Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zakłopotany

Rozstanie z powodu braku seksu. Co o tym myślicie?

Polecane posty

Gość mi sie wydaje tak
moze ona ma jakies zachamowania moze nie czuje sie atrakcyjna tak naprawde ty nie wiesz co siedzi w jej glowie moze nawet ona sama tego nie rozumie i to tez nie mozna poiwiedziec tak ze jest oziebla i tyle i taka juz zostanie na zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mówię ci zakłopotany........ daj spokój sobie z nią. wiem ze ci trudno, ale lepiej pomeczyć sie teraz niż całe zycie być odrzucanym przez kłode, która nawet ci lodzika nie zrobi... moze to przyziemne, ale to gest akceptacji i totalnego pożadania. mezczyzna tego potrzebuje kobieta też. zakłopotany - trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"mi sie wydaje tak\">>> wiesz, w tej chwili to ciężko o czymkolwiek mówić, bo przecież już nie jesteśmy razem, nie widzieliśmy się 5 m-cy, a nasz kontakt to tylko smsy takie po koleżeńsku. Oczywiście jest szansa żebyśmy do siebie wrócili, tylko nie wiem czy to ma sens. Jeśli nic z tego nie będzie, to i tak nie przestanę jej kochać, ale i mój powrót do normalnego życia jeszcze trochę potrwa. Znowu jak do siebie wrócimy i będzie tak samo jak było, to ja już się totalnie wykończe psychicznie. Druga sprawa - takich spokojnych rozmów to było mnóstwo. Ale co z tego, skoro jej za żadne skarby nie dało się przekonać, że seks to nic złego. A to dlatego, że ona nie widzi problemu w sobie! To tak jakby człowiekowi mówić, żeby zmienił swój styl ubierania się, ale on tego nie zrobi, bo uważa że to mu do niczego potrzebne. A wizyta u psychologa czy seksuologa wykluczona. Przecież proponowałem jej to. I co wyszło - że uważam ją za nienormalną. Nie odzywała się do mnie potem dzień i w końcu zerwała. Tak więc co ja mogłem zrobić. Ja z chęcią bym się z nią wspólnie wybrał do specjalisty, ale ona się na to nie zgodzi, nie ma szans. No chyba że przez te parę miesięcy przemyślała sobie pewne sprawy i zrozumiała też swoje błędy. Ale tego nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi sie wydaje tak
spytaj sie jej czy ona wogle by chciala to z toba zrobic? i powiedz ze np czasami rozne rzeczy sie zdarzaja zycie jest krotkie i wogle czesto konczy sie szybko ale np ciekawe co by powiedziala jakbys sie spytal ze jak tak bedziecie czekac do tego slubu a ty np zginiesz w wypadu to czy by nie zalowala ze nigdy nize zrobila tego z facetem ktorego tak bardzo kochala ze bnie dowiedziala sie i nigdy juz nie dowie jak to bylo by byc z toba wiem ze to moze takie dziwne co napisalam ja ci oczywiscie zycze dlugiego i szczesliwego zycia ale ciekawe co by odpowieddziala na takie pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi sie wydaje tak
jezu ale czy ona jest ogreaniczona? przeciez nawet ci co chodza do psychitary nie znaczy ze sa noienormalni bo ze ktos ma depresje czy nerwice nie znaczy ze jest nienormalny a tym bardziej psycholog przeciez to tylko rozmowa wiele ludzi tam chodzi przeciez na zachodzi ludzie chodza do takich lekarzy jak do innych trzeba to sie idzie to zaden wstyd nikt poza wmi nie musi tego wiedziec nie wiem wiesz co daj mi numer swojej dziewczyny albo maila to ja zadzwonie do niej albo napisze i jej wytlumacze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi sie wydaje tak
chetnie bym to zrobila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi sie wydaje tak
moze skoro spokojne rozmowy byly i do niej nic nie dotarlo teraz trzeba przeprowadzic mniej spokojna rozmowe moze wtedy zrozumie co nie co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna jest
z jakiejs przyczyny zablokowana. Ty wobec niej byles super - udowodniles to. Mysle, ze mozesz z nia sprobowac jeszcze raz, tylko wyraznie jej powiedz, ze w kazdym NORMALNYM zwiazku jest seks, ze postarasz sie, zeby bylo cudownie. Ze mozesz to z nia robic stopniowo, powolutku - przeciez wiadomo, ze nie wskoczycie zaraz do lozka. I zeby wlasciwie to ONA podjela decyzje, bo bez seksu ten zwiazek nie ma prawa bytu i tylko bedzie kwestia czasu kiedy wszystko sie sypnie. Wytlumacz to jak najdelikatniej, daj jej czas do namyslu, zapewnij,ze ja kochasz i ze nie musisz znow jej tego udowadniac - te dwa lata bycia z nia sa dowodem na to jak bardzo ja szanujesz. Pewnie ciezka droga pred Toba, jesli ona sie zgodzi, ale moze warto ja powolutku oswajac - kombinuj, moze romantyczna kolacja i troszke winka, zeby sie dziewczyna wyluzowala? Musicie o tym rozmawiac, musisz znalezc przyczyne jej sprzeciwu - moze biedulka, byla molestowana jako dziecko? Albo widziala jakas przemoc... Jak nie bedziecie znali przyczyny, to nie naprawicie tego. A wizyta u seksuologa moze ja wystraszyla, moze trzeba pogadac, zeby poszla do psychologa - najlepiej kobiety, to jej tak nie odstraszy. Jesli ten zwiazek mialby identycznie wygladac jak tamten - bez milosci fizycznej, to nie warto. Ale pewnie warto zawalczyc, a najwazniejsze w tej walce, zeby to ONA chciala sie przekonac. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mówiła mi oczywiście, że chce to zrobić tylko ze mną, bo mnie kocha, ale tylko i wyłącznie po ślubie. A takich pytań, które tutaj sugerujesz nie zadawałem jej. Zresztą ona nie lubiła takich rozmów. Wiedziała, że nie da mi żadnej sensownej odpowiedzi i unikała takich pytań jak ognia. A jeszcze co do tego, że mogłaby czuć się nieatrakcyjna. Ja starałem się każdego dnia dawać jej do zrozumienia, że jest bardzo atrakcyjna i kobieca. Zresztą nie musiałem na siłę słodzić, bo tak faktycznie jest. Ona jest naprawdę bardzo ładna i zresztą sama zdaje sobie z tego sprawę, bo wokół niej zawsze kręcili się jacyś faceci. Oczywiście pewnie jak każda kobieta ma jakieś tam kompleksy na punkcie wyglądu, ale dla mnie naprawdę była ideałem jeśli o urodę chodzi, no i dałem jej to nie raz odczuć. Tak więc problem raczej nie leży w tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi sie wydaje tak
powiedz jej ze przeciez facet to facet i kazdy predzej czy pozniej bedzie chcial seksu ja mysle ze ona w glebi duszy tez tego chce tylko boi sie sama siebie moze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joaaasssiia
Twoja była dziewczyna może skończyć na cztery sposoby: 1. zostanie starą panną 2. po wielu latach poszukiwań w końcu się komuś odda i może zostanie z nim 3. wyjdzie za jakąś mumię, taką samą jak ona, faceta-ciołka, który nie będzie potrzebował seksu 4. wyjdzie za normalnego faceta, który poczeka, a potem on będzie się męczył całe życie Wybaczcie, ale ona mowi że nalegałeś na jedno, to w takim razie ona nie zna mężczyzn zupelnie. Powiem wam że ja nie chcialabym być z facetem który NIE NALEGA na seks. :) Właśnie to w was kochamy m.in. - że TO Wam tak często w głowie :) tacy są faceci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi sie wydaje tak
wiesz to ze ty dawales jej do zrozumienia ze jest atrakcyjna to nie znaczy ze ona musi sie tak czuc moze ona wmawia sobie cos innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi sie wydaje tak
moze ona czuje jaks presje rodzicow ze oni by oczekiwali tego od niej ze dopiero po slubie a jeszcze jak wpadnie przed to juz wogle katastrofa nie odpowiedziales czy ona faktycznie jest az taka wierzaca? czy tylko w sprawie seksu tak tlumaczy ze to z powodu woiary? sam mowisz nie chce rozmaiwac nie lubi takich rozmow umika nie odpowiada powinienes pytac tak dlugio az w koncu odpowie nie zwracajacuwagi czy jej sie podoba ta roamowa czy nie przeciez tobie takie rozmowy tez pewnie nie sprawaija przyjemnoasci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi sie wydaje tak >>> Nie raz jej mówiłem, że nie ma chyba na tym świecie faceta, który byłby z kobietą parę lat i nie miał ochoty na seks. Ale ona zawsze miała wymówkę, np. taką, że ma kolegów i koleżanki, które myślą identycznie i ona nie rozumie, że ja reaguje w ten sposób. No cóż, być może teraz się właśnie na takim \"koledze\" przejechała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi sie wydaje tak
ok zaproponowales raz woizyte u lekarza odmowila seksuolog ale jak jak dla niej to temat tabu? pomysl moze psycholog warto probowac to ze raz czy drugi powiedziala ze nie nie znaczy ze za kolejnym nie pwoei tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi sie wydaje tak
jesli sie zdecydujesz zeby sprobowac znia byc jeszcze raz moze postaw takie ultimatum zeby poszla z toba do jakiegos psychologa raz albo dwa przynajmniej i spytaj czy to jest takie straszne to ultimatum? i ze chyba gorzej bylo by gdybys postawil jej warunek bedziemy razem ale tylko jak bedzie seks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do presji rodziców - to na pewno też. Podobno jej rodzice też czekali z seksem do ślubu. A ona jeśli chodzi o rodziców, to jest im totalnie poddana, szczególnie matce. I co tylko oni powiedzą, to jest święte. Jak np. powiedzieli jej, że będzie mieszkała z nimi po ślubie, bo oni mają takie plany, żeby mieć ją ciągle przy sobie, to ona nie dość że się zgodziła, to i jeszcze jest z tego powodu zadowolona. A jeśli o te wszyskie rozmowy chodzi, to ja już naprawdę przewałkowałem temat jak mogłem, na wszelkie możliwe sposoby. Zresztą takie rozmowy powodowały tylko spięcia. Jej się zawsze po tym psuł humor i to przynosiło odwrotny skutek. Ona uznawała że ja nalegam i to jeszcze bardziej ją zniechęcało do pieszczot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi sie wydaje tak
i powinienes jej tez powiedziec ze chyba lepiej ze chcesz uprawaic seks z nia niz byc z nia a do seksu miec jakas inna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi sie wydaje tak
i powinienes jej tez powiedziec ze chyba lepiej ze chcesz uprawaic seks z nia niz byc z nia a do seksu miec jakas inna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joaaasssiia
nie, ona na seksuologa się nie zgodzi ona uważa że z nią jest wszystko w porządku, a to on jest nienormalny, nie rozumiecie takiego myślenia? a to że powiedziala że ma takich kolegów, kolezanki - kłamie. Jakoś ja mam całe stado koleżanek i kolegów i nikt tak nie myśli. Owszem, mam jedną koleżankę która wciąż mówila że dziewictwo do ślubu, a gdy poznala swojego przyszłego męża, to i tak kilka miesięcy przed ślubem się kochali :) Ja myślę że nie dogadasz się z nią. To tak jak ślepemu mówić co to są kolory. Słuchaj. Miłość Ci przejdzie kiedyś. A zastanów się czy do końca życia chciałbyś być z bryłą lodu. Wyobraź sobie jakie to wspaniałe życie być z kobietą, kochać się co noc, zupelnie bez zahamowań i wstydu, z totalną radością, w najrózniejszych pozycjach, z cudownym seksem oralnym. Potem rozmawiac, otwarcie, bez skrępowania, co się podobało, co nie i ulepszać, ulepszać..... :) Z nią to byś pewnie nie rozmawiał o seksie po wspólnej nocy bo by się wstydziła. I - moim zdaniem - o jej orgazmie możesz zapomnieć. Zbyt spięta jest na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ultimatum to niezbyt dobra sprawa. Obawiam się, że ona po czymś takim po prostu wolałaby mnie zostawić. Wiecie, ona ma bardzo silną osobowość, ciężko ją przkekonać do własnego zdania, a tym bardziej w tak delikatnych kwestiach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi sie wydaje tak
wiec masz odpowiedz\ trzeba jej wytlumaczyc ze czlowiek dorasta i w koncu wyfruwa z gniazda a takie siedzenie u mamusi nie jest dobre czlowiek musi byc odpowiedzialny musi sam uczyc sie zycia bo kiedys rodzicow zabraknie i co wtedy? ona powinna w wikeu 24 lat miec wlasne zdanie wiedziec czego chce czego pragnie powinna robic to co ona chce realizowac swoej marzenia nie marzenia rodzicow bo rodzice kiedys odejda a ona zsotanie sama i bedzei miala zal do siebie ze stracila zycie sprawiajac przyjemnosc rodzicom nie sobie rodzice maja swoje zycie i tylko o swoim zyciu decyduja a ona ma swoje i ona samam ma decydowac a nie rodzice za nia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi sie wydaje tak
i moze powiedz ze ty uwazasz ze to jest problem ze ona za bardzo jest pod wpywem rodzicow ze moze sprobowac o tym porozmaiwac z psychologiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi sie wydaje tak
ZADAJ JEJ PYTANIE : A CO BEDZIE JAK RODZICOW ZABRAKNIE? KTO JEJ WTEDY POWIE JAK ZYC SKORO ONA SAMA NIE BEDZIE WIEDZIALA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joasia - jej najlepsza koleżanka akurat ma takie same poglądy jak ona. Nawet jeszcze bardziej konserwatywne, bo np. uważa że jej mężem może być tylko ten facet, który przed nią nie miał ani jednej dziewczyny, a już nie wspominając żeby z jakąkolwiek przed nią uprawiał seks. Ale takie przypadki to skrajności. Zresztą wcale się nie dziwię, że z takim podejściem dziewczyna mimo swoich 25 lat nie miała jeszcze ani jednego poważnego chłopaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"mi sie wydaje tak\" >>> ten temat też poruszaliśmy. Wyszło na to, że nie szanuję jej rodziców. I jak tu rozmawiać z taką dziewczyną???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi sie wydaje tak
serio moiwe daj mi jakis numer albo mail i sama z nia pogadam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi sie wydaje tak
bo skoro ona kocha ciebie a ty ja i wogle ty jestes dla niej taki dobry i chcesz dla niej jak najlepiej a ona ma to gdzies i nic doniej nie dociera to juz niew iem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przesadzajmy :) Pamiętaj, że ja z nią nie jestem. Jeśli chciałbym żeby do mnie wróciła, to musiałbym się ponownie postarać. A wiadomo że nie zaczynałbym rozmowy od tych tematów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×