czy po rozstaniu powiedziec facetowi ze jestem z nim w ciazy?

Bla bla bla.......owszem ja bym usunęła bez mrugnięcia i najmniejszych wyrzutów.Zlepek komórek to nie dziecko!!!Zaledwie zygota.Ale ten temat jest nie o tym.Dziewczyna nie bierze tego pod uwaga i tyle,nikogo nie namawiam. A Ty badz tak uprzejma i zajmij się własna moralnością.

Kochana Mewko! Myśle, że powinnaś dać mu czas i dopiero zadzwonić.Poczekaj do jutrzejszego wieczoru. Dla faceta (jaki by nie był) to napewno szok,niech strawi tę informacje i zobaczymy:)

dla faceta to nie szok. Jak ma dziecko z ukochana to nie szok. zapewniam. Szok jak ma je z kimś niekochanym. Dlatego kobietki nie łapac faceta na ciąże bo i tak nie zapewni to wam jego na całe zycie i jego miłosci.

TYLKO NIE MEILe ani tez telefony- najelpeij zlap go osobiscie i poiwiedz spokojnie prosto w oczy !!! powodzenia

Własnie dlatego to dla niego szok-bo to był jednorazowy "wyskok".Fakt-najlepiej w cztery oczy,ale czasem łatwiej zadzwonic.Wybór nalezy do niej.

najpierw sprawdz u lekarza, czy tą ciążę warto utrzymywac skoro bralas wtedy tyle leków -czy leki nie zaszkodzily plodowi

wiesz najpierw musim zadzownic, potem powie. Bo to co mowil miesiac temu moze sie zminic. Chcial dzieciaczek ale z ukocahna,. nie z nią. Niepotrzebnie brała to do siebie. teraz sie dyga, bo wie, ze z nią nie chciał ich mieć. A ona miała nadzieje, ze bedzie z nia, a z ciążą tym bardziej zostanie z nią.

Poraroku, to nie ma nic wspolnego z moralnoscia. Mam w domu takie, jak to nazwalas "zlepki komorek" i roznie w zyciu bywalo, ale nigdy nie myslalam o nich w ten sposob.

w 21 wieku dziecko to swiadoma decyzja obojga ludiz, nie tylko kobiety, ze o bedzie ciąża to i on mój.

NiebieskiMotylku chyba nie doczytalles/las?! To nie jest topik o lapani...motyli na dziecko:D

Nie chcę łapać na ciążę jak pisze NiebieskiMotylek...to ne w moim stylu.Mam 30 lat, swoje plany na zycie, super pracę,dobrze zarabiam...niczego bym nie osiągnęla "łapiąc" faceta na ciążę...przeciwnie-wszystkie moje plany stały sie nieaktualne...Będę musiała wszystko poukładać tak,żeby podporządkowac życie dzieciom. Pracuję za granicą, on też..ale oboje w innych krajach i nie jest łatwo,sie teraz spotkac...Nie mam możliwości powiedzenia mu tego wprost...no chyba że polecę do Hiszpanii... To była przelotna znajomośc ale nie mylcie tego z jednorazowym wyskokiem, bo spalismy ze sobą wiecej niż raz...Znam go już ponad rok...

nadal nic...milczy...moze to i lepiej..

:* mewka trzymaj sie

a może jednak zadzwon do niego nie czekaj...jesli nie byliscie para tylko spotkania od czasu do czasu on moze poznac kogos nowego i wtedy będzie Ci trudniej.A może być tak że On kocha Cie tylko boi sie stalego zwiazku i ta "niespodzianka" pomoze mu podjąc decyzje...?

hmmm zadzwon do niego

Zawiadomiła go o ciąży, janie pan się nie odezwał, więc z jakiej paki ma do niego dzwonić?? Dziecko wcale nie cierpi w dzieciństwie nie mając ojca. Mnie wychowywałsa tylko mama i wszyscy mi tego zazdrościli, przynajmniej nie miałam ojca który by mnie lał.

widze ze wlasnie pojawil sie na gg..wiec czyta moj list na pewno...teraz dopiero sie trzęsę..to jest straszne uczucie...ale jak dzis nie zadzwoni...to sam do niego jutro zadzwonie...tylko prosze was bądźcie tu przy mnie bo nie dam sobie rady....:(

Trzymaj się jestem z Tobą!

sama możesz wychować , owszem , ale dlaczego ma nie płacic ? To przecież też jego dziecko. Obojętne , czy tego chce , czy nie - jak wsadził ptaka , to zdecydował - ryzyk fizyk. Raz w miesiącu przelew na konto - to ci się należy

Jestem ciekawa jak zareaguje!!! Trzymaj się dziewczyno!!! A kruszynka rośnie sobie w brzuszku i niczego wiecej jej do szczęścia nie potrzeba niż Twoje zdrowie i spokój :) Dzieciaczek będzie cudowny :D:D:D

no to trzymamy kciuki!

Przylaczam sie;)

i jak i jak????!!!!

Daj znać, czy się odezwał :) Jestem z Tobą, będzie dobrze - pamiętaj! :)

Mewka no i jak tam? Co tak milczysz?

I niech Ci do głowy nie przyjdzie, żeby się z nim zejść. Skrzywdził Cię, to niech teraz ma za swoje.

siedze przy kompie i wpatruje sie w to cholerne zolte sloneczko, ktore co chwile zakrywa sie chmurka...nic..nic...w poczcie tez pusto..poczekam az dzieci zasna i sama zaklikam...

Do mewki: kochana, przepraszam za określenie "wyskok", wszak nie wiedzialam dokładnie,ale tak wywnioskowałam. Mysle,ze pieniazki Ci sie naleza, temu dziecku sie naleza,kiedy juz je urodzisz. Wszystkie tu trzymamy kciuki:) Do uuuuuuuuuuu: moja droga, nie myl zlepiska komórek z żywym dzieckiem,jakie masz w domu.Nie rozumiesz tego co pisze i nie zrozumiesz,a na jałowe dyskusje nie ma tu miejsca.Chcesz to załóż osobny topik,to bycmoze popolemizuje.

Mewka a może jednak zadzwoń!?

i jak zaklikalas ????