jak to jest z facetami...

Mam do was pytanko.Mam powodzenie u facetow,ale i tak jestem sama :( Zawsze wybieram tych nie wlasciwych.Tz.gdy juz sie zakocham w nim i zaangazuje w zwiazek to wszystko musi sie popsuc.Ostatnio gdy bylam z gosciem na powaznie to znowu wszystko sie popsulo.On wrocil do swojej bylej(ona byla zagranica i wrocila do kraju) Rozmawialam z nim na ten temat na poczatku naszej znajomosci i mowil ze to skonczone.Oklamal mnie i to mnie strasznie boli.Dlaczego mnie przez ten czas oszukiwal.no i po co ze mna byl???tylko po to zeby sie nie nudzic.....A ja teraz jestem sama i nie mam wogole ochoty z kims sie spotykac,wszystkim odmawiam spotkania.

tez tak mam .....;(

moze poprostu muszisz troche wycierpiec zeby znalesc tego jednego jedynego i byc z nim szczesliwa glowka do gory bedzie dobrze

ile to mozna czekac i cierpiec...Kolejny raz mi nie wyszlo.... Powiedzmy ze za pewien czas znowu komus zaufam i pewnie bedzie tak samo...

Mnie tez zostawil dla bylej.Ja bylam z nim kilka miesiecy a on z nia byl trzy lata potem ja z nim bylam a potem to juz wiecie... ;( Najgorsze jest to ze aj ciagle o nim mysle i mam nadzieje ze wroci....wiem ze to jest bez sensu.Nie utrzymuje ze soba zadnego kontaktu.Wykasowalam wszystkie numery do niego(tak na wszelki wypadek zeby nie pisac ani dzwonic do niego w chwili moich slabosci)chce zapomniec a jednak ciagle czekam na jakis znak od niego na telefon.itp Nawet bylam u wrozki......

czasem trudno zrozumiec czyjes postepowanie

z facetami jest tak:oni poprostu nie wiedza czego chca.Tak samo jest tea z kobietami.A wy co o tym myslicie?????????

facetami.Moze ktos cos ciekawego napisze????jakas historyjke....

a ja mam taka historyjke: kilka lat temu jak bylam jeszcze na studiach na 4roku poznalam u moich znajomych chlopaka "X". Na poczatku nawet mi sie podobal,ja mu tez.Potem bylismy razem i bylo oki,no prawie ba okazalo sie ze on ma dziewczyne ktora czeka na niego u niego w domu,byl z nia kilka lat i ciagle ja z kims zdradzal a sam byl strasznie o nia zazdrosny.Jak sie okazalo to on byl z tych co ciagle kogos podrywaja.Wiec po co mu ta dziewczyna.Przeciesz on ciagle ja ranil.Tego to ja nie rozumie

dlaczego jest tak trudno trafic na ta druga polowe?dlaczego sie nie zauwazamy i czesto tak bardzo komplikujemy sobie zycie

niestety nie wiem :) bo jeszcze nie probowalem