Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wystrachana

Wakacje-namiot-burza-Boje sie !!!!!!

Polecane posty

Gość Wystrachana

Ktos to przezyl? Jak sobie poradzic? Czy jest bezpiecznie.Kurde zaczynam schizowac.Jeszcze chwila a nie pojade :( Jesssu jaki ja tchorzysko jestem 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wystrachana
Powiedzcie cos pliiiissss

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mówimy coś
:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wystrachana
Dzieki :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja byłam pod namiotem i była burza jak cholera. Ważne żeby mieć sprawdzony namiot (żeby wiedzieć, że nie przecieknie), no i dobrze go rozłożyć (żeby nie odleciał :D i żeby woda go nie podtopiła i nie wpłynęła do środka). Ogólnie jak nie spi się samemu, to wszystko da się przeżyc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wystrachana
Dziekuje łe rety za odzew...A balas sie ? W te burze oczywiscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jasne, że tak. Szczególnie, że wtedy byłam tylko z najlepszą przyjaciółką. (Dwie kobiety, w środku lasu :D, same z burzą :o ) Ale teraz się z tego śmiejemy i mamy mase wspomnień. Deszcz lał na maksa, a my miałyśmy nie do końca sprawdzony namiot więc dochodziła obawa, że może przecięknąć, błyskało się tak, że miałyśmy wrażenie, że jesteśmy na jakiejś super imprezie :D a i efekty dzwiękowe były niezłe. Jak widzisz traktuje całą tą sytuacje raczej jako przygodę, a nie traumatyczne przeżycie. Więc nie denerwuj się, bo da się to przeżyć. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krolicza lapa
też to niestety przezylam a na dodatek spalam sama.Wialo strasznie lało, namiot mi nie odfrunal ale przeciekl, musialam szmaty podkladac.No coz wrazenia nie zapomniane :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liiliia
Ja przezylam;-) bylam z chlopakiem. Troszke nas podtopilo, ale on spisal sie na medal,wyszlismy calo. Mile wspomnienia:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krolicza lapa
aha zapomnialam dodac ze piorun sieknal mnie w sam srodek odbytu zapieklo jak cholera ale po chwili zrobilo mi sie nawet bardzo przyjemnie... a zreszta na drugi dzien okazalo sie ze to nie byl piorun,tylko gajowy Marucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K.A.J.T.E.K.
A mi kiedyś podczas burzy wiatr zdmuchnął majtki z krocza. :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie burza zastala wczoraj na piwie. Pierdyklo taz, ze swiatlo zgaslo chyba w polowie miasta. Ludzie zaczeli krzyczec, piszczec, ciemno, deszcz wali, a my pod uginajacymi sie rarasolkami. Zajebiscie - mysle. Az mi jakis panikaz nie walnal w stolik i piwo sie wylalo. W ciemnosci nawet nie wiem kto to byl kurwa mac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Al-Raghie Mabyatch
Namiot postawić na lekkim spadku terenu do wyjścia, naciągnąć dobrze linki żeby tropik nie dotykał materiału, zabezpieczyć śledzie, saperką wykopać wkoło namiotu odpływ na wodę. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edmund Węsierski
Parę dni temu podczas burzy wyjrzałem przez okno. Padał solidny deszcz. Postanowiłem spróbowac jak smakuje deszczówka. Wystawiłem dłoń i za chwilę miałem w niej pełno wody, którą wypiłem. Była nawet niezła w smaku, niestety po kwadransie poczułem charakterystyczne skurcze jelit i musiałem natychmiast udać się do toalety. Okazało się, że się zatrułem. :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Al-Raghie Mabyatch
Edmundzie, to ja Twój sąsiad z góy. TO nie był deszcz :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×