jednak nadzieję, ze w końcu będzie w ogóle!!! Bo do tej pory po odstawieniu tych tabsów, zawsze miałam jakieś 4-6 cykli i znowu nici...:o Kiedyś nie miałam okresu ponad trzy miesiące, z czego przez miesiąć miałam jakieś krwiste upławy:o Przeciez nie będę brać tych tabletek do końca życia! to się tak mówi: tabletki ureguluja okres... Szkoda, że tylko wtedy, kiedy się je zazywa. Myślę, że nigdy nie będę miała regularnego okresu... Moja mam też nie miała regularnego okresu. I całe życie (oprócz kilku lat leczenia Cilestem i Androcurem) uzywała prezerwatyw. No i jakoś mają z tatą tylko dwójkę dzieci:P także to mi daje nadzieję:P Ale i tak się martwię. Nie wiem, czy mogłabym zaryzykować:(

ja mam dokłądnie tak samo --> wiesz ja juz sobie z tym nie radze.. wydałam majatek na testy a teraz czuje, ze musze kupic kolejny! to prawie jak uzaleznienie.. nie wiem skad sie bierze ten nieuzasadniony lęk..

bellaaa----> i dlatego psycholog się kłania...

ferry-----> mój brak okresu zaczął sie od stresu. Nabawiłam sie nerwicy z przyczyn osobistych, że tak powiem:( Prolaktyna poszła w górę, niczym u kobiety w ciąży... Wszystkie hormony oszalały. Brak okresu, załamka, trądzik... Do tego bez przerwy wymiotowałam, miałam sraczkę i inne takie:o Teraz mi przeszło:) No al;e wadę serca mam od dziecka. Miałam kilka razy robione ekg serca, różne badania, zresztą każdy lekarz to słyszy przez zwykłe słuchawki. Wiem, że choroby biorą się ze stresu. Na pewno moje wrzody sa spowodowane paleniem fajek od 13 roku życia, niezdrowym odżywianiem i stresem:( Ale gronkowiec i wada serca to coś, co mam od dziecka, coś, co jest zbadane, potwierdzone i jest po prostu.

Czasami wada okazuje się \"wadą\" - o to mi chodziło. Tak jest z moim wypadaniem płatka, przyzwyczaiłam się i nie robię z tego na siłę przypadku kilnicznego ;) Ale kiedyś miałam niezłe stresy w związku z tym, co mi się z sercem działo. Zwykła nerwica i tyle.

No i sama widzisz, że stres działa na hormony, więc przyczyna tkwi jakby nie tylko w ciele.

ja ogolnie zle zaczełam moje zycie seksualne. bo pierwszy facet z którym byłam w łóżku miał 44 lata a ja 18. nie kochałam go byłam tylko zauroczona. całe szczescie okazał sie w porzatku bo kiedy mu powiexziałam ,ze jeszcze tego nie robiłam to troche wyluzował i zostawił mnie w spokoju. mimo to masturbował sie przy mnie i od tej pory mam problemy z psychiką. teraz mam chłopaka którego bardzo kocham ale i tak po kazdym zblizeniu, po tym kiedy jestesmy razem w łóżku i uprawiamy miłośc farancuską i petting mam jakies beznadziejne mysli.. zdecydowanie powinnam isc do spychologa ale nie mam mozliwosci zdobycia kasy. nie powiem mamie ze chce isc do psychologa bo stwierdzi, ze jest mi to nie potrzebne. a o miom problemie nie moze sie dowiedziec..

Psychologowie przyjmują rownież bezpłatnie (sama do takich chodziłam), nie wiem, skąd to wiecznie pokutujące przekonanie narodowe, że trzeba wybulić grubą kasę na wizyty....

nie znam psychologa który przyjmuje bezpłatnie chyba, ze w monarze..

Poszukaj w necie albo idź do monaru - żaden wstyd. Albo zapytaj lekarza rodzinnego o adres. Ja dojeżdżałam na wizyty albo mieszkałam na czas terapii w innym mieście (akurat miałam szczęscie, bo mogłam sobie na takie drastyczne zmiany w życiu \"pozwolić\").

Jednak przyczyna chorób tkwi w ciele, nawet jak są spowodowane stresem:) Stres to też reakcja ciała. Zwłaszcza, jeżeli ktoś wie, że się denerwuje, wie dlaczego i wie, że to bez sensu, ale nic nie moze zrobić... No ale tak czy owak, nie wiem czy można zaufać tylko prezerwatywom. No i ile dni w czasie cyklu może byc tzw. dniami płodnymi. Można miec kilka owulacji w czasie cyklu??? Jeżeli cykl sie przedłuża, to często tworzą się tzw. przetrwałe pęcherzyki Graffa- czy to mam jakiś wpływ na płodność?

poza tym serce mi nie dokucza, spko:) Czasami coś mnie kuje, ale wiem, ze to nic takiego. Nie chodzę do lekarza, ostatni raz byłam u kardiologa w wieku 15 lat, bo lekarz ze szkoły kazał mi iść po badaniach jakichś, potrzebne mi były dokumenty do szkoły. Zresztą jeszcze rok temu ćwiczyłam jogę, kickboxing i aerobik 5-8 godzin w tygodniu, także się nie opierdzielam:P Jestem często wymęczona, jak choruję, to potrafię nawet zemdleć, ale to zdarza się rzadko i jestem normalna. Tylko z powodu kiepskiego krążenia mam tendencje do puchnięcia nóg itd, a tabletki hormonalne tylko to potęgują. Po jakichś dwóch-trzech miesiącach ich zażywania porobiły mi sie na nogach widoczne, sine żyły i popękane naczynka. Teraz moje nogi wyglądaja jak kupa:o No do końca życia koniec z krótkimi gatkami i spódnicami:(

Kobieta jest plodna 24 godziny. A wiec wszystko zalezy od jakosci plemnikow partnera- tzn. jak dlugo sa one w stanie przeczekac i zaczaic sie na jajeczko, zeby je podstepnie zaplodnic. Jesli ma super material, to przetrwaja one nawet do tygodnia. W przecietnym przypadku 2-3 dni. Jak wiec to wszystko zsumowac, to przy super dobrych plemnikach ma sie 10 dni plodnych. Przy sredniakach 5-6 dni. Reszta to dni nieplodne. Problem polega tylko na wychwyceniu tych plodnych dni.

A my stosujemy dwie prezerwatywy po prostu. Nigdy nie brałanm pigułek. Globulek nie polecam, bo preciez chlopak nie moze cie na dole lizac potem. Dwie gumki. Sprawdzone.

??????????