Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziwna moze

dziewczyny- ale tak z reka na sercu..

Polecane posty

Gość jestem mamusią
i lubię być "laseczką" jak to nazywacie- dbam o siebie, regularnie ćwiczę, dbam o dietę, łykam witaminy, chodzę do kosmetyczki..... ale odkąd mam rodzinę, poważną pracę, to powiem szczerze zaczęły mnie irytować komentarze na ulicy, zapraszanie na kawę, a już najbardziej jak facet w pracy mnie nie słucha tylko "taksuje" figurę... myślę sobie, jestem powazną osobą, a oni mnie taktują jak pierwszą lepszą głupią panienkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Shalla - jak ty jestes zarozumiała. bardzo Cię proszę, przedstaw mi swoją teorię na prawidłowe relacje w związku. Bo dotąd wydawało mi się, że kiedy mąż kocha żone, to jest raczej pozytywny objaw. Według Ciebie powinnam zakładać tepiki: maż już mnie nie kocha, mąż mnie nie akceptuje po porodzie, mąż ma kochankę, mąż to świnia itd? Tak jest wtedy dobrze???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiol
a ja sie smarowałam kremami na roztępy, starałam sie jesc bardzo rozsądnie i tak przytyłam 20 kg a 10 dni przed porodem dostałam rozstępów, :) zostało mi po ciąży 10 kg, które zgubiłam dietą i ćwiczeniami jak młoda miała rok, bo wcześniej bałam się, ze razem z dietą zniknie mleko, ot tyle z ręka na sercu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przytyłam w ciąży 8kg, po ciążyu wróciłam do swojej wagi. Całą ciąże stosowałam oliwkę do ciała, po porodzie nie mam rozstępów. Fakt że nie objadałam się czekoladkami. Naprawde mogę napisać że dbałam o to by jeść zdrowo i nie przesadzać z ilością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shalla - jaka ty jestes z
heh... kocha... kocha to co innego wierze ze twoj maz cie kocha. to piekne i wspaniale i tak zapewne jest. ale nie pochlebiaj sobie, ze "po ciazy" opinia twojego meza na temat twojego wygladu jest subiektywna, bo patrzy na ciebie zakochanymi oczami... bez przesady... nie masz co sie cieszyc. twoj maz to kochajacy cie rasowy slodzik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×