zrobiłam kalkulację wesele

Wyszło na moją stronę 10 tys (nie licząc orkiestry, organisty, kamerzysty, księda, owoców, tortu, ciast, wódki, napojów, samochodu, sukienki, welonu, butów). 10 tys to dla gości menu, wynajem sali, poprawiny, hotele dla wszystkich moich przyjezdnych. Wszyscy z daleka:(. załamałam się. Mogę powiedzieć ,że to będzie huczne wesele :(. Sama rodzina, siostry mamy i bracia (i to wszystko z dorosłymi dziećmi , które też mają rodziny.) Nie ma tu nawet moejsca dla znajomych:(

czerwcowa doli.... ????? poznam Cię na kilometr !!!!!

wesele bez znajomych to nie wesele. ... Pewnie Cię obgadają , że dziadujesz !!!

Niestety hotele dla gości pochłaniają bardzo dużo forsy.U mnie będzie kilka par przyjezdnych.

Ufff , ja to dobrze że u mnie wszyscy są z mojego miasta .... :)

Pokój dwuosobowy to kwota rzędu 150-250 zł. Mając wszystkich gości przyjezdnych to forsy pójdzie z pewnością 8000 zł. Dla niektórych, to zbyt duża kwota jak na wesele, a to tylko same hotele.

a nie lepiej dla gości przyjezdnych wynająć busa?Jeśli chcesz ich miec tez na poprawinach, to na drugi dzien tez bus(albo autobus, jak jest ich duzo), i napewno nie wyjdzie tak drogo. My wynajmujemy BUSA, tylko ze goście przyjeżdżają nie z bardzo daleka, bo jakies 100 km, a kilka osób bedzie spało u mnie w domu, kilka zabierze sie samochodami z innymi gośćmi. Te hotele strasznie drogo Was wychodzą!!!

Założyłam,że po przyjeżdzie kilaset km goście zechcą umyć się, odświeżyć i przebrać. Muszą mieć gdzie to zrobić. Rano tuż po weselu goście muszą wrócić do pokoi hotelowych , by się ponownie przebrać, przespać by rano wstać wypoczętym na obiad:). Następnie ruszyć w drogę. Widzisz hotel w tym przypadku jest wręcz niezbędny.

ja wyliczylam że koszt od sukni po balony wyniesie ok 30 tys z obu stron wesele na 130 osób

U mnie przy ponad setce również będzie kształtowało się ok 30 tys.W tym hotele.

u mnie bez hotelu :/ wrrr na szczescie z przyjezdnych mam tylko kilkoro gosci

U mnie będą hotele, ale u Ciebie będzie więcej gości oraz balony i inne dekoracje pewnie.Dlatego koszty są podobne do poniesienia. 30 tys czyli na stronę 15 tyś. Masz już gotówke odłozoną?

ja to biore kredyt przed weselem

każdychyba bierze mając tyle kosztów

I ja będę kredyt brała:). Słyszy się tak dużo o tym iż głupotą jest branie kredytu na wesele.Jednak jeżeli chodzi o mnie, nie mam gotówki w kieszeni.

no fakt, jak goscie są z bardzo daleka, to nie przejdzie. U mnie niecałe 100 km to jeszcze nie tragedia

100 km 200 k to luzik w porównaniu z 500- 800 km. Racja. No i kredyt na mur beton.

A ci goście to wszyscy mieszkają w tym samym regionie ? Dajmy na to - wszyscy w okolicach wrocławia ? Bo może lepiej zorganizuj tam wesele :P caeł te hotele odpadną no ale może to nie takie proste , nie wiem w kazdym razie chyba już tych parę osób znajomych nie zrobi ci różnicy , bo one to raczej nieprzyjezdne chyba ? hehe jak ja się cieszę , że nie mam takich problemów nie miałam wesela , nie miałam ani ochoty , ani pieniędzy

zastaw się a postaw się :O

dokładnie

Marzyłam od dawna o ślubie i weselu. Jeżeli nie mam gotówki to mogę nadal marzyć czy wziąć kredyt? chcę sie postawić -wówczas marzenie się spełni.

a po co kredyt ? myslisz ze ci z kopertowych spłynie ? ja goscie dużo kasy wydadzą na dojazd to mało do koperty włożą . hi hi

Goście czy też przyjezdni czy tutejści jak mają dać mało do koperty to dadzą, a jak chcą duzo to dadzą dużo. Nie ma znaczenia czy są o 300 km czy 2 km.

aha i nie zamierzam spłacić kredytu zaciągniętego( z rodziną) z pieniędzy otrzymanych z kopert. Raczej na zapłacenie reszty orkiestrze, kamerzyście po weselu.

Za taka kasę to ja wolę pojechać sobie w podróż poslubną albo inaczej wydac niż ładować w wesele... Mój slub i wesele będą skromne - dla mnie i mojego przyszłego męża a nie dla pokazywania sie przed ludzmi...

jasne , to pojedźce do las vegas i tam weźcie slub . 2 w 1 - podróz i slub . A po co tutaj ludzi denerwowac jakims durnym skromnym przyjęciem . echhhh

U nas też tylko najbliższa rodzina- dość duża.Tu mąż , tu żona, tu dwoje dzieci, tu córka z mężem, tu mąż z córką, tu babcia (..)i się uzbierało:)

Dla mnie to czysty idiotyzm brać kredyt. Zazwyczaj kredyt biora rodzice, a młodzi pieniądze z wesela maja na "Start na nowej drodze życia". Pewnie, a mamuska i tatus niech sobie łby urwą jak spłacac raty...

lepiej nie robic nic, niż jakieś skromne przyjęcie.

Ja brałam kredyt na mieszkanie i nie urywałam sobie łba. Dostałam i mam mieszkanie i powoli spłącam. Taka sama historia dotyczy rodziców , którzy wyprawiają wesele dzieciom. Nie jest to niebotyczna kwota. Spłaci się , a wesele jest niesamowitym wspomnieniem. I niesądzę by dla rodziców wzięcie kredytu było rwaniem łba. No chybaże, jest się bezrobotnym, wówczas kredytu tacy rodzice nie dostaną. I marzenia o weselu legną w gruzach.