Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość prosze o radeeeeee

wymrażanie brodawek na stopie

Polecane posty

Gość Luśka z gór :D
Ja miałam kurzajkę pomiędzy palcami u stopy - uczucie okropne. Kurzajka mi po prostu przeszkadzała i strasznie mnie drażniła :/ Nacieranie glistnikiem nic nie dało. Dopiero wymroziłam ją właśnie chyba wartixem (chyba tak to sie pisze) i póki co w tym miejscu nie rośnie żadna nowa kurzajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afadro
Bo na stopach jest może twardsza skóra i przed wymrożeniem kurzajki porządnie trzeba stopę wymoczyć w wodzie z mydłem tak jak piszą w ulotce. Ale ogólnie rzecz biorąc kurzajka na stopie to porażka, bo niejednokrotnie sprawia ból przy chodzniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, mam pytanie dotyczące wyglądu stopy po usunięciu brodawki, mianowicie, jak rozpoznać czy jej już nie ma?? miałam na stopie dwie brodawki, smarowałam przez ok. 3 tygodnie płynem BRODACID, jedna brodawka się odsłoniła tzn widoczne były takie brązowe plamki, pod drugą powstał pęcherzyk. Poszłam z tym do dermatologa. Dowiedziałam się ze tą jedną brodawkę udało mi się usunąć, a druga nadaje się do zamrożenia. Po zabiegu założono mi na dwa dni opatrunek, dziś go zdjęłam no i niby brodawki nie ma, ale zostały takie nieduże ranki no i teraz nie wiem czy rzeczywiście się tego pozbyłam, czy też może to odrosnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spineczka79
Ja w prawdzie nie byłam u dermatologa, ale wymrażałam sobie kurzajkę w domciu stosując wartix. Tez miałam jakiś czas widoczne znamie, ale żeby nie urazić tego miejsca nosiłam specjalny plasterek. Wszystko ładnie się zagoiło i teraz nie ma nawet sladu, tak więc cierpliwości :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babelka
Dla zainteresowanych cd "opowieści". Minęło 2 i pół tygodnia od wymrożenia brodawki. Uważam, że dobrze został wykonany zabieg, chociaż p. dr nadmieniła, że zawsze można powtórzyć gdyby nie do końca została usunięta (wymrożona). Codzienne "wymaczanie" w wodzie pozwalało zmiękczać skórę i brodawka zmniejszała się, a skóra na niej złuszczała. Jeszcze mam mały śladgdzie była. Myślę, że to już koniec mojej "przygody" z brodawką i nic mi się szczęśliwie "nie rozsiało".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merci.
Ja tez mam brodawke na palcu jak smarowałam plynem na brodawki Verrumelem to mnie pieklo az bol promieniował az do reki.jak uzywałam tego plynu to mi ta brodawka odpadla i mam teraz czerwona plamke na palcu u reki i mnie boli.musze pujsc do lekarza z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość watrix
Uzylam preparatu watrix 4 krotnie pod rzad i nie mam zadnego pechezyka.Czy ktos wie czy moze mi zaszkodzic taka zwiekszona dawka na raz?Efekt ma byc niby po 10-14 dniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszmarek brodawkowy
Tak czytam tutaj wszystkich od pewnego czasu ,kiedy to pojawił mi się ten sam problem co u Was, męczące 2 brodawki pojawiły się u mnie na pięcie,jestem po trzecim wymrożeniu, pierwsze nie dało sie tyle odczóć,że szłam na drugie odważnie, a po tym drugim zaczęła się jazda, tak jak tu opisuja osoby ,że ok.godziny dwóch zaczyna potwornie boleć ,szczypać i pięta puchnie, w tej chwili mam ten ból właśnie po trzecim wymrożeniu, przygotowana jestem na kulawy chód aby oszczędzać nacisk na piętę, od tego tygodniowego chodzenia na palcach zrobił się kolejny odgniotek na środku stopy pod palcami, to była masakra, zakupiłam Glistnik-czyli Jaskółcze ziele, wzięłam się porządnie za to mocząc stopę 4 razy dziennie po 30 min w misce z ciepłą wodą z dodatkiem na przemian mydła szarego i zaparzonych ziół z tego ziela ,łacząc czasem szawię, by ropę wyciągnęła .Ale pomoglo na tyle ,że się ładnie goić zaczęło, chód normalny i nic juz nie odczówałam.Pamietać trzeba by delikatnie po wymoczeniu paznokciami zdjąć skóreczkę i wtedy dopiero posmarować Verumalem i odczekać az podeschnie parę minut, odrazu nie zakładać skarpetki i starać się nie deptać nie uciskać, Brodawki nie lubią długiego chodzenia, trzeba oszczedzać stopki.Miałam juz tak ładnie moim zdaniem zagojone,po drugim wymrażaniu to lekarka stwierdzila,że one jeszcze są ;/ Rozbabrała mi na nowo;| ale chyba tak musi być to dopiero mój 6 tydzień, A za 9 dni jade w góry, a jestem z nad Morza i mam nadzieję,że zdązy się podgoić bym mogła normalnie całą stopą chodzić :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agcia
Ja z brodawkami walczyłam półtora roku. Było wymrażanie, Brodacid, chirurg, samodzielne dziubanie. Jednak wszystkim polecam okłady z kwiatka, który nazywa się grubosz, zwanego drzewkiem szczęścia. Przez tydzień na noc robiłam okłady ze świeżego liścia przekrojonego na pół, żeby było dużo soku, przyklejałam plasterek, a rano z liścia zostawała tylko cienka skórka, a brodawka była dość głęboko złuszczona. Co jakiś czas ścinałam ten martwy naskórek, a po tygodniu zaprzestałam stosowania okładów, gdy ranka zrobiła się brunatna. Dziś jestem szczęśliwą posiadaczką cudownie uleczonej stopy. Nie wierzyłam w tego kwiatka, ale moja desperacja była tak duża, że postanowiłam spróbować i nie żałuję:)!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MrXXX
Witam. Wlasnie wrocilem z wymrazania kurzajki... Wlasciwie ich stada. Meczylem sie z tym ponad 5 lat. Nie pomagalo nic, zaden z aptecznych preparatow ani domowych sposobow typu cytryna z octem itp. Mam kurzajki 2 na jednej recy, 1 na drugiej, okolo 10 na stopie i 3 na palcach u tej stopy. Zaczelo sie od 1 na stopie ktora sam sobie wyciolem, co okazalo sie zlym pomyslem bo zaczely sie rozsiewac. Dermatolog powiedziala ze nie wymrozi bo jest ich zbyt duzo i bedzie bolalo, ale udalo mi sie ja przekonac bo mialem juz ich dosc. Wymrozone zostaly okolo 6 godzin temu. Przy wymrazaniu bolu nie bylo, teraz jest nie do zniesienia... Zaluje ze jej nie posluchalem gdy mowila ze bedzie bolalol... Ale mam nadzieje ze warto pocierpiec i faktycznie to pomoze... Nastepna wizyte mam za 3 tygodnie. Zainteresowanych poinformuje o efektach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga0050
ja miałam brodawki . Wymrażanie niestety ale boli.Gdy u doktora sobie wymroziłam przez parę dni ledwo chodziłam. Pomaga to .Na stopach na miejscach tych brodawek pojawiły się bąble wypełnione woda.Zabieg musiałam powtarzać kilka razy.Trwa ten jeden zabieg jakieś 5 min.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sro8k8tusd
Najlepiej jest je wymrozić u dermatologa. Ja właśnie wczoraj je wymroziłam. Bolało strasznie dziś mi się zrobiły bąble i je przekułam ale normalnie strasznie noga boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oto
Mialem wymrazana brodawke, a raczej skupisko brodawek na stopie. Bol byl do zniesienia, efektow zadnych. Co prawda "matka" brodawka zrobila sie juz na tyle duza ze kazdy krok sprawial mi bol..Za 2 tyg. mam kolejna wizyte i mam nadzieje ze skutki beda podobne jak u niektorych z was..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam Was! Ja również mam do czynienia z brodawkami a w zasadzie z całą ich masą na 2 palcach u nogi. Przez 4 lata stosowalam Verumal na przemian z cytryną i octem oraz jaskółczym zielem o którym pisaliście i NIC mi to nie dalo dlatego zdecydowałam sie w koncu na wymrażanie, jednak nie mialam pojęcia ze to taki koszmarny ból, ponieważ mialam juz jakies 10 lat temu wymrazaną brodawkę i nie pamietam aby mnie to az tak potwornie bolało... moze dlatego ze wtedy to byla jedna brodawka a teraz jest ich całe skupisko;/ Jestem bardzo mało odporna na ból i nie wiem co mam z nim zrobic bo nie zanosi sie na to aby przeszedł, wzielam juz proszek przeciwbólowy ale tylko minialnie złagodził moj ból ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werusa
To bardzo dobry środek, sami możemy szybko zamrozić kurzajkę, jest to chyba najskuteczniejsza metoda. Przynajmniej mi po tym kurzajka już nie odrosła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Razor_
Witam. Miałem 15 lat temu łącznie około 12kurzajek na dłoniach. Nie wiem czy mit czy nie ale pomogło - będąc na spacerze z kimś znalazłem kość (może kurza, nie pamiętam), ten ktoś powiedział, że jak się posmaruje kurzajkę i rzuci kość za siebie, to kurzajka zniknie. Nie uwierzyłem, ale posmarowałem. - faktycznie znikły (nie pamiętam po jakim czasie). Przypadek ? Podświadomość zadziałała ? - nie znam odpowiedzi, ale pomogło. Później miałem w nowym miejscu 2 sztuki, ale te usunąłem laserem i od 14 lat mam spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brodaty_szatan
chciałbym obalić kilka mitów i opinii osób reklamujących środki do wymrażania w domu :) rozróżnijmy 2 rodzaje brodawek - na cienkiej skórze (np. dłonie) i grubej skórze (stopy, szczególnie pięty). Na dłoniach (miałem raz) zadziała z reguły każdy środek, czy brodacid, czy wartner / wartix itp. Sposoby tradycyjne, czyli jaskółcze ziela i skórka z cytryny też pewnie dadzą radę. Sęk w tym, że brodawka nie jest głęboko pod skórą i środki łatwo do niej docierają. Inna sprawa jest z brodawkami na stopach (użeram się z nimi od 4 lat). Z miejsca możecie dać sobie spokój z preparatami do wymrażania w domu. Jest to za przeproszeniem gawno. Brodacid i inne 'lakiery' - potrafią pomóc, ale musimy być nieziemsko cierpliwi i konsekwentni jak robot. W zależności od miejsca na stopie (grubości skóry) trwa to tygodniami lub miesiącami. Smarujemy, wymaczamy, co kilka dni zrywamy i smarujemy dalej. Jest jednak ryzyko, że przy zbyt głębokim / nieumiejętnym zrywaniu lub wycinaniu spowodujemy rozprzestrzenienie się kurzajek. W ciągu 4 lat walki, z jednej na pięcie - zrobiło się ok. 12 na całej stopie. Mniejsze da się dość szybko zwalczać, acz nie zawsze :) Taka walka jest straszliwie uciążliwa i nie gwarantuje sukcesu. U dermatologa byłem do tej pory raz - póki co kazał mi przygotować stopy (brodacid + wymaczanie) by wyeliminować jak najwięcej naskórka na brodawce, aby zwiększyć szanse zabiegu. Oczywiście od razu uprzedził ile to kosztuje i że nie obejdzie się bez kilkukrotnych zabiegów, szczególnie na tych największych brodawkach. Co będzie dalej - zobaczymy za miesiąc. Pozdrawiam i przestrzegam przed ignorowaniem kurzajek, szczególnie na stopach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sineads
Miałam wczoraj wymrażaną brodawkę wirusową i bolało strasznie. Stopa nabrzmiała i była tkliwa, rano zobaczyłam gigantycznego bąbla pulsującego z bólu, wypełnionego ropą i krwią. Ból potworny, zero chodzenia. Ryczę z bólu i chciałabym cofnąc czas :( . Pomocy!!! Lekarz kazał bi tego bąbla przebić, ale on tak boli , że strach go dotknąć. Jest 5x większy niz była kurzajka. Ból czuję do samej kości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sineads
Witam ponownie. Dziś mija 5 dzień po wymrożeniu, bąbel nadal jest wielki choć już nie nabrzmiały. Nadal boli i nie mogę normalnie chodzić. Przez te dni nabawiłam się bólu w kostce od kuśtykania bokiem stopy i nadwyrężyłam kręgosłup od robienia wszystkiego na jednej nodze. Rety, chcę cofnąć czas... kurzajka mi nie przeszkadzała, nie wiem po co ją ruszałam :( :( Niech ktoś mnie pocieszy, kiedy sie wygoi? Czy w ogóle będe mogła normalnie chodzić i zakładać buty ??? :( tracę nadzieję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karola_Gość
Jako dziecko miałam brodawki na stopie (zaraziłam się przymierzając but koleżanki), próbowałam wszystkiego. Ona poszła do chirurga je usunąć z korzeniami. Ja natomiast wzięłam plaster nasypałam soli, dałam na sól trochę własnej śliny i przykleiłam na brodawkę. Powtórzyłam to przez kilka dni i wypaliło je :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Minęły trzy tygodnie od zabiegu wymrażania... dolegliwości bólowe minęły po 14 dniach i na stopie została tylko czarna pozostałość po pęcherzu z krwią. Jest to skrzepnięta i zaschnięta krew, naturalny opatrunek pod którym odbujuje sie nowa skóra, a to odpadnie jak strupek. Pamietajcie nigdy nie odrywajcie pęcherza, ani strupa. Niech wszystko samo się goi. Pęcherz, na drugi dzień po zabiegu trzeba przebić aby wypływała woda, ale nic więcej prócz smarowania maścią zapisana przez lekarza. Dodała bym zdjęcia bo uwieczniłam każdy etap gojenia ale w tym wątku nie ma mozliwości na wstawianie fotek. Pozdrawiam i życzę wszystkim pomyślnego usuwania kurzajek. Aha jeszcze jedno, jeśli ktoś pisze, że zlikwidował kurzajkę solą albo kwasem czy w inny domowy sposób to może być pewien, że to nie była kurzajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W piatek bylam na wymrazaniu brodawki na stopie ,,,dzis bol okropny stopa spuchnieta i obolala i powstal duzy pecherz w czarnym kolorze ,,,,prosze napiszcie czy to normalne i czy trzeba przebic ten pecherz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam właśnie dzisiaj odmrażanie czterech brodawek ,ból w trakcie zabiegu był do wytrzymania,wydaje mi się,że bardziej bolesne jest po zabiegu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dwa tygodnie temu miałam wymrażanie 2 brodawek na stopie w pobliżu palców...nigdy więcej!!! nie mogłam założyć żadnego buta a boli jak cholera zrobił się bąbel 4 cm wysokości jajka przepiórczego po tygodniu poszłam do Pani dr przebiła bąbla teraz boli tak samo jak przedtem rana jest mocno czerwona spina ciągnie dalej nie mogę chodzić robię okłady ale nie ma ulgi boje się wyczytałam że to się długo goi gdybym wiedziała w życiu bym się nie zdecydowała miałam już taki zabieg rok temu ale skóra była jedynie troszkę zaczerwieniona to co mama teraz to jakaś masakra ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porcjafrytek
Od około 4 lat męczyłam się z brodawkami na stopach. Poszłam wreszcie dziś do dermatologa i Pani się mnie pyta "to smarujemy czy wymrażamy" ja, że oczywiście wymrażamy. Ona, że dobrze i zaczeła pisać coś przez 10 min potem dała mojej mamie zgode na zabieg i do mnie "no to idziemy" Poszłam z nią do pokoju zabiegowego, położyłam się na brzuchu i się zaczeło, na początku było okej (poza strachem) gdy pani skończyła bolało ale troche, dojść do domu mogłam ale teraz to koszmar nie mogę nawet przejść kilku kroków wieęc czołgam się na kolanach, mega boli, bąble zaczeły mi się już robić! JEDNYM SŁOWEM TRAGEDIA!11 mam ogólnie 12 brodawek na stopach,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj, różne metody stosowałem w życiu na kurzajki, mam trochę doświadczenia w temacie. Najlepiej na mnie podziałało wymrażanie wirusa. Jest na to trochę preparatów, w miarę tanio wychodzi kupić WARTIX. Ja zapłaciłem trochę ponad cztery dyszki. Polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziś miałam wypalane kurzajki cieklym azotem. Teraz jest 02:30, a ja leżę i boli jak diabli. Z bólu spać nie mogę. Z tym, że na stopie oprócz dwóch pojedynczych kurzajek miałam też całe gniazdo gdzie było ich może 7-8 zlepionych razem. Doktorka wymrazala to szybko i zamrozila mi chyba skórę dookoła :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Muszę Wam powiedzieć, że sama zastanawiałam się, czy zamrażanie kurzajek działa. Kupiłam środek w aptece i nie pomógł mi. Myślałam, że to jakaś bujda. Okazało się, ze zamrażanie kurzajek działa, tylko nie przy użyciu niektórych preparatów z apteki. Tutaj macie wszystko dokładnie wyjaśnione http://wykurzyckurzajke.pl/zamrazanie-kurzajek/. Polecam do porannej kawki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kupiłem w aptece preparat WARTIX do zamrażania i to stosuję. Kurzajki oprócz tego, że nieestetycznie wyglądają, często też bywają bolesne. Przekonałam się o tym, gdy miałam kilka na stopie. Nie mogłam chodzić bez odczuwania bólu. Straszne doświadczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma na to nic lepszego niż WARTIX. Całkowicie likwidujący kurzajki na stałe. Sama używałam, jak i parę osób z mojej rodziny - wszyscy jesteśmy wyleczeni z tego świństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×