któraś ma faceta filozofa???

Ale przyznasz, że to jest pociągające?

Ja bym zadała pytanie odwrotne, czemu ci faceci lecą na takie laski (zamiast znaleźć sobie równie mądrą dziewczynę). Pewnie im się wydaje, że są podziwiani. Coś w rodzaju nauczyciela i mistrza. Trochę by się zdziwili, jakby poczytali ten wątek...

co dziwactwo jest pociągajace??? pierwsze słysze!!!

tak, bo widac ze facet ma to w sobie:) filozof, literat, socjolek itd:) unikat

Kocham mojego filozofa:) Inspiruje mnie tym, że nie myśli tak "przyziemnie" jak inni faceci.

ja swoje bardzoo mocno kocham:) włąsnie za to jaki jest, ze mysli inaczje i kocha nie to co inni np skakal sobie po skalach na morzu hmm od razu powteirdzil tym samym jaki fajny z niego facet, lubi tez murki:) moje marzenie ide po murku a on idzie chodnikiem i tryzma mnie za reke a obok nas morze, szumi w rytm tego co w nas:)

Bardzo podoba mi się u mojego Ukochanego to, że nie przywiązuje wagi do tego co powiedzą inni- po prostu jest sobą.

co mowia inni, aj oni mowia, ale nie warto sie tym przejmowac:) Moj ma swoje wizje, zdanie, i nie zmienia go:) ale jak widzi inna dobra droge to tak, zmieni i to jest w nim fajne- mądre:)

może niektórzy określają to "dziwactwem", jednak mi wydaje się, że jest to spowodowane tym, że sami nie potrafią być sobą- muszą wpisywać się w jakieś schematy, bo tak łatwiej...

tak to prawda. oceniaja- aha jestem mjak inni zatem ok, ten inny to dziwak, a tymczasem to oni sa dziwakami, nie maja swojego ja, wpisuja sie w schematy, robia co im wieksozsc mowi np jak sie ubiuerac, co jesc, gdzie bywac itp

Ja również nigdy nie lubiłam wpisywać się w schematy. Miałam kiedyś chłopaka "nie filozofa". Chciał żebym zachowywała sie tak jak on chce. Teraz gdy mam "mojego Filozofa" mogę być sobą!!!

:] pracę, jak kazdą inną, nalezy zostawiac przed drzwiami domu :P

Filozofia to nie jest jakaś zwykła praca, to jest sposób na życie.

pieprzycie

Jeśli komuś nie odpowiada indywidualizm partnera, to niech znajdzie sobie innego.

"Filozofia to nie jest jakaś zwykła praca, to jest sposób na życie." Dokładnie. Zgadzam się w 100%. Bardzo się ciesze, że mój ukochany jest filozofem. wczesniej pisalam pod nickiem "hehe a jaaa"

hmm a gdzie studiują, albo studiowali wasi faceci filozofię? Mój studiuje w Łodzi i jest na 2 roku, tzn mam nadzieję, że od piątku na 3 :)

Mój filozof studiował w Lublinie:)

moja koleżanka ma faceta: typ intelektualno- filozoficzny z boku na to wszystko patrząc:) i co? niedawno mi powiedziała, że musi żreć cynk i dynię, bo to ją pobudza i pomaga jej się nawilżyć w łóżku kiedy on nie jest w stanie doprowadzić jej do takiego stanu... nikt Ci tu nie powie, czy będziesz z nim szczęśliwa, ani czy Ci się ułoży. Musisz sama stwierdzić czy na dłuższą metę ma to sens. Ja na przykład wiem, że nigdy nie mogłabym być z takim facetem. Jestem zbyt żywa na faceta typu intelektualnego, muszę mieć kogoś, kto kocha sport jak ja, nie jest zbytnim romantykiem, ani nie traci czasu na gadanie o głupotach. Ja oczywiście bardzo lubię długie rozmowy, ale nie bez sensu :/ ja po prostu wiem, że z takim człowiekiem nie byłabym szczęśliwa, ale Tobie i całej reszcie, która się w tym odnajduje życzę szczerze powodzenia:)

moj w wawie:P a ja lubie jego filozfoie np aj zagnala te piosenke w kozi rog, aby jak najszybciej zaspiewac;) ma super teksty, bylo w nich tyle czulosci:) ma empatie, wrodzona:) albo dawaj dawaj, a co masz z tylu na kosuzlce:P fajie sie smieje tak mesko:) ma szczery usmiehc i smiech.

Ja też kocham jego filozofię i to podejście do życia...

dzięki za wszystkie odpowiedzi szkoda że nie potrafię do niego dotrzeć:( on cały czas wpada w dół ostatnio powiedział że myślał o samobójstwie bo ma kryzys życiowy...:(

karolinka odciac toksyczne laski od niego, i byc z Nim, dol zniknie:) jak reka odjał, kochasz go i on cie kocha:)

Na kryzys życiowy najlepsza jest miłość!!! Ona pozwala podnieść się nawet po najgorszym upadku.

nie wiem czy on mnie kocha nie wiem czy ja kocham jego... po prostu jak sie spotykamy jest miedzy nami pewna wiez. najlepsze ze w jego zyciu na pierwszy rzut oka wszystko gra i nie ma powodow do depresji. czasem nawet jego najlepszy kumpel go nie rozumie. czasem mysle ze nie jestem mu potrzebna ale jednak caly czas sie do mnie odzywa... nie wiem co o tym sadzic. ja jestem prosta dziewczyna, marze o rodzinie, o zwyklym zyciu. a czasem mysle ze on nie jest zdolny do normalnego funkcjonowania, do bycia zakochanym, bycia ojcem... kurcze, troche to skomplikowane:(

taka jedna marzycielka - tez tak mysle i staram sie mu ja dac nie wiem tylko czy on bedzie chcial ja przyjac...

przyjmie jak zaufa, ze kochasz naprawde kochasz:) daj mu ja, milosc odradza, on juz sie odrodził:)

Karolinka_22 napewno facet- filozof ma inne podejście do życia niż \"zwykły\" facet. Jeśli chcesz z nim być musisz zaakceptować jego indywidualizm. Każdy człowiek jest zdolny do miłości! Jednakże każdy inaczej ją wyraża i inaczej definiuje...

Filozofowie są odjechani w kosmos!!!

Ale samym mysleniem rodziny nie utrzyma. Znam wielu bezrobotnych filozofów, a Ci szczęsliwcy, którzy pracują zarabiają grosze.