Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niechcępodać

Mam poważny problem.

Polecane posty

Gość niechcępodać

Kochani, pomóżcie mi jakoś. Moze ktoś miał podobny problem i go rozwiązał. Nie chcę do seksuologa, bo tu nie o seks chodzi tylko o osobę!!! Chodzi o to, że nie cierpię mojego męża i to się przenosi na seks. Nienawidzę jak mnie całuje, itp. Cieszę się, że ma rzadko ochotę. Przechodzę przez tę ochotę jak przez jakąś chorobę!JUŻ nie mogę!!!!A z drugiej strony mi się chce seksu. Ja niedługo sfiksuję!! Ratunku!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak moj wyjmie
sztuczna szczeke tez tak mam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapeć domowy
O - ten topic to chyba moja żona założyła :) Jak masz na imię ? Może pogadamy ? Jam Zenobiusz Niedbalski herbu "Krzywa Pyta" ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechcępodać
Na pewno NIE JESTEM żona Zenobiusza jakiegoś tam. A problem mam naprawdę. Z powodu?? Wiele jest tych powodów. To, że go nie lubię, nie kocham, nie chcę. To, że ma na bakier z higieną trochę. To, że NIE WYOBRAŻAM sobie robienia tego z nim z przyjemnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noob
to po kiego diabłą w ogóle wychodziłaś za niego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adamowa
Ja nie widzę tutaj żadnego problemu, tym bardziej poważnego... Rozwiedź się i tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechcępodać
Jest problem bo nie mogę się na razie rozwieść z różnych względów. Już mi ktoś poradził, żebym sobie wyobrażała kogoś innego, ale nie mogę. To nie działa. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adamowa
To mu się nie oddawaj i tyle, powiedz, że nie chcesz z nim być i tyle. Siłą cię przecież nie weźmie, a skoro i tak w planach masz rozwód, więc niech się obraża za twą "oziębłość"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechcępodać
Kiedy ja mówię, ze nie chcę, a on i tak się do mnie dobiera. Nie na siłę, tylko łagodnie. W gruncie rzeczy to mi go szkoda, ale potem mam jeszcze do siebie wstręt większy. No tragedia zupełna.😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś mi sie wydaje , ze Tyu złą kobietą jesteś... pomoze tylko rozwód chyba:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechcępodać
Dlaczego złą? Jeśli nawet teraz jestem zła, to dzięki niemu taka się stałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechcępodać
Nikt nie miał podobnie??? Jak to znosić????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ty nienormalna jesteś
?! Znosić? A lecz się.......... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ma podobnie
tyle, ze mąż dba o siebie ale i tak mi się go nie chce:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechcępodać
To co mam robić? Na co mam się leczyć, mądralo??? Nie wiesz przez co przechodzę, to się nie mądrz. Proszę o konkretne rady konkretnych ludzi, zwłaszcza kobiety, które też tak miały i jakoś sobie z tym poradziły. Może są jakieś sposoby, o których ja nie wiem. 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pypkowa
witam, ja mysle, ze wyobrazanie sobie kogos innego podczas seksu jest z gory skazane na niepowodzenie. jesli rzecz lezy - jak napisalas - w osobie Twojego meza, to, moim zdaniem, jedynym wyjsciem z sytuacji jest, bys zaczela inaczej na niego patrzec, bys go choc pod tym jednym wzgledem "polubila", albo chociaz zaczela tolerowac w swoim domu (z tego co napisalas, czuc, ze go nie tolerujesz i ciezko Ci zniesc jego obecnosc) napiszesz: "to niemozliwe", ale sprobuj moze inaczej spojrzec na niego w codziennych sytuacjach. zacznij widziec go jako czlowieka, a nie jako wroga. sobie przypomniec dawne czasy, piekne chwile (byly takie, prawda?). seks jest oparty przede wszystkim na emocjach, nie moze sie udac, gy obydwojgiem lub chociaz jedna ze stron targaja negatywne emocje. pewnie, ze gdy te zle odczucia wobec siebie juz sie pojawia, bardzo ciezko je zwalczyc. czesto polega to na "utrzymaniu honoru", czyli "jesli on jest taki a taki dla mnie, to dlaczego ja mam byc dla niego lepsza?". a zatem - dlaczego? bo jestes madrzejsza. jezeli jestes skazana na zycie obok osoby, ktorej nie kochasz, to sprobuj go polubic dla samej siebie - zobaczysz, o ile zycie stanie sie latwiejsze (a i seks stokroc lepszy;) ) wiem, ze jak to przeczytasz popukasz sie w glowe, ale prosze Cie, przemysl to co napisalam- przede wszystkim dla siebie! prosze, przypomnij sobie cos, co Was kiedys laczylo i zobacz to COS w nim. zmienil sie? pewnie, ze sie zmienil! wszyscy sie zmieniaja z uplywem lat - trzeba tylko zaakceptowac ich takimi, jakimi sa. higiena? a jak juz bedzie lepiej - moze wspolny prysznic jako gra wstepna przed "czystym seksem"? ;) zycze powodzenia i pozdrawiam goraco, buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechcępodać
Pypkowa - dzięki. Wszystko ładnie pięknie, tylko ja nie mam żadnych miłych wspomnień z nim związanych!!!! No plama na całej linii. Kiedyś się bezsensownie UPARŁAM na niego, on łaskawie dawał się adorować i uwielbiać, a dziś żałuję jak jasna cholera. 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia_30_olsztyn
dla mnie to wygląda na to że jesteś chora, idź do lekarza, ale obawiam sie ze już dla ciebie za późno, szkoda mi tylko twojego męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechcę podac
Kasia_30 - jak Ci go tak szkoda, to go sobie weź!!!! Boże, jak ja go nie chcę!!! La bonita - tak byłam w nim zakochana i mlodo wyszłam za mąż, tuż po 20-tce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechcę podac
Mamy prawie dorosłe dzieci. On mnnie gnoił psychicznie i robił to cały czas. Do skutku, czyli do chwili aż mi przeszła ta wielka miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechcę podac
Zdaje. Chce naprawiać. JA NIE CHCĘ!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to czemu rozwód odpada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechcę podac
Oj, różne względy materialno-społeczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×