Nigdy nie miałam chłopaka a mam 18 lat

i nie mówię o sexie ale nawet takiego z którym moglabym chodzić za rękę. Umówiłabym się nawet przez internet gdyby ktoś do mnie napisał. Jestem całkiem ładna. Nie wiem dlaczego tak mi się życie układa. Chętnie porozmawiałabym nawet na forum z chłopakami w wieku 18-28 lat

mozemy pogadac i jak bedziesz chciala, to sie umowimy :) tylko skad jestes?

ja w twoim wieku tez nie mialam stalego partnera.... wprawdzie pierwszy raz sie zakochalam, majac 14lat, i tamta milosc odprowadzala mnie do domciu, chodzlismy na spacerki ale nie bylismy taka oficjalna para jak mialam 18 lat, zakochalam sie po raz drugi, byly podchody, duzo emocjonujacych sytuacji ale tez nic z tego nie wyszlo. Swojego meza poznalam, majac 22 lata.... A wiec glowa do gory, wszystko przed Tobą :-)

a ja mam 17lat i tez nie mialam chłopaka,chociaz jestem bardzo ładna,zgrabna,wszyscy sie dziwią czemu nie mam chłopaka,bo przeciez jestem miła itd.Wiem ze sie podobam chłopakom ale oni sie mnie chyba boją,mojego odtrącenia

podajcie maile jak chcecie pogadac

Precz z dziećmi na kafe :|

a ja 17 i tez nie mialam i kutwa miec nie chce...jestem totalnie niedojrzala do tego,i poza tym nie chce swej wolnosci ograniczac innym sie poswiecac itd...coz jestem egoistką i samotnikiem i feministką do kwadratu... ale dobrze mi z tym:D chociaz niezobowiazujacy flircik jak najbardziej

a ja mam juz ponad 19 lat i tez nigdy nie miałam faceta :( najwyżej na dyskotece, ale to konczyło sie na lizanku :-o

agnieszka i pod majtki zaden jeszcze ci nie zajrzał?? :(

czy tam tez dalas sie polizac??

no nie wiem czy bedziemy mieli okazje sie spotkac,bo ja mieszkam w wawie

raz w życiu byłam zakochana (teraz śmiać mi się z tego chce). Miałam 3 chłopaków, z czego jeden to była taka gówniarska znajomośc (nie liczę moich narzeczonych z przedszkola, rzecz jasna). Jednego w ogóle nie kochałam i raczej nawet za rękę z nim nie chodziłam. a ten jeden to był właśnie ten, w którym byłam zakochana. Mimo to znalazło się kilku, ktorzy wyznawali mi swoje uczucia bądź przynajmniej starało sie o moje względy (obecnie jest taki conajmniej jeden). Nie ma się co przejmować. Niby nie jest ze mną źle, bo miałam faceta. A czuję się jakbym nigdy w życiu nie miała! więc dołączam się do Was w rozpaczy

ojej to straszne! pomyśl, jesli ktorys z Twoich narzeczonych z przedskzola czyta to forum i akurat jest psychopatą i w dodatku posiada piłe łancuchową? albo mieszka na wysokim piętrze? dziecko! :o

jeju!iwesz co ja myslalam ze tylko ja tak mam,a tu patrz,sa jeszce inni...niormalnie az sie dowartosciowalam:) na serio.to jednak oznacza ze nie jest do konca tak zle:) ja tez mysle ze na wszystko przyjdzie czas...tylko czasami nie chce mi sie juz czekac...buziaki dla wszystkich ktorzy nie maja kogo za reke trzymac:)

co do tego mają moi narzeczeni z przedszkola? :O

ja się po prostu nie umiem zakochać :(

dla mnie to jest straszne,bo o wiele brzydsze kolezanki mają chłopakow

17-latko wiecej luzu, na zartach sie nie znasz?

barzdo dobrze cie rozumiem...no chyba tak juz musi byc..:)

zuziu, no tak, co za myslenie, zrozum! jestes mloda! masz czas!

tylko okropnie sie z tym czuje,bo w pażdzierniku mam połowinki i nawet nie bede miala z kim pojsc

jeden chłopak z ktorym sie przez jakis czas spotykalam,powiedzial mi ze on to by sie bał ze bede go zdradzac,bo moge miec chłopaka jakiego sobie wymarze,i on woli dziewczyne brzydszą ale pewna

podajcie maila dziewczyny!! :)

zbokiem?;),i ile mas zlat i skąd jestes?

chcesz miec pewnosc? takie rzeczy to tylko w erze :o

ale ile masz lat/

25

to za stary jestes;)

ale mlody duchem, z wygladu tez :)

dobra to sprawdze Cię buziaczekmonisi1@wp.pl