Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gamna

Clostilbegyt i bromergon - moze sie uda

Polecane posty

Gniecha przykro mi z powodu Twojej operacji i usunięcia jajnika. Nie martw się, że szanse spadły o połowe, często tak jest że ten drugi jajnik przejmuje funkcje tego usuniętego. Czas pokaże. A swojego obecnego gina zmień i nigdy już do niego nie idź. Czy kiedyś wcześniej miałaś torbiele lub stwierdzone pco? Nie wiem dlaczego niektórzxy lekarze mają takie podejście. monitoring to najlepsza metoda na ocenę owulacji i spr czy pęchcerzyk pękł. Trzymaj się dzielnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GNIESZKA-mogę sobie tylko wyobrazic co tam przeżywałaś biedna ale pamiętaj że często bywa tak że właśnie te kobiety które wydawało by się że nie mają za bardzo szans na ciąże bo coś tam jej wycieli-to właśnie one rodzą cudne dzieci.Mam koleżankę która miała nowotwór jajnika i musieli jej go wyciąć a mimo wszystko ma 4 dzieci:-) Więc walcz dalej i nie poddawaj się i dbaj o siebie.Trzymam kciuki.Pa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam nadzieję że się nie obrazisz na mnie... zeby wyrównać szanse to musicie teraz 2 razy częściej:) tak jak lekaz powiedział mojej koleżance.... i wiesz co? ma sliczna córkę także nie łam się z tego powodu bo nie straciłaś szans do konca:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia2
czesc dziewczyny nie bylo mnie tu caly weekend i bardzo za wami tesknilam. katarina bardzo mi przykro z powodu twojego dzidziusia wiem co czujesz bo mojej szwagierce tez zmarlo dziecko przy porodzie a ze mieszkamy w jednym domu to przezywalam to tak jak ona gnieszka wiem ze jestes silna psychicznie tyle juz wytrzymalas to z tym tez sobie swietnie dasz rade i napewno sie uda musimy o to wszystkie walczyc. powem wam ze przez caly weekend bylam z mezem sama bez znajomych przyjaciol rodziny bylo cudownie wieczorami lezelismy w lozku pilismy winko zartowalismy w niedziele bylismy na zakupach, z psem na spacerku bylo przyjemnie ale w pewnym momecie ogarnol mnie ogromny strach ze moze nigdy nie bedzie takich chwil z naszy malenstwem. pragne takiego widoku jak moj maz lezy z naszym malenstwem i bawia sie. Boże mam nadzieje ze taka chwila nastapi. pozdrawiam was wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madwislanka
Katharina-nie wiedzialam, ze stracilas dziecko... bardzo mi przykro z tego powodu.... nieszka-no mie to krew zalala jak o tym przeczytalam. Co za konowal ten lekarz, ktory Cie nie chcial zmonitorowac!!!!!! K...a normalnie mnie zlosc zalewa. Wuiesz co ja bym zrobila teraz??? poszla do niego i powiedziala, ze byc moze przez jego zaniedbanie stracilas jajnik i jajowod!!! Wykrzyczalabym to wprost w twarz. Byc moze byla szansa na uratowanie, choc pewnosci nie ma skoro to byl stan zapalny, ale na pewno oszczedziloby ci to bolu. Nie zostaw tej sprawy ot, tak sobie. Ja bym mu o tym powiedzial (osobiscie, maile, listek jakkolwiek) byle tylko uswiadomic mu iz nie dochowal nalezytej starannosci lekarskiej!!! A teraz kilka slow pocieszenie Agnieszko. To nieprawda, ze teraz masz o polowe mniejsze szanse na zajcie. A to dlatego, ze u kobiety z 2 jajnikami owu jest raz w jednym raz w drugim jajniku. wszystko jest srerowane hromonami. jak zaczyna sie owu w jednym to inne hormony blokuja drugi jajnik by nie doszlo do ciazy blizniaczej (co czasem sie jednak zdarza). W Twoim przypadku role drugiego ajjnika przejmie ten jeden i to on co m-c bedzie produkowal jajeczka. Po prostu odpada rola blokowania drgugiego, bo go nie ma. Dla pewnosci dopytaj lekarza. Mam fajne mateialy na ten temat i jak podasz maila to Ci je wysle. Sa to materialy z wykladow z ginekologii z Akademii Medycznej. ja stamtad czerpie cala wiedze :). A oto ich fragment: "Faza owulacyjna Faza owulacyjna trwa około 36 godzin. Po osiągnięciu dostatecznego stężenia estrogenów (tzw. set - point) w krwi, wydzielanie FSH ulega zahamowaniu, co średnio przypada na 12-16 dzień cyklu. Estrogeny pobudzają za to wydzielanie LH, które umożliwia przekształcenie pęcherzyka Graafa w ciałko żółte (luteinizacja), a przez to sekrecję progesteronu i estrogenów. Przysadka mózgowa jednorazowo wytwarza wysoką dawkę LH (tzw. pik LH), która inicjuje końcowe procesy dojrzewania komórki jajowej, doprowadzając po 16-32 godzinach do jajeczkowania czyli pęknięcia pęcherzyka Graafa (w tym czasie ma około 20 mm) i uwolnienia komórki jajowej gotowej do zapłodnienia. W ciągu jednego cyklu dojrzewa najczęściej zaledwie jeden pęcherzyk. Nie prawdą jest, że owulacja następuje kolejno z każdego jajnika na przemian. Kobiety z jednym jajnikiem mogą mięć tyle samo owulacji w roku ile kobiety z dwoma. W momencie utraty jednego organu, całą pracę przejmuje na siebie drugi. USG robione na kilka dni przed owulacją może przewidzieć, z którego jajnika odbędzie się jajeczkowanie i czy w ogóle jest dominujący pęcherzyk...." Tak wiec nie rozpaczaj!!! bedzie dobrze i mzoe nawet szybciej zajdziesz w ciaze niz niejedna z nas. teraz cos wam napisze. Moja kolezanka z innego forum na ktorym jestem starala sie o dzidzie. Mial za soba 2 in. v.-niestety, nie dudane. Miala za jakis zcas zaczac przygotowania do kolejnej proby, a tu los sprawil niespodzianke i udalo sie naturals!!! ja sie ciesze przeogromnie :) Bo to jest CUD i oby takich wiecej. Tak wiec Gnieszko i Tobie sie to zdarzy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiedziałam, że nigdzie indziej nie uzyskam takiego wsparcia jak tutaj. Jestem z wami od ok. 2 lat i uzależniłam się od was. Wiem, że można podzielić się smutkami a wówczas wy podnosicie na duchu, dodajecie wiary i chęci do walki. To tutaj dowiedziałam się więcej, niż od moich wszystkich ginekologów. A każda wesoła nowina maluje radość na naszych twarzach i dodaje nadzieji. Dzieki dziewczyny za wsparcie, za to że jesteście! agus_zajac, katarina ;-) monia2 i wszystkie inne. Nadwislanko dzieki za cenne informacje, powiem ci szczerze, że po tym wszystkim nawet nie chciałam szukać w internecie na ten temat. A jak tylko dojdę do siebie pojadę do tego gina i z nim porozmawiam, mój mąż szykuje się ze mną. A to mój mail agngaj23@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Genieszka jak się dziś czujesz ? nadwiślanko dziekuje za twoje współczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia2
czesc dziewczyny co tu taka cisza ostatnio? bylam wczoraj na usg i pecherzyka juz nie bylo (17dc) endometrium 6mm. dzwonilam do mojego gina wypytal sie wszystko czy bolalo mnie w dole brzucha o ktorej, czy byl sex i tez o ktorej. ogolnie jest to lekarz bardzo optymistycznie podchodzacy do sprawy powiedzial ze jak spozni mi sie okres 3 dni to mam robic test i jak wyjdzie pozytywnie to mam przyjsc potwierdzic a jezeli nie to tez mam przyjs. bardzo mnie pociesza powiedzial ze w piatek jego pacjetka po dlugim okresie starania zaszla w ciaze i wierzy ze mi tez sie uda. lekarzowi od usg powiedzialam ze na pewno nie doszlo do zaplodnienia to mnie opieprzyl ze tak zle podchodze do tego i ze mam tak mocno o tym nie myslec ale tak sie nie da. powiem wam ze juz mi sie nie chce i o tym myslec i wogole mam juz tego dosyc chce sie cieszyc zyciem takim jakie jest a nie tylko o jednym pozdrawiam odzywajcie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monia2 dobrze zaczynasz podchodzić do sprawy kochana:-) Nie zamartwiaj się tak i bierz życie takie jakie jest i ciesz się każdą chwilą. Mój gin powiedział też że ważny jest również sex spontaniczny a nie tylko planowany,bo właśnie w tym spontanie jest magia;-) Ja już wspominałam że mi się udało znaleźć spokój psychiczny i luz na to wszystko dzięki rozpoczęciu adopcji.Wiecie??? -to tak jak by kamień z serca spadł:-) Teraz mamy lato,urlopy więc dziewczyny cieszcie się słońcem i odsuncie na jakiś czas nacisk na \"MUSZE BYć W CIążY\". i pamiętajcie-magia jest w sexie spontanicznym-niech żyje spontan!!! ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny :) u mnie pierwszy cykl z clo i duphastonem nie przyniósł efektu. Czekam co prawda na @, ale to kwestia 2 dni. W niedzielę wzięłam ostatnią tabletkę duphastonu, w poniedziałek rano test - 1 krecha. Test był tylko po to aby wiedzieć czy mam iść po receptę na duphaston. Tempka od wczoraj spada, więc to kwestia czasu. Nadal pobolewają mnie jajniki, już nie tak mocno ale jednak. Też tak macie? Gniecha pewnie, że idź do teggo lekarza, należy mu się parę słów. Wczoraj z tej mojej bezsilności pół nocy przeryczałam A jutro wizyta u gina, zobaczymy jaka strategia na ten cykl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny!!! chyba już kiedyś na tym temacie opisywałam moją sytuację. dziewczyny trzeba wierzyć że będzie dobrze. u mnie się udało a mój skarb niedługo skończy 11 miesięcy. pozdrawiam gorąco i trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny; Ja nadal na ampłkach Zoladex - zostały mi jeszcze dwa. Menopauza na maksa - kłócimy się okropnie, całe szczęscie, że wiemy jak się godzic ;) dobrze, że menopauza nie odbiła się na naszym życiu łóżkowym ;) no ale ... napady gorąca i migreny to na porządku dziennym :( eh ... ale co tam :) Wiecie co powiedziała mi pewna starsza Pani doktor - rozmawiałam z nią prywatnie ot tak sobie, że cuda czyni przytulanie dzidziusia do serducha, podobno pomaga w polepszyc gospodarke hormonalną ;) niewiem, ale coś w tym jest ... za przykład podała np małżeństwa niemogące miec dziecka, adoptują malucha i nagle trach ... pojawia się biologiczne ;) więc poleciła mi zaprzyjaźnic się z jakimś maluszkiem ;) to tak informacyjnie dla Was kobietki. Nie wczytywałam się dokładnie co się tutaj dzieje - może dlatego, że niechcę się ani wkręcac ani nakręcac ;) - ale wszystkim Wam mocno kibicuję. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kataria dzięki, już lepiej zarówno psychicznie jak i fizycznie. Teraz wyjeżdżamy na mały urlopik ( dobrze, że na zwolnieniu mam że chory może chodzić;-) Myślę, że dobrze mi to zrobi. Na razie nie myślę o starankach, muszę dojść do siebie. Za 1.5 tygodnia wizyta kontrolna po operacji i zobaczymy co dalej, no i oczywiście tak jak pisała nadwislanka i iti pójdę do gina, który mimo mojej prośby nie zbadał mnie bo uznał, że nie ma takiej potrzeby. iti ja też co cykl jak widziałam 1 krechę lub dostawałam @ popadałam w rozpacz. Ale zaraz potem zabierałam się na nowo do działania i wierzyłam, że jak nie teraz to póżniej ale się uda. I dalej wierzę, dopóki mam jeszcze drugi jajnk :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, niestety ja również nie jestem w stanie przekazać wam żadnych pozytywnych wiadomości, a niestety jest ich tutaj ostatnio bardzo niewiele:-( Wyniki badań mojego męża wyszły niestety źle, lekarz odstawił mi wszystkie leki do czasu gdy nie będzie poprawy w wynikach męża.... zresztą i tak pomimo podwójnej dawki clo w tym cyklu znowu nie ma ani jednego pęcherzyka:-( chciałam od tego wszystkiego odpocząć a teraz nie wiem czy mam się cieszyć czy płakać że znowu wszystko się komplikuje:-( za dwa miesiące powtórne badania i wtedy okaże się czy wogóle jest sens stymulować moje cykle... teraz myślę już tylko o wakacjach, musimy od tego wszystkiego odpocząć! najgorsze jest to że teraz znowu nie będę wiedziała kiedy będzie @ i wogóle co jest grane znowu wszystko się pomiesza.... @ co 30, 40 a może co 60 dni różnie to ze mną bywa jak nie ma owulki pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ruch na kafe :) K*** witam serdecznie, dawno Cie nie bylo :) Napisz cos wiecej o kuracji ktora przechodzisz. daleczego gin wprowadzol cie w menopauze? o jakas strategia leczenia? AAgnieszka 81-pozdrowienia dla ciebie i maluszka :) Gnieszka-ciesze sie ze dochodzisz do siebie. I pamietaj o tym co napisane w materialach. masz takie same szanse na zajscie jak inne kobiety, wiec efekt wczesniej lub pozniej bedzie :) I koniecznie wybierz sie do lekarza , nie daruj sobie ani jemu tego. Poczujesz sie lepiej psychicznie, a moze uratujesz inne dziewczyny. Ja juz nie bede wiecj na ten temat sie wyrazac, bo niezla bym puscila wiazanke lakarzowi. Wiecie, ze mam spotkac sie z aga-zajac?? :) Ziolka-a co u ciebie??? Szacha-czy nas czytasz?? napisz choc ze jestes, bo tak nagle zniklas...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Nadwiślanka ja w tym cyklu tez mam dostać lek, po którym mam się czuć jak bym przechodziła manopauze. Lek ma na celu zwiększenie endomedrium, zawiera jak dobrze pamietam co gin mówił estrogeny. u mnie dziś 14dzień po owu, 4 dzień bez duphadtonu czekam na @

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadwiślanko :-) dawno nie byłam bo wyciszam się, po raz kolejny zresztą ;-) niewiem czy to pomoże, ale i tak od czasu do czasu wpadam i podczytuje, czy któraś zaszła, jak procesy adopcyjne itd. Stwerdziłam, że pisanie o śluzach, pęcherzykach i endo to niepotrzebne nakręcanie - co ma przyjśc, przyjdzie z zaskoczenia, więc jestem ZA monitoringami, ale co do zbliżeń jestem ZA SPONTANEM - tak jak któraś z dziewczyn napisała :-) przyjmuje świat jakim jest, a teraz niczego w życiu bardziej nie pragnę jak najnormalnieszego okresu ;-) jak znienawidzonego przez staraczki. Kuracja ampułakmi ZOLADEX ma dwa zastosowania. W moim przypadku przede wszystkim likwidacja hormonów płciowych do zera na okres 6 miesięcy celem zaleczenia, a może i likwidacji ognisk choroby tj. endometriozy która umiejscowiła się w szyjce macicy, na jej ścianach, otrzewnej i zatoce Douglasa (całe szczęście, że laparo jednoznacznie potwierdziła, że jajniki i jajowody są ok) jednak przy endo problem polega na tym, że choroba zaburza wzrost pęcherzyków, a jeżeli są to niszczy co wartościowe w pęcherzyku i samo pękanie to tylko proces wymuszony przez organizm bo w samym pęcherzyku niema nic co mogłoby stworzyc dzidziusia. Po odstawieniu Zoladexu 2 miesiące organizm regeneruje się, hormony wracają do normy, następuje tzw. super-owulacja w przeciągu 6 miesięcy powinno dojśc do zapłodnienia. Zoladex działa jak metoda odbicia, z tą różnicą, że jest 10 razy droższy, bardziej skuteczny, nie wyniszcza tak organizmu jak tabletki anty, skutki uboczne zmiejszone są do minimum (niemam np żadnych paskudnych zmian skórnych tak jak często dzieje się to przy tabsach, wręcz przeciwnie skóra wygląda lepiej niż przed) minusem w moim przypadku jest chudnięcie, przeszkadza mi to bardzo ponieważ, zawsze miałam właściwą wagę przy wzroście 170 cm - 60 kg, teraz 53-55 kg - nie cieszę się z tego powodu :( AAAAA mam byc może ważne info - dziewczyny (ja również - kiedyś) piszą i przelewaniach w brzuchu, napinaniu brzucha i kłuciu w dole - to może ale nie musi byc objawem ciąży!!! U mnie stwierdzono zespół jelita drażliwego, to coraz bardziej powszechna reakcja jelit na wachania nastrojów - stres, zmęczenie!!! jelita reagują na każdy nasz nastrój - więc jest to kolejny argument na to by nie wypatrywac objawów ciąży. Skutecznym lekiem na to jest Debridat - jednak w przypadku kobiet starających się zajśc w ciąże zalecane jest raczej picie melisy, wieczorne spacery, warto poleżec sobie 30 min i zrelaksowac (pomyślec o czymś przyjemnym), a w przypadkach gdy atak jest ostry - zastosowac Nospe. Dla dziewczyn mających problemy z niespokojnym snem - warto zaopatrzyc się w Melatonine 5 mg - chociaż na mnie tak sobie działa, wprawdzie nie kopie męża, ale mam po tym głupie sny. Więc biore jak muszę. To nie jest lek! To suplement diety. Ale się napisałam :-) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iti menopauza ma powiekszyc endometrium? totalna bzdura! Najpierw musisz ją przejśc, dopiero po niej organizm zacznie normalnie pracowac - wiem co mówie bo to przechodze, na monitoringach przy menopauzie masz totalne ZERO tam w środku! Zero pęcherzyków, prawie wcale endo. Kuracje stosuje się od 4 - 6 miesięcy + 2 miesiące do powortu do normalności - więc jakieś pół roku przed tobą. Nie piszę tego, żeby cię zasmucic, tylko po to byś miała świadomośc tego co przed Tobą. Jeśli lekarz wciska ci co innego to poprostu ściemnia. Próbuje zastosowac u ciebie metode odbicia. Podobno działa, ale nie na hop-siup. Menopauza? współczuje, nic przyjemnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
k*** ja mam brac od tego cyklu estogeny(jak dobrze pamiętam-dziś idę do gina to się okaże), gin powiedział że tylko będę mogła się czuć jabym przechodziła menopauzę, fale gorąca i coś w tym stylu, do tego będę brała normalnie clo. To tyle co wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny !!! Czy któraś z was jest z Warszawy lub okolic?? Będe tam od poniedziałku przez 2 tyg i jeden dzien spotykam się z NADWISLANKA może byście dołączyły do spotkania co??? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny-u mnie @ przyszła we wtorek,od wczoraj rozpoczelam 2 cykl z clo,18 jade na podgladanko.Co ma byc to bedzie. Ja w zeszłym roku przechodziłam menopauze 5 miesieczna po laparoskopi i likwidacji ognisk endometriozy.Smiałam sie z mama wtedy,ze ona nie chce przejsc w stan menopauzy to jej corka to zrobi.Ogolnie nie było zle ale uderzenia goraca w srodku dusznej lipcowej nocy nie były zbyt fajne.Dwa miesiace temu sprawdzałam badaniem CA125 czy endometrioza nie powrociła,narazie jest ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iti - sorrka, źle zrozumiałam, pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
K*** dzięki za wyczerpujace info na twoj temat. Kurcze-czy to nornmalne by miec problemy ze snem?? :) Pytam zartobliwie, bo ja spie wszedzie o kazdej porze. czasem to meczace w pracy bo bierze mnie ok 13stej... Ale jakos sobie racze spacerami po firmie i 15 min pauza na plotki i mija :) Czy sa warszawianki lub z okolic w-wy chetne na spotkanie ze mna i agus-zajac???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niunka28
Cześć dziewczynki!!! Coś długo mnie tu nie było, no ale przecież są wakacje :) Wróciliśmy z Bieszczad wypoczęci i zadowoleni, a teraz wylegujemy się na działce. Co u mnie? Otóż nie mam tej jedynej dobrej wiadomości na którą tak tu wszyscy czekamy. Jestem w drugim cyklu starań z clo. Dzisiaj jest 12dc, byłam u gina na usg, mam 3 pęcherzyki, które dopiero się rozwijają. Dostałam receptę na pregnyl i na zastrzyk idę 14dc tj. w sobotę. Jak to nie zadziała to gin ma mi zmienić tabletki. Z tego wszystkiego nie zapytałam się ja ze współżyciem po pregnylu. W necie wyczytałam że należy współżyć od 36 do 48 godzin po zastrzyku. Czy rzeczywiście tak jest?? Poza tym wyczytałam że dla mężczyzn dobry jest Salfazin a dla kobiet Elevit. My bierzemy tylko folik, ale od jutra zaczniemy te powyższe :) Pozdrawiam Was wszystkie. I tak jestem dobrej myśli !!!!!!!!!!!!!!!! Jakoś wierzę że te wakacje jednak będą owocne... :) :) :) :) PS. gnieszka ja znam dwie pary gdzie kobiety urodziły zdrowe dzieciątka z jednym jajnikiem. Jajnik to jak nerka... wystarczy jeden... :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadwiślanka - pisałam o \"niespokojnym śnie\" w znaczeniu kopania, zrywania ze snu itd :-) ja też mogę spac zawsze i wszędzie ;-) ale po tych zastrzykach zdarzało mi się w nocy masakrowac męża z pół-obrotu ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja do Warszawy mam jakieś 200 km jestem po wizycie u gina. Jak tylko przyjdzie @ a powinna być dziś, to rozpoczynamy kolejny cykl z clo. Potem będę robić testy owulacyjne, bo gin ma 3 tyg urlopu więc monitoring odpada. No a po owu duphaston. Zmykam do pracy Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia2
czesc dziewczyny ja czekam na @ ale oczywiscie mam nadzieje ze nie przyjdzie. ja jestem z okolic Łodz wiec jak ktoras jest z lodzi badz okolic to tez mozemy zorganizowac jakies spotkanko. co wy na to ???? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×