blog to nie dla mnie ale chetnie porozmawiam...

no wlasnie nie mam czasu ani sily zeby pisac jakiegos bloga a z drugiej strony mam potrzebe wykrzyczenia w koncu kilku swoich mysli...filozofowania nie bedzie nie bojcie sie:)ot tak po prostu jesli starczy mi zapalu to bede pisac...jesli ktos chce pogadac tak po prostu-zapraszam.pewnie jest juz milion takich topikow ale trudno moj bedzie kolejny...

no to zaczynam...az sama sie sobie dziwie ale ok...to chyba przez to ze znow cos jest nie tak...znacie to?niby nie ma powodu ale wszystko wku....juz od kilku dni mam tak:w pracy sie usmiecham bo nie wypada powiedziec szefowej ze najchetniej to bym jej zaje.... normalnie nie jestem tak wulgarna ale to juz mnie przerasta.wracam do domu i wyzywam sie na kim popadnie kazdy powod jest dobry.sesja sie ciagnie jak flaki z olejem ale ja nie mam ani sily ani ochoty sie uczy.i ciagle mysle:e tam zdam we wrzesniu...akurat zdam...najlepsze jest to ze wczoraj przypomnial mi sie moj byly z ktorym mija 2 lata jak nie jestem.zawsze mi sie przypomina jak jest mi zle... bez sensu...moze ktos cos do mnie napisze bo nie wiem czy jest sens pisac dalej czy lepiej sie juz zamknac...i nie nudzic albo nie rozsmieszac ludzi swoimi wyolbrzymionymi problemami...

bedzie dobrze w kocncu. a o bylych jest fajny topik i o ich wadach. prawie z krzesla spadlam pare razy;) a moj nik nie jest lekcewazacy, taki po prostu

wrozki to nie dla mnie, pisz bzdury i sobie poplakalam:) tak syzbko rozlozyla karty nie wierze w setnej sekundzie a ma profile np w naj, claudii, dobre radyu itp. ta i tyle milionw ludiz pisze!! do nich one maja asystenty i zdzeraja kasy szkoda kasy i łez:)

Może masz po prostu PMSa? Tak to juz z nami, kobietami jest, raz dołki, potem szczytowanie :-)

no kurcze wlasnie nie...taa ten topik o wadach eks tez czytalam:)to nawet nie tak ze ja za nim tesknie czy cos tylko zawsze sobie przypominam o nim jak jest mi zle i mam ochote sie do niego przytulic...glupie to ale coz...wady moge wymieniac bo troche ich bylo a moze i wiele ale nikt tak nie przytula jak on:)ale smece:)rok go nie widzialm i mi sie przypomnialo :(

nie to nie pms worzki sa glupie, nie warto ich sluchac;

a ja sie wlasnie do wrozki wybieram i jakos ciagle sie boje...ale nie do takiej "gwiazdy"tylko do babinki do ktorej kolejki sie ustawiaja a ona prawie grosze bierze a podobno wrozy tak ze malo co sie nie sprawdza...i dlatego boje sie...

wiedza o jutrze to przekleństwo. Powie ci, a ty się zasugerujesz i nie będziesz kierowac się własnym rozumem i wolą ale tym co ci rzekła jakaś babina. Po to mamy wolę, rozum, serce żeby się tym kierować. A jak ci powie, ze coś złego sie wydarzy to co? Będziez siedzieć i czekać, aż na ciebie spadnie i z której strony?

nie idz ona powie a czlowiek wierzy i robi tak by sie stało... nawte jak Jezus uzdrawial mowil Idz Twoja wiara cie uzdrowila nie mowil, ja ciebie uzdrawiam a pytal sie: chesz widiec? naprawde chesz/ idz Twoja wiara cie uzdrowila :)

racja taka sugestia jest niebezpieczna...z ciekawosci chcialam isc i moze pojde zobaczymy