Gość peggy brown23 Napisano Czerwiec 27, 2006 bo to chyba coś innego jest najwazniejsze,a nie wygląd,czy moze sie mylę? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość peggy brown23 Napisano Czerwiec 27, 2006 i jeszcze jedno-piszesz,ze to jemu zależy,a nie Tobie,a jednoczesnie boisz sie odrzucenia,widze tu pewne nieścislosci w zeznaniach;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kropka* Napisano Czerwiec 27, 2006 wiesz to zależy od relacji... no bo jak zawsze taką twardą zgrywałaś.... ludzie nie lubią też nieomylnych.... wiem z autopsji, lubią jak czasem ktoś ma "gorzej", jak czasem prosi się ich o radę.... trudno to sprecyzować... trzeba być wrażliwym na innych.... a może ty zwyczajnie wybrałaś nieodpowiednią koleżankę na zwierzenia? próbować trzeba ciągle......... nie przejmować się porażkami. ja pracuję z ludźmi, tzn mam firmę w której mam kontakt z klientami.... już ładnych parę lat.... i na prawdę ludzi da się wyczuć, nawet podczas jednej rozmowy...... tylko trzeba przestać myśleć o sobie, a zacząć słuchać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość peggy brown23 Napisano Czerwiec 27, 2006 hmm,widze ,ze Wy jeszcze wierzycie,ze ludzie są dobrzy i bezinteresowni... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość peggy brown23 Napisano Czerwiec 27, 2006 kiedy jest się samemu ma się przynajmniej pewność ,ze nikt Cię nie zrani-smutna konstatacja,ale tak jest.Co do znajomych,koleżaneczek z pracy itd podchodze z rezerwą-wiadomo jakie potrafią (są?) kobiety,tu sie uśmiecha,a za plecami obgaduje.Fe.Nadal obstaję za przyjaciółmi,a od innych trzymać sie z daleka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Może to nie miłość... Napisano Czerwiec 27, 2006 DO DZIWNEJ Dziewczyno jak najszybciej wyjdź z tej Twojej skorupy! Jeśli facet chce się spotkać to może mu się podobasz. Jeśli nie spróbujesz to nigdy się nie dowiesz jak mogło być. Każdy próbuje znaleźć tą 2 połówkę. Nie możesz się izolować bo a nóż cię zrani lub nie zaakceptuje. Trzeba się temu poddać. Sama stwierdzisz po czasie czy było warto. W życiu czasem dostaje się kopniaka a czsem coś zyskuje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kropka* Napisano Czerwiec 27, 2006 ludzie są różni.... fakt jest taki że wielu tylko włąsnymi ineresami się kieruje i to trzeba zaakceptować.... bo co zrobić... ale na prawdę ceni się tych nielicznych bezinteresownych, którzy są również wtedy jak źle się nam powodzi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kropka* Napisano Czerwiec 27, 2006 a ja tam cenię sobie znajomych.... co z tego, że mnie może obgaduję....to sprawa ich sumienia.... fakt przyjaciół mam niewielu..... ale znajomych mnóstwo..... i na prawdę to jest fajne, np teraz chcę zmienić mojej mamie mieszkanie- na bliżej mnie i normalnie jestem w szoku, znajomi z pracy podsuwają mi ogłoszenia, jeden zaproponował wynajm swojego mieszkania po babci na czas ewentualnego remontu, po zamianie, ciocia innego kolegi- notariuszka, wszystkie prawne aspekty mi cierpliwie wytłumaczyłą.... na prawdę jest mi bardzo miło, nigdy nie spodziewałabym się takiego odzewu.... milo mi jest jak pani w urzędzie mówi mi po imeniu.... w sklepie pytają co słychać.... i ja też zawsze staram się do każdego podejść tak z "sercem" Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach