Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nasz związek się wypala

Związek rozpada się przez jego znajomych.

Polecane posty

Gość Kopoek moper
Mój facet poprostu jest sobą chce wypić pije... ja mam mu pozwalać a kim ja jestem Bogiem ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przesadnie zabawowy styl życia Twojego chłopaka to nienormalna skrajność. Spokojny styl życia Twoich znajomych z liceum to też nienormalna skrajność. Trzeba wypośrodkować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentkaadTYSDA
Z DRUGIEJ STRONY na pewno masz uraz do ojca alkoholika, i boisz sie ze ATwoj chłopak tez zacznie nałogowo pic.. Jak jejgo znajomi potrafia codziennie tyle chlac to mimo ze sama jestem imprezowiczka-ale nie alkoholiczka..to Ci sie nie dziwie, ze jestes troche zdegustowana!! RADZIłABYM POGADAC POWAZNIE Z TWOIM CHłOPAKIEM, opowiedziec.mu jak sie czujesz, kiedy on sie tak upija przy Tobie..w koncu to twoj mezczyzna masz prawo powiedziec mu jak sie czujesz...nie wyzywaj go od pijakow czase, itp..tylko powiedz jak bardzo Ci zle kiedy wiedzisz jak codziennie sie spija z Twoimi znajomymi, ze takiec codziennie picie..to nie jest NORMALNE!!ze wolałaby sie zeby nie pił tak czesto... i opowiedz mu o swoim ojcu!!wiesz on nie zna Twoich mysli na wylot, wiec nie dziw sie ze zachowuje sie jak sie zachowuje.Ale pogadaj z nim na osobnosci a nie przy jego znajmych Jego znajomomych no coz z miłosci do niego powinnas zaakcpetowac..jednakze mozessz powiedziec coi Tobie w nich deberwuje!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anii
ludzie tu dobrze Ci radzą. a ile Twój chłopak ma lat, co robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koper, podzielam twoje zdanie. Ja też swojemu facetowi nic nie zabraniam, wiadomo, ze jak jesteśmy ze znajomymi to pijemy dużo więcej. to normalne. on sam wie ile może wypic. troszke chce go ograniczyc, ale widze, ze nie ma sprzeciwu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentkaadTYSDA
dziewczyno idz na studia i nie zachowuj sie jak stara młoda, czy jakas ciocia.. chyba ze chcesz juz isc na emeryture!! wyluzj troche, widze ze masz bardzo wpływowy charakter.. skoro najpierw zadajac sie z imprezowym towrzystwem lubiłam pic i palic, a teraz jak spottkałas w liceum tzw "elitkę" zachowujeszc sie o 360 stopni inaczej!!To nie jest zdrowe, popadanie w skrajnosci!!To znaczy ze masz słaba osobowosc, podatna na innych ludzi , nie masz swojegoz zdaniea? RADZE SOBIE ZADAC PYTANIE...CO JA TAK NAPRAWDE LUBIE??(nie moim znajomi z liceum tylko ty sama) Zdaj sobie sprawe z tego, ze to Twoje zycie i zalezy od Ciebie wiele rzeczy, nie radze ślepo naśladowac ludzi z liceum ktorych poznałas, tak sam jak bezsensowne byłoslepe nasladowanie tych z ktorym wczesniej imprezowałas..Oni nie bede za Ciebie ponosic konsekswencji i nie bede odpowiaac za Twoje zycie to Ty sama decyduj co dla Ciebie najlepsze!@! Najlepsza zasada jest zasada złotego środka...czyli imprezowania tak, ale w granicach rozsadku.. Ja np. imprezuje, ale znajduje tez czas, na posiedzenie w domku poczytanie ksiazkek, poogladanie filmow, rozmowe z przyjaciołmi, wypady na konceerty, do kina, czasem do teatru... NIE MOZNA BYC SKRAJNIAKIEM, trzebe rozwijac sie w zyciu na roznych polach, zarowno imprezowac..i pzonawac nowych ludzi..a takze..glebiej sie rozwijac!!! buzka powodzenia zycze wszystko bedzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nasz związek się wypala
zobaczyłam wasze wszystkie odpowiedzi. I w sumie macie racje. To nie chodzi o to, że ja się nie staram nawet bawić, ja na prawdę chcę to przezwyciężyć i spokojnie iść ze swoim chłopakiem do baru na piwo, czy na dyskotekę. Nie wiem jak to wam wytłumaczyć, ale nie lubię tego teraz, ale dla mojego chłopaka chcę to przezwyciężyć. Staram się, ale nie potrafię do końca się wyluzować. Też tak kiedyś mieliście???? Może wiecie jak wkręcić się w wir zabawy, chociaż nie ma się zbytniej ochoty. Ale jak się ciągle słyszy od jego kolegów: "dlaczego nie pijesz?", "Dlaczego zamulacie?", ja rozumiem, że oni chcą z Tomkiem się pobawić, wypić, ale bez przesady. każde ich spotkanie kończy się zgonem, na prawdę!!! Ja to znosiłam, jakoś wytrzymywałam, ale oni przeginają. Ja bardzo chętnie chcę wyjść z Tomkiem, ale zawsze kończy to się spotkaniem jego kolegów i ich narzekanie na mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nasz związek się wypala
Możecie mi jakoś pomóc, czekam na propozycje od was. ciągle jest źle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×