Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie wiem po co to pisze...

pomozcie mi zaczac zyc od nowa .... JAK????

Polecane posty

Gość nie wiem po co to pisze...

zostawił mnie po 2 latach....bo on chce odpoczac...dla mnie zawalił sie swiat, ja mu ufalam ze mnie nie opusci ze nie pozwoli zebym cierpiala. Zamknal mnie w sowjej zlotej klatce, bez jego zgody nic nie bylo mi wolno, dla mniego zrezygnowalam z wlasnych przyjemnosci i znajomych.Byle by tylko bylo dobrze... Wmawiał mi ze jestem nikim ze bez niego jestem jak bez nogi i ja w to wierzylam, a teraz kiedy zostalam sama nie potrafie zaczac zyc...boje sie nie wiem czego.Chyba ze sobie nie poradze samotnosci.Nie mam pomyslu na zycie.Probowałam o niego walczyc ale narazie to nie ma sensu i nie sadze by pozniej cos sie zmienilo wiec dalam mu spokoj. Mam 20 lat jestem studentka, wszyscy mowia ze ladna i sympatyczna i ze on na mnie nie zaslugiwal ja tez to wiem.Ale nie da sie powiedziec sobie nie kochaj go i zyc jak gdyby nic sie nie stalo.A wiem ze musze zaczac od nowa zyc.Tylko jak? jak odzyskac wiare w siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greiff
jak? zainteresowac sie wartosciowymi mezczyznami, a nie chamami :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem po co to pisze...
ale przez niego boje sie po prostu sie boje, nie wierze w siebie. Kiedys bylam pelan radosci i zdana tylka na siebie diewczyna...a on zmienil mnie w taka zahukana kure dommowa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zostawil Cie? To cudownie!! moze wreszcie zaczac zyc rozniez dla SIEBIE?? spotykaj sie z ludzimi, baw sie, ciesz sie sloncem a nie zamartwiaj byle draniem!! Mam za soba podowby zwiazek, tyle ze mnie soatawil po 2,5 roku i teraz wiem ze nie mogl zrobic dla mnie nic lepszego!!! Jestem teraz z cudownym facetem, jeste4smy zareczeni i az boje sie pomyslec jak wygladaloby moze zycie gdybym dalej tkwila w tamtym chorym zwiazku...sama piszesz ze to nie byl normalny zwiazek, zerwalas dla niego swoje kontakty- tak nie mozna! uwierz w siebie i zaczij zyc, widocznie to nie byl facet dla Ciebie- to wszystko, a ten wlasciwy juz gdzies na Ciebie czeka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem po co to pisze...
ja wiem ze ten zwiazek nie mial przyszlosci, ale ja jestem osoba bardzo wrazliwa ktora latwo zranic i ktora bardzo przywiazuje sie do ludzi. Wiem ze to lepiej, ja to wszytsko wiem....ale nie wiem jak narazie zaczac zyc....ciezko pogodzic sie z tum ze kiedys tak sie o mnie martwil a nagle jestem dla niego nikim....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaraz się kufamacana rozpłaczę, taki wrażliwy jestem. \"Zamknal mnie w sowjej zlotej klatce, bez jego zgody nic nie bylo mi wolno, dla mniego zrezygnowalam z wlasnych przyjemnosci i znajomych.Byle by tylko bylo dobrze...\" Pewnie porwał, zamknął w wysoko acz luksusowo wyposażonej wieży, przy drzwiach postawił strażnika i siła trzymał. Bidulka, to musiało być straszne. Przyznaj się, fajnie było? Pewnie miałaś lepsze ciuchy niż inne dziewczyny? Albo może był bardziej męski - przypierdolił komuś, ze się za bardzo gapił? A może pozwolił ci zajmować się domem i nie zmuszał do tak strasznych rzeczy jak \"samodzielność\"? Więc teraz buzia na kłódkę, przeprosić grzecznie i do garów. No! Było dobrze wtedy, będzie dobrze przez całe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem po co to pisze...
aaa i jeszcze ciagle mowil ze jestem gryba (49 kg) brzydka i tepa( studenka politechniki on wylecial bo nie dal rady) ....i jak sie slucha take cos przez 2 lata ciezko pozniej uwierzyc w siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jestes dla niego nikim, na pewno, tylko po prostu cos miedzy Wami zgaslo, nie warto na sile tego podtrzymywac bo to Wam nic dobrego nie przyniesie...a cdzis? Hmm...umow sie z kolezanka, fajnie sie ubierz, zrob delikatny makijaz- poczuj sie pieknie i kobieco i przede wszystkim NIE SIEDZ W DOMU, wyjdz do ludzi, chociazby na spacer czy na lody z przyjaciolka, albo do kina na jakas komedie ;) zrob sobie taki dzien odpoczynku od wszystkiego co smutne i przygnebiajace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greiff
a Nefrytowy pewnie ma sporo racji :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem po co to pisze...
jezeli chodzi o kase ja mam swoja w tym sensie jestem niezalezna i nie jestem z nikim dla kasy!! i nie rozumiem o co ci chodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to przestan sie nad soba uzalac tylko sie ciesz ze cie zostawil i miej go gdzies!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem po co to pisze...
nawet nie wiecie jak bardzo chcialabym sie cieszyc...i zapomniec...o tych dobrych chwilach....chcialabym ale w glebi duszy gdzies to tam siedzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo tak juz jest..zazwyczaj kiedy cos sie konczy nagle pamietamy tylko to co dobre i piekne, a o tych zlych chwilach jakos sie zapomina...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O co chodzi? A o to: \"Zamknal mnie w sowjej zlotej klatce\". Znaczy się, źle nie było. \"nawet nie wiecie jak bardzo chcialabym sie cieszyc...i zapomniec...o tych dobrych chwilach....chcialabym ale w glebi duszy gdzies to tam siedzi...\" No? No to już: buzia na kłódkę, przeprosić i do garów. Majjjja: no po co dziewczynie mieszasz w głowie? Wyrwie się gdzieś, polizie na lody, zrobi się pięknie i kobieco - i znowu ją jakiś amant z bajki dopadnie. Zamknie w wieży, posadzi strażnika, plepleplepleple. I znowu będzie to samo. Pannica lubi toksyczne związki, więc po co jej przeszkadzać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo dobrze
powinnas sie cieszyc, ze cie zostawil!! nie wiem jak mozna komus wmawiac takie rzeczy - ze niby bez niego jestes nikim?? a on to niby kim byl? On jest chyba nienormalny. Poza tym masz 20 lat wiec wez sie w garsc i zacznij zyc! powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem po co to pisze...
nie lubie toksycznych zwiazkow ale nie potrafie sie przed nimi bronic.Bo jak juz kocham to naprawde...i wtedy potrafie zrobic wszytsko dla kogos...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nefrytowy, dziewczyna jest rozzalona wiec troszke sobie narzeka...chociaz faktycznie na wlasne zyczenie w tym zwiazku tkwilas , dlatego przejrzyj wreszcie na oczy :)...a na spacer z kolezanka radze isc zeby sie rozerwac, posmiac, a nie po to zeby szukac kolejnej znajomosci bo na to jest chyba za wczesnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem po co to pisze...
ja wiem ze bardzo mnie skrzywdzil...ze jest draniem...i marze o dniu w ktorym wstane i stwierdze e bez niego warto zyc...ale do tego dnia musze sie jakos pozbierac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejku ,ale nie rob z siebie takiej sierotki, zacznij myslec o sobie, jak mozna dawac z siebie wszystko i nie otrzymywac nic wzamian (noe chodzi o materialne rzeczy) i cieszyc sie ze ten ktos z nami jest, niewazne ze jak to sie mowi \"bije, pije, byle tylko byl\"...takiego podejscia nie jestem w stanie zrozumiec i budzi sie we mnie zlosc kiedy cos takiego slysze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem po co to pisze...
on ze mnie zrobil taka sierotke....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem po co to pisze...
wiem ze to moja wina,...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on widocznie jest silna osobowoscia, a ty wrecz przeciwnie, zdominol Cie, a ty sie przed tym nie bronilas, godzilas sie na to - moj wniosek jest taki, ze do siebie nie pasowaliscie, ale to nie jest zadne wielkie odkrycie :) co ja ci tu bede bzdury pisac- sama wiesz ze taki uklad sie nie sprawdzil, nie wypalil...wiec co? arrivederci i to wszystko- kazde idzie w swoja strone, nie macie slubu, nie macie dzieci- nie dzieje sie zadna wielka tragedia- skoro nie bylo Ci w tym zwiazku dobrze, to za czm placzesz?? za kilkoma pieknymi wspomnieniami?? kazdy takie ma, ale zycie wspolne nie polega na wspominkach, tylko na codziennym pokonywaniu trudnosci- kiedy jest milo to wiadomo ze kazdy zwiazek w3yglada pieknie, ale jesli jest nietrwaly to sie rozsypiue przy pierwszej napotkanej przeszkodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czas leczy rany i to jest prawda. Trudno jest (a raczej bardzo łatwo) radzić komuś, co powinien zrobić, bo nikogo prócz Ciebie to nie dotyczy, zatem wszyscy, prócz Ciebie, myślą racjonalnie. A Tobie jest potrzebny czas. Kiedy minie odpowiednio długi, zaczniesz myśleć tak samo, jak reszta. A co w tym czasie robić? Wszystko, do czego potrafisz się zmusić. Można na przykład odpychać każdą myśl o nim, kiedy przychodzi. Albo rzucić się w wir pracy/przyjemności/przyjaźni czy co tam jeszcze sprawia, że się zapomina. Jest bardzo wiele sposobów, na które radzą sobie ludzie w takiej sytuacji - trzeba tylko sprawdzić i zdecydować, który jest dla Ciebie najlepszy. No i trzeba chcieć \"zacząć żyć od nowa\". Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i życzę powodzenia:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdominowal tam mialo byc,, przepraszam za literowki, ale staralam sie szybko pisac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co powiem ci szczerze ze zrobilas blad ze rzucilas wszystkie zainteresowania dla niego ja tez tak kiedys zrobilam dla mojego skarba wszystko bylo dla niego a nic bez niego on zrobil to samo dla mnie to blad!! za duzo czasu spedzac z osoba ktora sie kocha to tez nie za fajnie nawet nie ma sobie o czy porozmawiac naszczescie zauwazylismy co sie dzieje i terez jest juz wszystko normalnie jestesmy ze soba juz 2,5 roku a tak poza tym to moze mu sie jeszcze odwidzi niech zateskni udawaj ze ci go nie brak umawiaj sie z kolezankami miej hobby niech on to zobaczy niech wie ze musi o ciebie zabiegac ze nie jestes na kazde jego skinienie dla facetow to nuda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×